- 14th Louisiana Volunteers http://www.louisiana.pun.pl/index.php - Imprezy http://www.louisiana.pun.pl/viewforum.php?id=6 - Kłodzko 14-16.11.2008 http://www.louisiana.pun.pl/viewtopic.php?id=13 |
von Munchhausen - 2008-09-30 17:10:44 |
Proszę o informację czy ktoś byłby chętny na spotkanie w Kłodzku, oczywiście jeszcze w tym roku :) |
smednir - 2008-09-30 17:45:05 |
W listopadzie mam jedną konferencję (chyba jakoś w połowie miesiąca), a poza tym planuję jeszcze jechać do Poznania, do rodzinki. Nie wiem jeszcze dokładnie kiedy |
Ragnar - 2008-10-02 22:59:12 |
Niestety nie dam rady. Do grudnia jestem "wyjęty" ze wszystkiego. Mam tylko dobrą informację. Obaj z Tomaszem obszywamy się na tempo. Z mojego munduru już poszły żółte naszywki na rzecz niebieskich. Kompletuję wyposażenie osobiste. Broni ci u mnie dostatek. A propos czy wiecie Panowie jak wygląda strona prawna przewozu broni przez granice i jej użycia np. u Niemców czy Czechów. Wiem, że Niemcy nie mogą mieć np. broni rewolwerowej o 6 komorach, mogą mieć tylko jedną a reszta ma być trwale zaślepiona. Głupio byłoby pojechać w gości i być rozebranym przez gospodarzy a przynajmniej poddanym takiej próbie. Ja osobiście swojej broni bym nie oddał nikomu, hawken stoi pod ścianą a z coltem śpię pod poduszką :-). |
Sas - 2008-10-03 11:21:43 |
Do Kłodzka chętny (chociaż z Lublina nie jestem) to bym był (jak zwykle ;) ), ale nie wiem jak będzie z uczelnią, praktykami, dziewczyną ;) Poza tym Piotrek - w twierdzy jest niezła "klimatyzacja" latem, próbował tam ktoś przetrwać w listopadzie? ;) |
von Munchhausen - 2008-10-03 14:14:28 |
Nie wiem jak to wygląda z rewolwerami. Jeśli chodzi o broń czarnoprochową długą i krótką jednostrzałową, to teoretycznie powinien wystarczyć dowód osobisty/paszport i zaproszenie od organizatora imprezy. Jednak w praktyce to jeżdżę na rekonstrukcje napoleońskie do Czech i Niemiec od 3 lat i jeszcze żaden mundurowy mnie nie zaczepił i nie żądał żadnych papierów. A wozimy tam pistolety, karabiny i artylerię różnego wagomiaru :)
Jeśli nie ma mrozów, to w twierdzy utrzymuje się w miarę stała temperatura na poziomie 10-15 stopni. W razie czego zawsze można przenocować u mnie w domu. A tak w ogóle to Konfederata powinien być twardy a nie mientki ;) |
brunio - 2008-10-06 15:30:08 |
A ja tam jestem twardy a nie mientki (szczególnie stawy mam twarde, co w moim wieku nie powinno dziwić) a że pociąga mnie awaturniczość i survival, gotów jestem pojechać do Kłodzka w listopadzie i tułać się po twierdzy, jeśli tylko zapraszający zapewni soczysty kawałek jankesa na rożen. Tak , czy inaczej należy się spotkać choćby po to żeby się poznać i opracować zamierzenia na przyszłość. Pomyślcie drodzy rebelianci jakby to było miło i pięknie, gdyby po kilku latach przygotowań udało się razem wyjechać na 150 -tą rocznicę Gettysburga i wziąć udział w krwawym blamażu taktycznym gen. Longstreeta. |
smednir - 2008-10-06 16:48:32 |
W pełni zgadzam się z przedmówcą :)
Kogo? :) |
brunio - 2008-10-06 18:15:00 |
Ragnara wyciągnę - to jest mojego wyżej podpisanego kolegę z Lublina, który utrzymuje jakoby miał wszystkie listopadowe weekendy zajęte, w co nie chce mi się za bardzo wierzyć. Raczej to leń go męczy. |
