smednir - 2009-01-28 16:50:33

To co Panowie, planujemy jakie spotkanie w marcu w Lublinie? Ja jestem za. Wstępnie mi pasuje połowa/druga połowa miesiąca.
Pozdrawiam,

von Munchhausen - 2009-01-28 19:26:21

Ja oczywiście jak najbardziej się piszę.
Terminy, które mi odpowiadają to 20-22 marca i 27-29 marca.
Oczywiście poza Lublinem można się spotkać w Kłodzku, no i do Łodzi też nie będzie problemu dojechać.

brunio - 2009-01-29 16:42:27

Cześć,
I ja i Ragnar zamierzamy się wybrać na tegoroczny Boxberg a zatem również piszemy się na spotkanie w marcu, żeby wspólnie poćwiczyć przed Boxbergiem.  Możemy się spotkać w Lublinie, bo jest tu opuszczony przez wojsko przedwojenny poligon na Górkach Czechowskich, wykorzystywany obecnie przez off-roadowców, motocrossowców i temu podobnych odchyleńców a zatem dostateczna ilość błota , potrzebna dla ćwiczącego wojska jest w marcu gwarantowana. 
Nie mamy jednak nic przeciwko spotkaniu gdzieś bardziej centralnie (chociażby w Łodzi) , tak aby każdy z uczestników miał bliżej. Odpowiadają nam oba wymienione terminy.
Pozdrawiam

smednir - 2009-01-29 16:54:10

Dla równowagi, proponowałbym Lublin. Oczywiście pod warunkiem, że innym pasuje czas (druga połowa marca) i miejsce.
Chyba że są inne propozycje. Sas? Kristian? Shagat?
Jutro postaram się złapać Willego.
Do Krakowa również zapraszam, choć mam nadzieję, że uda nam się spotkać na 'Polach Chwały'

Sas - 2009-01-30 21:33:27

Ja zupełnie nie wiem czy będę miał czas. Póki co niczego nie planuję, ale kto wie jak to będzie wyglądać. Jeśli chodzi o Lublin to ja nie mam nic przeciwko, ale pozostaje pytanie inne - co z noclegiem?

von Munchhausen - 2009-01-30 23:37:48

Krystian również ma obydwa terminy wolne. Jeśli koledzy z Lublina mogą załatwić jakieś tanie noclegi to chętnie odwiedzimy to piękne miasto :)

brunio - 2009-01-31 14:42:37

Proponuję żeby zamiast w samym Lublinie odbyć manewry na moich "terenach łowieckich" w Kazimierzu Dolnym (ok. 40 km od Lublina w kierunku zachodnim) .   Wystarczy jeżeli dojedziecie do Lublina a dalej pojedziemy samochodami (moim i Ragnara).  Wychowywałem się w Kazimierzu Dolnym , więc znam dzikie zakątki wokół tego pięknego miasteczka, gdzie nikt nam nie będzie przeszkadzał i my nikogo nie będziemy szokować naszym pojawieniem się .  Na ćwiczenia musztry grupowej i pojedyńczego strzelca najlepsza będzie duża polana w tzw. "Miejskim Lesie" ok 3 km od miasteczka albo stary kamieniołom na "Albrechtówce" nad samą Wisłą.
Co do "tanich noclegów" to proszę napiszcie - ile to jest "tanio" a na pewno coś się znajdzie.

Pozdrawiam

brunio - 2009-01-31 15:32:49

Jeśli koledzy będą mieli pod dostatkiem bojowego ducha, to z Albrechtówki będziemy mogli za pomocą promu sforsować Potomac i zaatakować Jankesów w Janowcu.

Pozdrawiam

brunio - 2009-02-08 19:40:16

No koledzy, czy mam rezerwować noclegi na 27-29 marca ?  Nie odzywacie się i już się zaczynam obawiać czy nie wpadliście w łapy Jankesów.

