greywolf - przeniosłem z tematu Jaworzno
Nastepne zawody w Jaworznie chyba w styczniu, ale jest pomysł aby w połowie stycznie zebrac tyłki i pojechać na dwa dni do Luszyna, klimatyczny pałacyk, strzelnica i mazowieckie zadupie.Planowany termin 14-16 stycz.Pora odlewać kulki i przelewać whisky do manierek.
Luszyno, jestem za, jak najbardziej.
Z mojej strony warunek jest jeden: wszyscy uczestnicy ubrani są w mundury lub stroje cywilne z epoki.
Rozmaici "krewni i znajomi królika" , którzy załapują się na imprezę "bo są fajni goście" , ubrani "prawie po kowbojsku" w skórzany kapelusz z WalMarta i gwiazdę szeryfa do dżinsów i butów WP ,po prostu "psują" klimat imprezy.
To jak się ubierają panowie sportowcy-czarnoprochowcy na zawody , mało mnie obchodzi bo to nie moje towarzystwo i nie moja impreza ale na naszych imprezach pułkowych fason i poziom musi być.
Zakładam nowy wątek dotyczący propozycji spotkania.
Początek w wątku o "Jaworznie"
http://www.louisiana.pun.pl/viewtopic.p … 4418#p4418
Link do lokalizacji:
http://www.bazant.plocman.pl/
Mnie się podoba i jestem za. Jaki termin?
Proponuję: połowa stycznia lub pierwsza połowa lutego.
Mnie też się podoba.
Po ostatnim obozie w Kaliszu jak mi tyłek do poncza przymarz,
czas na odrobinę luksusu.
Termin obojętny,dostojuję się do innych.
:)
Jak to wyglada pod względem finansowym?
Ile dolarów konfederackich trzeba szykować za nocleg w tak wykwintnym miejscu?
Przed dewaluacją czy po ;) ?
Wyglada bardzo uroczo. Klimat rodem z Południa.
Ciekawe jak ma sie sprawa korzystania ze strzelnicy mysliwskiej...
Strzelnica na cały dzień to jak będzie nas kilkanascie osób to przysłowiowe grosze, plus flaszka "okolicznościowa" dla gospodarza strzelnicy.
jak bylismy tam na zwiadach to wyszła strzelnica na cały dzień po jakieś 20 -30 /łeb, więcej kasy zapewne przepijemy w piatek wieczorem.
Mozna się będzie nastrzelac do syta.
Noclegi wychodza drogo, ale moze coś da sie przynegocjować.Miejsca natomiast bardzo klimatyczne ,a koryto obfite i bardzo zjadliwe.
Dobrze Cie "widziec" Willi :)
Jakos damy rade...
Panowie, wstępna propozycja terminu 21-23.01.2011 r.
Co Wy na to?
Mnie bardziej pasuje 15.01 ale w razie czego się dostosuję.
Trzeba by zaktualizować temat bo jest błąd w nazwie miejscowości: Luszyn a nie Lusztn.
No właśnie zauważyłem to po dodaniu wątku. Nie mogę nic na to poradzić. Może Admin zmieni.
Zanim ustalimy szczegółowy termin, to czy można poznać orientacyjne koszty noclegu itd.
Z cennika wychodzi 100 zł + 50 zł. Niemało.
Gdyby zebrała się konkretna grupa to można ponegocjować wynajęcie jednej sali dla wszystkich. Karimaty , śpiwory i po sprawie. W końcu to wojna a nie wczasy w sanatorium.
Tylko nie wiem co szanowne towarzystwo na to?
NIegłupi pomysł.
Finansowo nie za tęgo stoję więc jestem za.
:)
Popieram, tylko czy jest gdzieś okreslone konkretnie, co oznacza "konkretna grupa"? Znaczy, od jakiej "konkretności" będą chcieli z nami rozmawiać o rabacie...
Z tego co wiem to wszystkich nas jest 15 (11+4) jeżdżących z taką lub inną częstotliwością.
Jak będzie nas 10 to super (ostatnio liczba 10-12 była powtarzalna).
Zgłaszać się proszę kto może w takim terminie i w takim miejscu. Jeśli nie to będziemy szukać dalej.
Ja się piszę.
Jednak przeszkodą u mnie może być cena.
Ja będę na pewno.
Termin jest mi jest obojętny,dostosuję się do większości.
Wolałbym jakąś tańszą opcję,coś w rodzaju noclegu w stajni.
:)
Ale na pokojach też mogę nocować,sięgnę po prostu głębiej do sakiewki.