smednir - 2008-10-06 21:43:10 |
:) No to wiem już wszystko :) |
brunio - 2008-10-06 23:12:44 |
No właśnie. Spotkanie przydałoby się choćby ze względu na możliwość podglądnięcia szczegółów umundurowania, jak to jest uszyte i ile kosztuje. A może zrobilibyśmy jakieś zbiorowe zamówienie np. na płaszcze ? Np. Fall Creek Sutlery, z którymi właśnie dzisiaj dogadałem się ostatecznie co do mojego zamówienia, oferuje szycie na miarę umundurowania, w tym również płaszczy. Korzyść jest ta, że są one na pewno uszyte z odpowiedniego materiału i według oryginalnego wzoru i od razu obszyte odpowiednimi guzikami. |
Sas - 2008-10-07 14:43:02 |
Brunio - poza dywagacjami online były już dwa spotkania. W zimie/wiośnie (nie pamiętam daty) było nas 3 w Łodzi, z czego dwóch umundurowanych - jeden konfederat i jeden jankes. Potem w Niepołomicach też było nas 3 - jeden umundurowany Piotrek. W obu spotkaniach uczestniczyłem, oprócz mnie Piotrek. Na drugim spotkaniu był też smednir. Chyba więc twierdzenie, że tak sobie gawędzimy niezobowiązująco online jest przesadzone. |
von Munchhausen - 2008-10-07 15:56:30 |
No cóż, ja w przeciwieństwie do Sasa uważam że spotkanie w listopadzie ma jednak sens. |
smednir - 2008-10-07 16:35:35 |
Zgadzam się z Bruniem, i z największą przyjemnością dołączę się do zakupów płaszczy (jeśli będzie za rozsądną cenę, nawet dwóch ;) ).
Hmmm... Na pewno fajniej było by najpierw wyekwipować się, i ćwiczyć musztrę w mundurze. Pytanie tylko jak długo przyjdzie nam 'się' kompeltować. I czy jest sens czekać? Jak wspominałem wcześniej, planuję dokonać na początku listopada zakupów (za pośrednictwem i z pomocą Piotrka). Po nich, mam nadzieję, że zostaną mi tylko detale. Tak więc w najbliższym czasie będę 'zwarty i gotowy'. Na Boxberg powinienem być gotowy. |
von Munchhausen - 2008-10-07 17:28:29 |
Ja się na płaszcz na razie nie piszę. Na chwilę obecną jestem bez wolnych środków. |
Sas - 2008-10-07 21:48:53 |
No 14-16 byłoby pewnie ok. Wciąż jestem ciekaw ile osób się ostatecznie pojawi ;) A ten Jankes jest z Łodzi, choć jest duszą konfederatem i ma dwa mundury. |
smednir - 2008-10-08 16:28:33 |
Jeśli o mnie chodzi, wstępnie rezerwuję sobie 14-16 XI ;)
Ale ma 'nasz' mundur? :) Czy dwa północników? |
Sas - 2008-10-08 21:56:32 |
:d Ma mundur konfederacji - zresztą byłem w niego ubrany w Łodzi. Problem tylko w tym, że facet jest postury Pudziana, a ja postury chudopachołka - więc można sobie wyobrazić jak to wyglądało ciekawie :] |
smednir - 2008-10-08 22:07:02 |
:) |
von Munchhausen - 2008-10-09 17:46:18 |
Brunio, Ragnar, proszę o info czy pasuje wam termin 14-16 listopada. |
Ragnar - 2008-10-09 20:34:15 |