"...Jackson swept the Valley clear
an now we're marching on Clellans rear "

smednir - 2009-02-09 17:37:18

Jak dla mnie jak najbardziej tak.
Jakich Jankesów? :) W Polsce ich nie znajdziesz, nie licząc kilku groźnych internetowych krzykaczy, ale to płotki ;)

brunio - 2009-02-09 19:04:04

Ok. Von Munchhausen, Smendir, Ragnar (leży biedaczyna od dwóch tygodni z ciężką grypą) i ja. Ale siedmioosobowa tyraliera jest mocniejsza od czteroosobowej. Co z pozostałymi kolegami ?

"...Join the cavalry , if you want to have fun,
if you want to smell hell, join the cavalry..."

von Munchhausen - 2009-02-10 14:20:52

Krystian-szabla przyjedzie również. Więc już jest 5 pewniaków.

Shagat - 2009-02-10 15:15:54

Witam,
Na obecną chwile pasuje mi ten termin:), z Krakowa to jakieś 260 km, więc nie jest źle:)

smednir - 2009-02-10 17:22:30

Może też Willi się skusi. Fajnie by było. Ale o tym będziemy wiedzić nie prędzej niż za 2-3 tygodnie.
A co z Jankiem? Jest szansa, że uda się zebrać kompelt ;)

Sas - 2009-02-10 22:57:14

Ze mną kiepsko niestety. 20 lutego jadę do Tczewa, a 19 kwietnia do Raszyna. Niestety zaprowadziłem ostatnio w portfelu dość znaczne ograniczenie wydatków, więc chyba będę musiał sobie odpuścić ten wyjazd.

brunio - 2009-02-14 16:08:26

OK. Z powyższych postów wynika że (jak na razie)  nastepujące osoby wezmą udział w manewrach w Kazimierzu Dolnym  w dniach 27 - 29 marca: Von Munchhausen, Smendir, Ragnar, Krystian, Shagat i ja, w sumie sześciu żołnierzy.  Czy będą jakieś osoby towarzyszące ? Po niedzieli poszukam kwatery w Kazimierzu.
Pozdrawiam

smednir - 2009-02-15 09:34:30

Z mojej strony nie przewiduję.
To czy Willi będzie wstanie przyjechać, będziemy wiedzieć dopiero w marcu :(

brunio - 2009-02-26 14:40:31

Dzisiaj zarezerwowałem i wpłaciłem zaliczkę na noclegi w Kazimierzu Dolnym dla 6 ludzi w dniach 27 - 29 marca.  Cena za nocleg od osoby : 35 zł. Pokoje 2-3 osobowe z łazienkami. Jeśli będzie nas więcej to się coś wymyśli na miejscu. Ja jako stary wojak zasypiam tam gdzie upadnę tak że mogę spać na podłodze.
Pozdrawiam

Greywolf - 2009-02-26 14:46:06

Witam. Może uda się, że będę w okolicach w tym terminie, to chętnie się spotkam i zapoznam, jeśli można?
Z tym, że raczej tylko jako chwilowy gość...
Pozdrawiam

hubimohi93 - 2009-02-26 15:03:23

Widzę że koledzy w większości z POŁUDNIA Polski:).Może czas zrobić kiedyś jakiś najazd na PÓŁNOC?Np.Bory Tucholskie (pełno lasów,można by odtworzyć jakąś bitwę z Tennessee :)).To oczywiście żarty:)

smednir - 2009-02-26 15:42:31

Na pewno z czasem przyjdzie czas na północ. Póki co jeździmy tam gdzie są 'nasi' ;)

hubimohi93 - 2009-02-26 17:00:06

Oczywiście to był żart :).Nasza faza wojny to dopiero rok 1861/początek 1862 (południowa Polska).Później przyjdzie czas na wielki atak na północ (północna Polska) a jeszcze dalej obrona rdzennych ziem na południu (znowu południe!) :)

Willie - 2009-03-03 07:07:22

Wszystko wskazuje na to że pojadę z Wami jako ten jeden wstrętny niebieski.Chciałbym tylko aby w planach znalazła sie strzelnica.mam nadzieję ze jest coś na tym terenie.

smednir - 2009-03-03 16:17:24

A ja mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zmienisz barwy z 'brzydkiego niebieskiego' na 'uroczy szary' ;)