21-23.01.2011 r. niestety mam zjazd, a jak już będę miał mundur bardzo chciałbym byc. no trudno.
Hmm, z mundurem powinienem sie wyrobić, więc jeśli mi dadzą wolne w pracy to będę;)
Panowie, jak z terminem, miejscem i w ogóle imprezą? Czy termin 21-23.01. zostaje czy zmieniamy? Widzę, że części pasowałby inny.
Jak na razie to zgłosił się:
Greywolf (ja ;) ), Bob, Kargen, Saguaro Mike, v.Munchhausen, Memento, Willie... Jak reszta? Koledzy z "Polonia Minor"? Jankesi?
Warto coś zaproponować, szczególnie, że jak pisał Mike można coś spróbować ustalić cenowo.
Ja jak najbardziej tak> Co do brata powstańca mówi "że tak", ale czy druga połówka go puści to zobaczy się.
Kurde, koledzy co taka cisza? Nie ma chętnych?
Willie, czy możesz coś "zagadać" z właścicielem? Może uda się skompletować grupę 10-15 osób.
Jak nie będzie odzewu to proponuję zamknąć temat i myśleć o innym terminie.
Ja cały czas,
tak jak mówiłem wcześniej,
wybieram się.
:)
W terminie 21-23 jestem jak najbardziej dostępny. Jeśli nawet nie w Luszynie to gdziekolwiek w sensownej odległości ode mnie. Choćby u Smednira na trawniku ;)
Munchhausen masz jeszcze mój czerwony scyzoryk?
Mam, oczywiście. Wyślij mi swój adres na PW to go odeślę, bo nie wiem kiedy będziemy mieli się okazję spotkać osobiście.
Póki co u mnie przed blokiem ciężko z trawnikiem. Wszędzie leży gruba warstwa śniegu...
Ale za jakiś czas przypomnę.
smednir napisał:
Póki co u mnie przed blokiem ciężko z trawnikiem. Wszędzie leży gruba warstwa śniegu...
Ale za jakiś czas przypomnę.
Trawnik trawnikiem ;) A co z Wami, "Krakusami" w styczniu?
A żebym to ja wiedział? :( Wszystko rozbija się o finanse, a z nimi kiepsko ostatnimi czasy.
W ciągu tygodnia powinienem wiedzieć. Być może, jeśli będzie taka okazja, zabrałbym się jakoś z Willim...
Ja niestety nie mogę jechać, bo moja połowica ma wtedy wyjazdy na studia podyplomowe do Wrocławia.
Obawiam się, że bede w tym czasie na długo obiecywanym mojej żonie wyjeździe rodzinnym w Niedzicy, ale jeszcze dam znać.
blue savage napisał:
Ja niestety nie mogę jechać, bo moja połowica ma wtedy wyjazdy na studia podyplomowe do Wrocławia.
Nie będę mówił że bez Blu d-cy to ja nie jadę i tam takie.:D Powiem szczerze . Nie cierpię zimy!!!!!! Siedziałem cicho a w skrytości ducha liczyłem ze coś się "uwali" z imprezą . No i wykrakałem. Koledzy moze jakieś spotkanie gdzieś w marcu (będzie już cieplej) :angel:
CZy spotkanie jest aktualne?
Robię rozeznanie, dam znać jutro albo pojutrze.
Jak najbardziej. Zastanawiamy się jeszcze nad lokalizacja. Tu jednak cena noclegów jest spora. Może ktoś ma inna propozycje?
Ja mam propozycję - Ogrodzieniec - ale to będzie bez strzelnicy, za to z możliwością poszwędania się po okolicy.
Jura dobrze mi się kojarzy :) Ogrodzieniec albo Mirów i ta agroturystyka? Ale inne propozycje też mile widziane.
Czy to koniecznie musi być w klimatach południowych czy polski szlacheckiej? Czy może wystarczy spanie na snopku siana w wigwamie z wiszącym rożnema pośrodku?
http://photo.bikestats.eu/zdjecie,97756 … dzewa.html
Trochę poszperałem i oto co znalazłem. cenowo wygląda lepiej od 50 do 100 na głowę + wyżywienie ok 50 zł (nie ma strzelnicy)
http://meteor.turystyka.pl/mysliwski-us … owska.html - ta oferta wydaje się najbardziej atrakcyjna
http://meteor.turystyka.pl/palacyklisewo,lisewo.html
http://meteor.turystyka.pl/palac-lubost … stron.html
http://meteor.turystyka.pl/mysliwski-us … owska.html
W dniach 21 - 23 stycznia będę gościł w fabryce mojego dostawcy w Niemczech, tak że ten termin dla mnie niestety odpada.