Mimo najszczerszych chęci nie dam rady. W grudniu mam bardzo ważny dla mnie egzamin, ponad 30 ustaw do opanowania perfect. Jak więc widzicie Panowie lenistwem się nie wykręcam. Na pocieszenie dodam, że razem z Bruniem obszywamy się i zbroimy na potęgę. Do wiosny powinienem mieć już pełny ekwipunek piechura a nawet więcej. Myślę już o sprzęcie obozowym, głupio byłoby w końcu spać w przyczepce kempingowej. Namiot mam w którym bez większego kłopotu, dosyć komfortowo śpią trzy osoby, w lekkim ścisku 4 wraz z ekwipunkiem (mile jest widziana w tym miejscu koedukacja :-) ). Kocioł i to spory też jest, trójnóg do niego również. Zastanawiam się nad wykuciem rusztu pod czajnik i patelnie z doświadczenia wiem, że te przedmioty nie lubią żaru (przepalają się szybko) lepszy jest płomień. Jeśli ktoś z was coś ma co mogłoby się przydać do wspólnej kuchni niech się przyzna, wszyscy będziemy wiedzieli na czym stoimy i czy jesteśmy jako czysto polski oddział samowystarczalni. |
smednir - 2008-10-09 21:40:18 |
Kurcza, czyli Brunio też nie przyjdzie? Szkoda zatem, że w listopadzie się nie spotkamy :((
W obecnej chwili nie mam nic :( Mogę pomyśleć o zamówieniu czegoś, ale nie wcześniej niż w styczniu - lutym. Najpierw muszę się ubrać. Zresztą co do zakupów sprzętu obozowego to się jeszcze zgadamy. |
von Munchhausen - 2008-10-09 22:39:59 |
Szkoda Ragnar, że nie przyjedziesz, chociaż może Brunio coś jeszcze wymyśli ;) |
brunio - 2008-10-10 22:18:46 |
Mnie najbardziej pasowałoby spotkanie 14-15 listopada. I jeśli większość zgodzi się na tą datę to stawię się choćby gwoździe z nieba leciały. |
brunio - 2008-10-11 17:08:24 |
Von Munchhausen ma całkowitą rację co do nadmiaru sprzętu obozowego. Szeregowy piechociarz oprócz manierki, kubka i cynowej miski oraz (lub) maleńkiej patelni nie nosił ze sobą innego sprzętu, no bo jak mógłby np. taszczyć kocioł przy długich dziennych przemarszach? Wiemy, że piechur mógł mieć połówkę małego namiotu (tzw. psiej budy), którą łączył z połówką namiotu drugiego kolegi, no i tak mogli razem noc przedrzemać (jeśli akurat na obiad nie dano grochówki) . Kompania pewnie posiadała jeden wóz na większe namioty, proch, żywność, ołów, drewno itp. i za tym wozem ciągnęła zapewne kompanijną kuchnię polową. Tabor pułku miał pewnie kilka wozów (sanitarny, kwatermistrzowski, wóz z namiotem i sprzętami dowódcy pułku). Luksusy takie jak składane stoliki, krzesełka, łóżka polowe itp. występowały prawdopodobnie dopiero na szczeblu pułku. Nie są to czasy średniowieczne, gdy każdy pan rycerz miał przynajmniej jeden wóz , giermka i kilku pachołków do obsługi. Froissart (XV. wiek) biadał nad upadkiem hartu francuskiego rycerstwa, które nie dość że pozwalało sobie na namioty z podwójnego płótna, to jeszcze taszczyło ze sobą mnóstwo niepotrzebnych gadżetów jak np. przyrządy do wypieku ciasteczek. Zaznaczam, że moja powyższa opinia o wyposażeniu z czasów wojny o wolność Południa jest jedynie przypuszczeniem, za słabo jeszcze znam temat. Opieram się tylko na znajomości organizacji Wojska Polskiego, które poznałem aż za dobrze a w dziedzinie organizacji kwatermistrzostwa na niższych szczeblach jakiejkolwiek armii niewiele się zmieniło od czasów Napoleona. |
Ragnar - 2008-10-12 00:03:40 |
Zgoda zgadzam się z Bruniem. To ma być próba odtworzenia realiów historycznych a nie harcerski piknik. Do kubka dorobię sobie mały kociołek do strawy + sztućce. Może to i dobry pomysł by mieć tylko tyle ile żołnierz uniósł. Odebrałem dziś od krawcowej swój mundur, ma już błękitne obszycia (wcześniej były żółte). Na kepi mam jeszcze szable, ich mi najbardziej szkoda. Koń był w mojej rodzinie od pokoleń, także w 1939 r. Sam wybiłem dwa dyski spadając z siodła. Zdejmę te szable na samym końcu. |
von Munchhausen - 2008-10-13 11:02:27 |
No to ustalone. Spotkanie odbędzie się 14-16 listopada na twierdzy w Kłodzku. Mam nadzieję, że połowa listopada będzie ciepła i słoneczna :) |
smednir - 2008-10-13 18:46:34 |
Rezerwuję termin :) |
von Munchhausen - 2008-11-06 22:07:11 |
Utworzyłem nawy temat do którego przeniosłem posty dotyczące najbliższego spotkania. |
smednir - 2008-11-07 21:27:20 |
Ja przyjadę w sobotę. Postaram się jak najpredzej, ale w tej chwili nie potrafię powiedzieć dokładnie o której. |
smednir - 2008-11-10 16:54:37 |
Czy wszyscy potwerdzili już swój przyjazd w najbliższy weekend do Kłodzka? O któej będziecie? Mam nadzieję, że będzie komplet :) |
von Munchhausen - 2008-11-12 17:12:14 |
Kto się boi spać na twierdzy może wynająć sobie pokój w Domu Wycieczkowym na stadionie. Cena wynosi ok. 30-50zł od osoby w zależności od pokoju. Z tym że jest to trochę daleko, jakieś 2km od twierdzy. |
brunio - 2008-11-12 19:08:34 |
Ja przyjadę w piątek . Muszę być o 6 rano w Warszawie. Wyjadę z Warszawy o 8 rano i będę jechał 8-ką na Wrocław i dalej na Kłodzko. Nie wiem o której przyjadę do Kłodzka (zależy od radarów po drodze). Nocleg załatwię sobie we własnym zakresie. W sobotę po południu będę musiał wracać, bo w niedzielę wieczorem muszę być w Białymstoku. Taka praca. |
smednir - 2008-11-12 21:04:07 |
Brunio. mam nadzieje, że spotkamy się w Kłodzku. Fajnie by było się poznać, pogadać i wspólnie poplanować... Postaram się być w Kłodzku najwcześniej jak tylko się da. A co z Ragnarem? Przyjedzie? |
Sas - 2008-11-12 23:31:12 |
Napisałem dzisiaj Piotrkowi, ale powtórzę to szerzej. Niestety, pomimo szczerych chęci odpadam. Mam do zrobienia referat na seminarium i nie byłoby problemu, gdybym w czasie długiego weekendu bąków nie zbijał siedząc z dziewczyną :] Niestety teraz muszę nadrabiać zaległości, a te są spore dość (reformy prawa spółek). Myślałem, że zdążę, ale jak na to patrzę... to cieniutko bardzo to widzę. Mógłbym odpuścić, ale wolałbym nie olewać kolesia u którego chciałbym magisterkę pisać. Pozostaje mi Was bardzo przeprosić, bardzo źle się z tym czuję, bo powiedziałem, że będę a mnie nie będzie. Wiem, że to mało poważne, ale nie mam specjalnie wyboru. Jeszcze raz wszystkich przepraszam, życzę jednak udanego spotkania i niecierpliwie czekam na relacje po nim. |
Ragnar - 2008-11-13 07:15:54 |
Witam Panów. Ja niestety też będę z Wami jedynie duchem. Do mojego egzaminu zostało już tylko 17 dni a przepisów do przerobienia aż nadto. SAS trzymam za Ciebie kciuki. Widzę, że jesteś młodym adeptem nauk prawnych - znajdziemy wspólny język przy ognisku :). Pamiętam jak sam dźwigałem pod pachą gorący dyplom swojej uczelni, byłem wtedy szczęśliwy i pewny, że "...nareszcie to już się skończyło, teraz to już normalne, spokojne, dorosłe życie..." :). Niestety rzeczywistość pokazała, że w naszym zawodzie to się dopiero zaczyna grzebanie, szukanie i nauka. Ale tak to już jest, gdy się na życie zarabia pracą własnego mózgu a nie rąk czy dywidendą od posiadanych akcji. A do Waćpanów mam serdeczną prośbę, wychylcie kielich i dwa za nieobecnych acz wiernych, jako i my uczynimy za Was wieczorową porą siedząc w domowych pieleszach. |
von Munchhausen - 2008-11-13 12:13:00 |
Brunio - jak będziesz jakieś 10km przed Kłodzkiem to zadzwoń do mnie: 609 715 818. Wjedź do Kłodzka na pierwszym zjeździe (po zjechaniu z dużej góry :) ). Potem jedź cały czas główną drogą (droga nr 33), aż dojedziesz do stacji benzynowej Orlen w centrum miasta na ul. Połabskiej 1: http://maps.google.com/maps?f=q&source= … zukaj+mapy . Ja tam będę czekał. |
smednir - 2008-11-13 19:29:43 |
Możesz być tego pewien, że wypijemy :) No i trzymam kciuki za zdanie nadchodzącego egzaminu. Studiowałem prawo w Poznaniu, ale to było daaaawno temu i opócz logiki prawniczej i prawa rzymskiego niewiele pamiętam. :) |
von Munchhausen - 2008-11-14 17:21:46 |
Niestety, Brunio po drodze miał stłuczkę i nie dojechał, na szczęście jemu samemu nic się nie stało. Stwierdziliśmy więc ze Smednirem że nie ma sensu, żeby przyjeżdżał z Krakowa, bo i tak niczego we dwójkę nie uradzimy czego nie moglibyśmy uradzić mailowo i forumowo. Trudno podejmować jakieś decyzje co do oddziału, kiedy ponad połowa jest nieobecna :) Tak więc spotkanie w Kłodzku w dniach 14-16 listopada jest oficjalnie odwołane. |
smednir - 2008-11-17 16:32:10 |
Jak tam Brunio? Cały jesteś? Opowiadaj co się stało? Krążą pogłoski że jakiś dywersant z Północy Cię unieruchomił... |
Sas - 2008-11-17 22:35:00 |
Miło słyszeć Rangarze, że bratnia dusza jesteś ;) Ale myślę, że mamy na codzień na tyle dość prawa, że przy ognisku znajdziemy wspólny język inny niż prawniczy :) |
von Munchhausen - 2008-11-17 22:45:21 |
Co do spotkania to jak na razie mogę się bez problemu dostosować, o ile będę znał termin 2-3 tygodnie wcześniej. Oczywiście w Kłodzku są wszyscy mile widziani :) ale jeśli macie pomysł na spotkanie np. w Łodzi, Krakowie czy Lublinie to nie widzę problemu ;) |
smednir - 2008-11-18 22:05:26 |
Ja ze swojej strony mogę zaproponować termin kolejnego spotkania na 13-14 grudnia. Jeśli nie w tym terminie, to obawiam się, że już nie będzie kiedy w tym roku :( Chyba że są inne propozycje. Zawsze mogę spróbować się dostosować. Możemy się spotkać w Łodzi, Lublinie, Kłodzku czy Krakowie. Oby były tylko warunki do strzelania i ćwiczenia. Najważniejsza jest frekwencja. |
von Munchhausen - 2008-11-20 12:08:22 |
Termin 13-14 grudnia odpowiada mi jak najbardziej. Komu jeszcze pasuje ten termin? :) |
brunio - 2008-11-21 21:28:06 |
Cześć, dziękuję za troskę. W drodze do Kłodzka dwie niewiasty jadące busem były tak zajęte rozmową, że najechały na mnie z tyłu gdy przepuszczałem pojazdy jadące drogą z pierwszeństwem przejazdu. Rezultat: zdemolowany tył mojego Forda i przód busa. Obyło się bez strat w ludziach , jeśli nie liczyć zmoczonej (prawdopodobnie) bielizny obu Pań. |
Shagat - 2008-11-24 15:20:45 |
Witam, |
smednir - 2008-11-24 16:20:36 |
Zatem czekam na JAKIEŚ propozycje terminów i miejsca spotkania. Postaram się dostosować. |