Willie - 2009-03-03 18:01:33

Jak się uzgadnia warunki kapitulacji to tez sa pertraktacje hi hi hi:P

smednir - 2009-03-03 19:09:14

Willi jest spoko!
Podejrzewam, że 'polskie północniki' nie zorganizują się najbliższej dekadzie (ku naszemu nieszczęściu), po Boxberg, spontanicznie Willi zasili nasze szaro-orzeszkowe szeregi ;) A poćwiczyć przed Boxbergiem, każdemu z nas się przyda.

brunio - 2009-03-04 20:27:27

Moja rada: wziąć Jankesa do niewoli a następnie porządnie spić. Jak już będzie na kacu pokazać z daleka kieliszek. Jak wyrzeknie się obmierzłej Unii i przystąpi do CSA to dostanie "klina".

brunio - 2009-03-04 20:41:37

Co do strzelnicy, to w Puławach (11 km) od Kazimierza jest strzelnica Polskiego Związku Łowieckiego ale strzelanie "na ostro" wymaga dużego zachodu i sporych kosztów: m.in. zabezpieczenie karetki wraz z obsługą medyczną. Strzelanie "ślepakami" jak najbardziej wchodzi w rachubę bo bez tego nie mogą się odbyć żadne manewry. Postaram się też zrobić manekina do waki bagnetem (worek i słoma). Byłem chyba ostatnim rocznikiem w WP z szermierką bagnetem w programie szkolenia.

Willie - 2009-03-04 20:54:41

Pogmeram w papierach i poszukam jakiegoś cywilizowanego miejsca do postrzelania.Coś musi być gdzieś.Byle był obiekt z dopuszczeniem,ja mam z kolei wszystkie możliwe instruktorskie i strzeleckie  kwity.

Willie - 2009-03-04 22:19:10

Drodzy towarzysze rebelianci.
Prosze o rozważenie wersji, żeby może ruszyc  tyłki na śląsk, a nie gdzieś na pogranicze dzikich pól..Tani nocleg się znajdzie,  zapewniam przestrzeń, błotko oraz krytą,czynna do pózna (z klubowym pokojem na imprezy) i otwartą strzelnicę(niestety oś tylko 100 m).Ze swej strony powitam Was z całą jankeska gościnnoscią i nawet zasponsoruję jakieś szklane opakowania z płynem wydestylowanym w jakiejś nadgniłej beczce w Kentucky,czy innym ośrodku rebelianckiego bimbrownictwa.
Jutro trochę powęszę co do noclegów.
Proszę o opinie co do projektu

von Munchhausen - 2009-03-04 23:04:04

To może napiszę w skrócie z jakim materiałem trzeba się będzie na naszych manewrach zapoznać, żeby na Boxbergu wstydu nie było:

1. Postawa z bronią i "żonglerka" bronią:
- order arms
- shoulder arms
- support arms
- secure arms
- right shoulder shift arms
- arms at will
- ground/raise arms
- inspection arms

2. Ładowanie broni i strzelanie na wprost, po skosie, rotami, szeregami i "plutonami". Ładowanie i strzelanie na klęcząco.

3. Obroty, chodzenie i manewrowanie w marszu:
- w prawo/lewo zwrot z przechodzeniem w czwórki i bez przechodzenia w czwórki, oraz tworzenie frontu po obrocie
- w tył zwrot
- marsz w tempie common time, dobuble quick step i run
- marsz w tył i w tył zwrot w marszu
- marsz po skosie (oblique march)
- zakręcanie rotami (by file left/right march)
- zachodzenie (wheelings)
- w lewo/prawo zwrot w czasie marszu

4. Tyraliera:
- rozwijanie tyraliery w przód i na flanki
- zwiększanie/zmniejszanie odstępów
- natarcie/wycofanie się tyraliery
- zmiana kierunku: zachodzenie (wheeling) i marsz na flankę
- strzelanie w miejscu i w marszu
- zwijanie tyraliery w linię

Jeśli dodać do tego konieczne przerwy i przerywniki, pewnie zajmie nam to całą sobotę, prawdopodobnie do wieczora.
Na strzelnicę, jeśli będzie taka możliwość, chętnie bym się pisał, ale czas na to będzie pewnie dopiero w sobotę późnym popołudniem i w niedzielę.
Co do zmiany miejsca manewrów, to przede wszystkim musi się wypowiedzieć Brunio. Mamy już zarezerwowane i wstępnie opłacone noclegi w Kazimierzu.

von Munchhausen - 2009-03-05 09:37:25

Po przemyśleniu propozycji Willego mam takiego pomysła, żeby najbliższe manewry zrobić jednak w Kazimierzu, a na Śląsk umówić się w innym terminie, i to śląskie spotkanie przeznaczyć głównie na strzelanie. Dzięki temu w Kazimierzu będziemy mogli spokojnie się pomusztrować i pomanewrować, a na Śląsku postrzelać na ostro.

smednir - 2009-03-05 16:18:01

No tak, propozycja bardzo kusząca, nie powiem... I dojechać łatwiej... Pytanie tylko czy nie jest za późno na zmianę miejsca spotkania. Z tego co pamiętam, to Brunio chyba już zarezerwował jakieś noclegi w Kazimierzu.
Jeśli nie teraz, to na pewno kolejne spotkanie warto było by zorganizować na Śląsku. Nie wiem czy udało by nam się jeszcze przed Boxbergiem, choć jak dla mnie pierwszy weekend kwietnia byłby odpowiedni. Przez kolejne 2-3 miesiące mogę mieć problemy z wyrwaniem się z domu i każda okazja na spotkanie jest dla mnie na wagę złota.
A co na to inni Koledzy Konfederaci?

von Munchhausen - 2009-03-05 16:32:46

Jeśli o mnie chodzi to mam podobną sytuację do Smednira. Jak dla mnie spotkanie na Śląsku w pierwszy weekend kwietnia (czyli tydzień po Kazimierzu) byłoby idealne.

brunio - 2009-03-07 07:07:31

Nie mam nic przeciwko spotkaniu na Śląsku (lubię kluski śląskie) pod warunkiem że odbędzie się ono po manewrach w Kazimierzu Dolnym. Wpłaciłem właścicielowi kwatery 200 zł zaliczki i szkoda byłoby stracić te pieniądze. Kolegów ze Śląska zapewniam, że my - chociaż mieszkamy blisko Dzikich Pól - to też chodzimy na dwóch nogach i nie żywimy się korzonkami i grzybami a Europa naprawdę nie kończy się na linii Wisły.
Pozdrawiam

von Munchhausen - 2009-03-07 22:06:38

No to wszystko już wiadomo.
Manewry w dniach 27-29 marca będą, tak jak już wcześniej ustaliliśmy, w Kazimierzu Dolnym.

Kolejne spotkanie planujemy na Śląsku w miejscu proponowanym przez Willego, jeśli dobrze pójdzie to jeszcze przed Boxbergiem.

Moja rodzina pochodzi z południowo-wschodnich kresów Rzeczpospolitej i za Bruniem mogę potwierdzić, że nie takie Dzikie Pola straszne jak je Willie maluje ;)

Willie - 2009-03-08 14:50:15

Drodzy Rebelianci
Nie mam nic przeciwko dzikom polom, mam tam część korzeni rodzinnych.Moja propozycja wynikała tylko z tego, że w okolicy gdzie odbędą się manewry nie ma gdzie strzelać.

Willie - 2009-03-17 17:29:30

Czy mozna prosić o  informację, gdzie dokładnie mam przywlec swój odziany na niebiesko tyłek?

brunio - 2009-03-21 06:47:47

Spotykamy się w piątek w Lublinie i razem pojedziemy samochodami do Kazimierza Dolnego.  Konfederaci ( i jeden Jankes) którzy zamierzają przyjechać samochodami proszeni są o przyjazd do mojego biura : LIFTCOM, ul. Henryka Wolińskiego 20 (boczna ul. Diamentowej), ci którzy przyjadą autobusem lub pociągiem niech dzwonią na moją komórkę: 0601 361 579,  żebym mógł ich odebrać z dworca. U nas na Dzikim Wschodzie przez cały tydzień padał mokry śnieg dopiero dziś zapowiada się słoneczny dzień. Radzę wdziać na d. ciepłe , konfederackie/jankeskie * (* niepotrzebne skreślić) gacie.
Pozdrawiam

Greywolf - 2009-03-24 20:43:15

A jakieś inne wskazówki dla przyjeżdżających w sobotę, niezależnie? Jak ktoś ma gps-a to mogą być nawet współrzędne ;)

brunio - 2009-03-25 09:43:59

Podaję adres kwatery: Andrzej Pisula, 24-120 Kazimierz Dolny, ul. Doły 48.  Kto zamierza przyjechać w sobotę, gdy prawdopodobnie będziemy już na manewrach (poza kwaterą) , niech dzwoni na moją komórkę , podaną powyżej.
Przed wymarszem z kwatery zostawimy też u gospodarza wiadomość z podaniem miejsca,gdzie (mniej więcej) będziemy ćwiczyć. Bliższe dane - iść za nosem (nie na darmo stare  przysłowie mówi : "ciągnie się jak smród za wojskiem").
Pozdrawiam

Greywolf - 2009-03-25 10:12:24

A może wg XiX doktryny taktycznej, szczególnie często wykorzystywanej w dobie wojen napoleońskich i domowej, czyli "iść na głos armat"? :D

brunio - 2009-03-25 17:31:51

Proszę wszystkich którzy zamierzają przyjechać o podanie : jakim środkiem transportu i o której godzinie przyjadą, czy do Lublina, czy bezpośrednio do Kazimierza. Chodzi o to abyśmy wiedzieli na kogo jeszcze mamy zaczekać.

smednir - 2009-03-25 18:02:56

Ja z Willim (i być może Shagat) przyjedziemy w piątek późnym wieczorem, więc bardzo proszę z wszelkim piciem na nas grzecznie poczekać.
;)

von Munchhausen - 2009-03-25 18:19:13

Środek transportu: biały Golf :)
Godzina: planujemy dotrzeć na godz. 19-20, ale to prawie 500km więc różnie może być.
Jedziemy przez Piotrków i Radom, więc podjedziemy od razu do Kazimierza.

smednir napisał:

Ja z Willim (i być może Shagat) przyjedziemy w piątek późnym wieczorem, więc bardzo proszę z wszelkim piciem na nas grzecznie poczekać.
;)

To może być trudne, a nawet ośmielę się postawić tezę, że może być awykonalne ;)

smednir - 2009-03-25 19:53:13

Zatem i my pewnie bezpośrednio uderzymy do Kazimierza.

von Munchhausen napisał:

To może być trudne, a nawet ośmielę się postawić tezę, że może być awykonalne ;)

Postaramy się sprężyć. Być może na 21 będziemy.
Póki co na karku mam jakieś choróbsko i mam nadzieje, że do piątku wyzdrowieję.

Willie - 2009-03-25 21:09:38

Piotrka zacznę leczyć jak tylko wsadzę go auta.Twierdzenie iż uda nam sie dotrzeć na 21 jest mocno optymistyczne.Gdzieś do 15 bedę budował kolejną RP, nie wiem który numer sie teraz buduje, a potem trzeba się dopiero przebić drogą polną a4 do Galicji, a potem dalej na płn wschód.Przyjemność stania w korkach na a4,i przebijanie się w piątkowe popołudnie przez Kraków można porównac tylko z posuwaniem własnej teściowej

Shagat - 2009-03-26 15:41:36

Jeżeli nie ma problemu, to ja sie dopisuje do imprezy, i jedziemy w trójke Willie, Smednir i ja z Krakowa.

von Munchhausen - 2009-03-29 20:58:47

Zdjęcia z manewrów proszę przysyłać na adres: 14thlouisiana@gmail.com . Jak je dostanę to zrobię ładną galerię :)

smednir - 2009-03-30 17:54:22

Właśnie zabieram się za rozsyłanie zdjęć. Oczywiście nie są to wszystkie, ale mniemam, że najciekawsze. Trzy najbardziej "sztandarowe", na których jesteśmy wszyscy wysyłam w oryginalnych rozmiarach bez jakiejkolwiek kompresji. Z góry przepraszam za ich jakość, ale jak sami widzieliście aparacik był malutki.
Zdjęcia Wam roześlę w kilku rzutach. Zastanawiam się co zrobić z kilkoma króciutkimi filmikami (są nakręcone w małej rozdzielczości, więc trzeba je oglądać w niewielkim oknie, no i na podkręconych głośnikach). Jeśli mi dziś starczy czasu, postaram się je przepchnąć przez skrzynkę.
Ragnar, czekam na Twoje fotki! :)

Wracając do samej imprezy.
Wielkie dzięki, że ci co mogli (i chcieli) przyjechali. Naprawdę bardzo miło było Was poznać. Spodziewałem się, że Willi to wielki gość, pod każdym względem, i taki też w rzeczy samej jest. Co do Kolegów z Lublina, potwierdzacie tylko moją opinię, że ludzie z tego miasta są wyjątkowi. Dzięki za zorganizowanie spotkania! Świetnie, że zjawił się GreyWolf. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mieć okazję siąść jak ludzie, wypić browara (całego) i pogadać. No i wielki podziw dla Kaprala, że przebył całą tą drogę i cierpliwie nas pomusztrował. MIejmy nadzieję, że zaowocuje to na Boxbergu :)
Pozdrawiam,

von Munchhausen - 2009-03-30 19:50:20

Smednirze, filmiki możesz też wrzucić na nasz folder z filmami w esnips.com.

Również wszystkim dziękuję za to spotkanie. Kolegom z Lublina za zorganizowanie komfortowych kwater i poprowadzenie w piękne plenery, Bruniowi za pełnienie roli przewodnika po Kazimierzu, a Ragnarowi za niezapomniany manewr na tyły, godny Stonewalla Jacksona :) Smednirowi i Greywolfowi dziękuję za przybycie, zapał i bojowego ducha, i specjalne podziękowania dla naszego "rodzynka" Willego, że zechciał poświęcić swój czas na przebywanie z redneckami z Luizjany ;)
Że tak polecę zdeka w patos, wspaniałą rzeczą jest widzieć, że czas i energia którą poświęcamy na wprowadzenie w życie pomysłu na 14th Louisiana nie idą na marne i zaczynają przynosić owoce.
Ze swojej strony mogę wam obiecać na przyszłość więcej musztry, ćwiczeń, stresu i zmęczenia, aż do utworzenia z naszego oddziału idealnej maszynki do mielenia Jankesów ;)

A Shagatowi obiecuję przy okazji parę kilometrów w pełnym oporządzeniu, w double quick time, oraz wartę od godz. 3 do 4 w nocy :)

Willie - 2009-03-30 20:30:16

Ja równiez wszystkim dziekuję, tylko nie kucharzowi z knajpy(umieram nadal).Cosik mi sie widzi że niedługo przejdę w pełnym oporządzeniu na II stronę.
Proponuję aby Shagat został na tydzień pozbawiony racji rumu.(w brytyjskiej marynarce sie to sprawdzało )

von Munchhausen - 2009-03-31 11:53:14

Willie, kara którą proponujesz jest tak okrutna, że rzeczywiście mogli ją wymyślić jedynie Anglicy ;) Może zadziała :)

Galeria z manewrów jest pod tym adresem: http://picasaweb.google.pl/14thlouisian … Dolny2009#
Wieczorem mam dostać ostatnia porcję zdjęć od Smednira, więc wtedy będzie galeria kompletna.

brunio - 2009-03-31 17:38:27

Cześć,
Dziękuję wszystkim za przybycie i za miło i pożytecznie spędzony czas. Nasze krótkie wspólne spotkanie potwierdza stara prawdę, że doborowe towarzystwo jest podstawą dobrej zabawy. Razem z Ragnarem stwierdziliśmy że armia Dixie coraz bardziej nas wciąga i że bledną przy niej inne epoki którymi dotychczas się zajmowaliśmy. Będziemy teraz intesywnie kompletowac wyposażenie, zaczynając od uzupełnienia naszej "psiej budy".
Williego przepraszam za przeciagnięcie go "na skróty" po wertepach.  Tak jest, Willie jest wielki i nawet w pięknym jankeskim mundurze jest już Południowcem honoris causa.
Kolegom którzy będą uczastniczyć w strzelaniu na Sląsku życzę dobrej zabawy.

Deo Vindice!

Greywolf - 2009-03-31 20:13:23

Cześć
Również wypada mi podziękować za to sobotnie "manewrowanie". Jako debiutant to powiem tylko tyle, że wciągnęło mnie po uszy :) Jaszcze żyję sobotą :) Wobec tego dzięki za wyrozumiałość dla "greenhorna" i udział w takim spotkaniu. Wiele rzeczy było nowe, ale faktem jest, że świetnie spędziłem czas w towarzystwie ludzi, którzy rozumieją i podzielają mojego "świra" (jak twierdzą niektórzy), pomimo że widziałem ich pierwszy raz. Żal mi że nie mogę się wybrać na Śląsk, a co dopiero mówić o Boxbergu... Ale mam nadzieję, że nadrobię braki z Kazimierza (szczególnie piątkowe) w kolejnych manewrach :)

Pozdrawiam

smednir - 2009-04-02 19:21:48

Niestety z Willim zrobiło się poważniej :(( Zatrucie jest na tyle silne, że diś wylądował w szpitalu i biedaczysko męczy się pod kroplówką...

Sas - 2009-04-02 22:00:27

Faja impreza jak widzę, żałuję, że mnie z Wami nie było :( Ale cieszę się, że dobrze się bawiliście :) Mam nadzieję, że niedługo dołączę do Was :) Coście tylko temu biednemu Jankesowi zrobili, że do szpitala trafił?

brunio - 2009-04-04 08:56:29

Nasz Jankes zamówił w knajpie "przegląd tygodnia" czyli coś w rodzaju zupy gulaszowej ale to dziwne bo o ile sobie przypominam to Greywolf jadł to samo i nic. No ale Greywolf nosi czapkę oficerską więc może jest bardziej odporny.

Greywolf - 2009-04-04 18:01:19

Faktycznie jadłem to samo, ale może to mieszanka zupy z schaboszczakiem mu zaszkodziła. A czapka nie udparnia, raczej 10 lat jedzenia na stołówce wojskowej ;) Po tym to już mało co człowieka zaskoczy... Mimo to współczuję Williemu. Oczywiście życzę powrotu do zdrowia.
Swoją drogą to jak pytałem czy komuś kepi z paskami wadzi, to nikt się nie przyznał... a teraz słyszę wycieczki personalne ;)
Dobrze, że kapelusz już mam i nie będę więcej świecił nikomu w oczy trzema paskami i dacie mi spokój :)

von Munchhausen - 2009-04-04 21:58:01

Zaraz tam jakieś wycieczki, to tylko takie koleżeńskie żarty ;) Jak to między nami konfederatami :D

smednir - 2009-04-04 22:51:40

Mnie się Twoje kepi podoba :)
Kiedyś będę musiał sobie takie sprawić...

Greywolf - 2009-04-05 12:10:28

To dobrze, ze choć szarży nie przeszkadza, bo nie daj Bóg jeszcze dostałbym wartę poza kolejnością :)

Willie - 2009-04-08 21:22:51

Dzisiaj białe kitle wypusciły mnie z niewoli.Mimo to czuje sie tak, ze Boxberg poszedł sie ......., a tak czekałem na tą imprezę.Pocieszam sie ze dzisiaj dostałem 3 paczki z USA, a celnicy złupili mnie tylko za dwie.

smednir - 2009-04-16 17:13:34

Doszły mnie słuchy, że dane telefoniczne, które od Was spisałem w Kazimierzu i wysłałem później mailem, do Was nie dotarły.
Wysyłam dziś raz jeszcze. Jeśli nie otrzymacie do jutra rana, dajcie znać.
Pozdrawiam,

Greywolf - 2009-04-16 22:32:19

Na Mazowsze teraz doszło ;)