Oto na czym ostatecznie stanęło:
Impreza będzie sobotnio-niedzielna: 22-23 stycznia
Miejsce: okolice Łodzi, jakaś agroturystyka na wsi
Ramowy plan:
W sobotę rano kto chce może się wybrać na MotoWeteranBazar do Łodzi.
O godzinie 13.00 zbiórka pod kwaterami.
Do zmroku ćwiczenia i patrole po okolicy.
Godz. 17.00-19.00 omówienie spraw wewnąrzpułkowych.
Od godz. 19.00 wolna dyskusja :) połącznona ze świętowaniem 150 rocznicy wystąpienia Luizjany z Unii :D :beer:
W niedzielę rano rozjeżdżamy się do domów.
Proszę o informację kto będzie nocował z soboty na niedzielę, a jak ktoś ma to niech wrzuci namiary na agroturystykę, najlepiej na południowy zachód od Łodzi :)
w sobotę wieczorem będę dopiero w Wawie... Niestety odpadam...
W końcu jakieś konkrety.
:)
Ja wstępnie się deklaruję.
:)
Ostatnio tyle nowych użytkowników się pojawiło.
Może czas aby zobaczyć ich na żywo?
Panie i panowie,śmiało.
Nikt nie musi być w pełni uzbrojony ani umundurowany.
mundur juz praktycznie mam, tylko czekam na info od Freda, ale za to tak jak pisałem mam też egzaminy.. :(
Spoko, ja jestem za.
Nie pamiętam dokladnie, ale Luizjana wystapila z Unii jakos pod koniec stycznia, 25-26?
Ale swietowac i tak jest co...
Więc może:
http://www.ozga.eu/
http://kamiensk.poznajkraj.pl/agroturys … 18850.html
http://meteor.turystyka.pl/dylewska-bog … awice.html
smednir napisał:
Spoko, ja jestem za.
Nie pamiętam dokladnie, ale Luizjana wystapila z Unii jakos pod koniec stycznia, 25-26?
Ale swietowac i tak jest co...
Skoro byłeś przy tym, to w tym wieku trudno żebyś pamiętał, czy 25, czy 26 :P
Zgadałem już się z Sasem, on jest na miejscu, więc wynajdzie nam jakieś zaciszne miejsce w pobliżu Łodzi.
blue savage napisał:
smednir napisał:
Spoko, ja jestem za.
Nie pamiętam dokladnie, ale Luizjana wystapila z Unii jakos pod koniec stycznia, 25-26?
Ale swietowac i tak jest co...Skoro byłeś przy tym, to w tym wieku trudno żebyś pamiętał, czy 25, czy 26 :P
Taaa... to były piękne czasy Jankesie...
von Munchhausen napisał:
Zgadałem już się z Sasem, on jest na miejscu, więc wynajdzie nam jakieś zaciszne miejsce w pobliżu Łodzi.
Jakieś zaciszne ruiny starej fabryki tekstylnej, a może są tam jakieś forty? W podziemiach całkiem dobrze się zimuje. Tylko ja nie mam płaszcza, za to mam większy koc.
Ja się zgłaszam i już cieszę, że będzie można wreszcie spotkać jakiś normalnych ludzi :D
Ha, to lubię, jestem na pewno :D A Sas będzie?
Sas będzie. W końcu ma najbliżej z nas wszystkich :)
von Munchhausen napisał:
Sas będzie. W końcu ma najbliżej z nas wszystkich :)
No to jednak trochę nas będzie :)
No będę będę ;) W końcu z miasta Łodzi Sas pochodzi :) Co do agroturystyki - pytałem się moich znajomych, ale nie byli w stanie mi nic polecić. Będę więc szukał podobnie jak i Wy to robiliście - poprzez wujcia google. Mam tylko tę przewagę, że znam mniej więcej okolice Łodzi i samą Łódź, więc wiem gdzie jest odrobina "dziczy" ;) Tylko zastanawiam się w jakiej ewentualnie odległości od Łodzi by Was interesowało.
Część z nas będzie autem jechać więc może odległość nie jest przeszkodą. Mnie bardziej pasuje na Piotrków. Chłopakom pewnie też na południe od Łodzi. Fajnie że znów się zjawiasz :)
Ja myślę że tak w odległości 40 minut jazdy samochodem, żeby Smednir z Peterem sprawnie zjechali z Motoweterana. Tak więc zasięg wyznaczają mniej-więcej Łask, Srock.
Chętnie bym do was dołączyła i się osobiście przedstawiła, ale niestety termin za krótki, mam już plany na ten weekend... Ale na jakieś kolejne spotkanie bardzo chętnie. Może np. w kwietniu w rocznicę wybuchu wojny, albo jeszcze lepiej w lipcu - akurat przypada 150 rocznica naszego pierwszego wielkiego zwycięstwa pod Manassas :)
Trochę to u nas tak wygląda, że konfederacko-polskim zwyczajem sporo imprez jest mocno improwizowanych, więc i decyzje zapadają z góra miesięcznym wyprzedzeniem. Czasem i mniej :)
Na wiosnę jest zwykle impreza w Niemczech (Boxberg) ale coś w tym roku mało "wróble o tym ćwierkają" i nie wiadomo czy impreza się odbędzie. W każdym razie coś będziemy myśleć. Pewnie coś wymyślimy też na najbliższym spotkaniu.
Czy mogę się zapytać kto i w jakiej liczbie przyjedzie? Oglądałem oferty tych gospodarstw... No cóż nic mi nie mówią zupełnie, zresztą wiele z nich jest bardzo daleko od Łodzi - to okolice Bełchatowa (Kamieńsk, jakiś Parzęchów itd).
W okolicach Łodzi jest kilka miejsc, które moim zdaniem by się nadawały do manewrów. Pierwsza to las łagiewnicki - są tam zabudowania, ale jest ich niewiele, to spokojna, leśna okolica. Poza tym ogromna (to kompleks leśny, który Łódź akurat wyróżnia nawet w Europie). Drugie miejsce to zrujnowany poligon, na którym byliśmy 2 lata temu - spokojnie tam jest, choć Ci którzy byli pamiętają, że to również lokalne wysypisko śmieci i można się spodziewać syfu niejakiego. Jest też miejscowość Dobieszków i tamtejszy las - bardzo urokliwy, często uczęszczany przez myśliwych. Dzikie tereny są też w kierunku na Pawęcice - tradycyjne miejsce do zbierania grzybów, dukty leśne z polankami, mało ludzi się o tej porze tam kręci.
Wracając do noclegów - nie wiem czy jest sens spinać się i szukać gospodarstwa agrotustycznego. I tak jedziecie autami. Namiotów raczej rozłożyć się nie da, więc historyczną atmosferę szlag trafi. Trzeba będzie jak najwięcej czasu na zewnątrz spędzić, a to w bezpośredniej bliskości Łodzi moim zdaniem jest wykonalne. Wieczorem jakieś tour de Piotrkowska po lokalnych pubach, w niedziele jeszcze raz wyjście w pole. Napiszcie w miarę sprawnie czy z pewnością chcecie tego gospodarstwa, czy też wystarczy w Łodzi jakieś lokum.
Zdeklarujcie się też jasno kto się wybiera a kto nie i kiedy mniej więcej będzie, żebym wiedział o czym rozmawiać.
Zdrówko
Sas
Ale nocować i tak gdzieś musimy.
Chodzić wieczorem po mieście i szukać wolnych miesc w barach?
W mundurach?
Ac o z bronią wtedy?
Nie podoba mi się to.
Można znaleść jakiś hotelik na przedmieściach Łodzi,
Ale siedzieć i rozmawiać możemy tylko my.
Sala tylko dla nas.
Anie że jakiś podchmielony miejscowy będzie miał chęć na rozmowę o historii.
I pewnie będzie jeszcze z kolegami.
A np. ta oferta w Poddębicach? http://www.obiektyturystyczne.pl/najlep … m;lodzkie/
Ja wolę agroturystykę, bo nie lubię jeździć po Łodzi :) Zresztą wygodniej będzie po manewrach usiąść na kwaterach i omówić te sprawy co są do omówienia, niż robić to gdzieś po knajpach. No i noclegi chyba tańsze są po wsiach niż w Łodzi?
Zdeklarujcie się też jasno kto się wybiera a kto nie i kiedy mniej więcej będzie
Ja się wybieram, będę w sobotę ok. 12.00.
P.S.
Bob, ma rację, nie chce mi się wieźć drugiego kompletu ciuchów na zmianę, żeby się wybrać na miasto :)
Również się wybieram, więc mnie licz na pewno. Możliwe ,że ze mną przyjadą jeszcze jedna lub dwie osoby , ale to będę dopiero wiedział przed wyjazdem.
Ja się nie muszę wybierac bo będę właściwie na miejscu(20km od Łodzi). Piszę czasem teksty o broni do gazety gdzie reklamuje się mnóstwo hoteli. Mogę cos taniej załatwić. