brunio - 2010-09-29 21:42:18

Szanowni Panowie,

Jako były d-ca kompanii w batalionie szkolnym tzn. w szkółce szkolącej przyszłych kaprali chciałbym powiedzieć parę słów o musztrze formalnej w celu dobrego prezentowania się naszej gromadki w czasie różnych wystąpień oficjalnych i mniej oficjalnych.
Pierwsza rzecz : komendy
W każdym pododdziale mamy do czynienia ze zróżnicowanym "materiałem ludzkim": są osobnicy o szybkim refleksie i osobnicy flegmatyczni o wolniejszych reakcjach.
Celem uzyskania w miarę jednoczesnego wykonywania komend przy wyżej opisanym zróżnicowaniu światowa soldateska w swej niezmierzonej mądrości umieściła w regulaminach każdej armii świata nastepujące sformułowanie: "komenda sklada się z zapowiedzi i hasła. Zapowiedź ma charakter "uprzedzenia" żołnierzy o treści komendy jaką mają za chwilę wykonać  i dowodzący wygłasza ją głosem donośnym , tonem nieco przeciągłym, z zawieszeniem głosu, tak aby najwolniej reagujący żołnierz pododdziału przygotował się do wykonania komendy.  Hasło wypowiada się tonem ostrym, tak aby żołnierze wykonali daną czynność jednocześnie.
W filmie "Gettysburg" bardzo dobrze pokazano wydawanie komend dla większych formacji:  Scena wymarszu 20th Maine. Płk. Chamberlain rozkazuje majorowi Ellisowi poprowadzenie marszu pułku. Mjr Ellis wyciąga szablę i wydaje komendę: najpierw przeciągłym głosem "zapowiedź":
BATTALION (przerwa) FORWARD (przerwa)  - tu (niezbyt regulaminowo) mjr Ellis nawet ogląda się przez ramię na swoich dowódców kompanii, dowódcy kompanii powtarzają : FORWARD i wtedy mjr Ellis ostrym głosem wykrzykuje "hasło": MARCH!
Pułk rusza .

Druga sprawa: marsz
W regulaminie musztry za moich wojskowych czasów tempo wynosiło 114 kroków na minutę, czyli w sam raz.
Jak ważne jest tempo marszu dla ogólnego wrażenia niech świadczy fakt że zawodowi wojskowi regularnie dawali brawa kompanii zwiadu w miom pułku, która maszerowała nieco wolniej niż każe regulamin ale za to prezentowała się jak "maszyna o dwustu nogach" co jest ideałem w musztrze.
Dowodzący musi pamiętać że nie maszeruje "sam ze sobą" lecz że za nim maszerują drągale z pierwszych "grenadierskich" czwórek i konusy z ostatnich czwórek. Dowodzący musi (niezależnie od własnych predyspozycji fizycznych i różnych - nazwijmy to - chwilowych zamyśleń) utrzymywać spoistość formacji i miarowość kroku i dlatego sam musi maszerować jak metronom : raz dwa, raz dwa, bo przecież cały pododdział idzie "jego" krokiem.   W razie potrzeby może kazać skrócić krok i wtedy można maszerować z lekkim przybiciem, co znakomicie ułatwia utrzymanie tempa lewa/prawa (nikt wtedy nie zmyli kroku).
Koledzy którzy byli na tegorocznych "Polach Chwały" wiedzą o co chodzi.

Gromkie LEFT RIGHT LEFT (czy polskie: LEWA, LEWA jest dobre na placu ćwiczeń lub w polu, gdy wielkiej masie trudno
utrzymać tempo.  Przy "oficjalnych" przemarszach ( w obliczu publiczności) coś takiego swiadczy że oto maszeruje niezbyt dobrze wyszkolony pododdział.  Dowodzący może sobie pomrukiwać pod nosem left right a nasza mała grupka i tak go usłyszy.
I to by było na tyle.

I na deser : komendy wydawane do defilady pułku (1500 ludzi)
d-ca pułku: PUŁK BACZNOŚĆ - PUŁK DO DEFILADY W KOLUMNĘ MARSZOWĄ - KIERUNEK W PRAWO (W LEWO) MASZEROWAĆ.
PUŁK SPOCZNIJ
d-cy batalionów: BATALION BACZNOŚĆ- DO DEFILADY W KOLUMNĘ MARSZOWĄ - KIERUNEK W PRAWO (W LEWO) MASZEROWAĆ. BATALION SPOCZNIJ
d-cy kompanii: KOMPANIA BACZNOŚĆ - W KOLEJNOŚCI USZYKOWANIA- ZA MNĄ - MARSZ!
d-cy plutonów (kolejno): ZA MNĄ -- MARSZ!

Skomplikowane ale ładnie wygląda.

Peter - 2010-09-29 22:14:20

Brawo!!! Co fachowiec to fachowiec.

A widzieliście jak Brunio "szabrował" buty "zabitemu" Yankesowi62 :D

Greywolf - 2010-09-30 19:19:20

Tempa marszu wg "Hardee's Rifle and Light Infantry Tactics":
- common time: 70 yards per minute on 90 steps (70 jardów/minutę w 90 krokach),
- quick time: 86 yards per minute on 110 steps (86 jardów/minutę w 110 krokach),
- double quick time: 109 yards per minute on 140 steps (109 jardów/minutę w 140 krokach).

Średnia długość kroku Mr Hardee'go wynosiła 71 cm :)

Tak zwany z niemiecka "paradenmarsz" to był ten w tempie "common time". A przynajmniej nie znalazłem w regulaminie innego.

smednir - 2010-09-30 20:02:52

Musztra, tak jak taktyka czy strategia wojenna ewoluowała z czasem, i tak nie do końca bym odnosił zasady musztry sprzed 150 lat do naszej obenej, XXIw. Podczas Pikniku Lotniczego brałem udział w mustrze z okresu II w.ś. wraz z kolegami z Red Big One. Różnice w tempie i w chwytach bronią były zasadnicze.
I tak np. zgodnie z Hardeem - types of commands:
I.   caution - np. squad,
II.  preperatory - np. right,
III. execution - np. face.

Polecam wszystkim School of the Soldier - program I, jest tam to wszystko ładnie wytłumaczone na konkretnych przykładach.
Zgadzam się, z tego co znalazłem, to marsz defiladowy był wykonywany w common time

brunio - 2010-09-30 21:12:30

70 , 110,  wszystko jedno.  Chodzi o to że powinniśmy się prezentować jak oddział wojska a nie jak dziady kalwaryjskie, tym bardziej że wygląd mamy dość swobodny. W prawdziwej armii efekt osiąga się przez dawanie wojsku w kość na szkoleniu unitarnym dzień w dzień (w szkółce podoficerskiej popularne było pytanie: co to jest elew? Odpowiedź : skrzyżowanie k.rwy z osłem - odporny na wiedzę i trudnydo za.ebania) . My nie mamy na to czasu i dlatego dowodzący powinni zwracać baczną uwagę na to co robią.

Greywolf - 2010-09-30 21:28:04

Brunio, Twoje rady bezcenne, bo masz doświadczenie wojskowe.
Z tym, że jak będzie szansa pomaszerować w szerszym gronie, a nie "pojedynczymi trójkami", i to na kilku kolejnych spotkania, to pewne nawyki sobie wyrobimy.

kargen - 2010-09-30 23:25:40

Moje doświadczenia wojskowe ograniczają się do 3 miesiięcy przeszkolenia, także wszystkie rady Brunia biorę sobie głęboko do serca :)

Ciechocinek restauracje spuszczel pospolity kashtakristalxyz autoskup legionowo poxilina wrocław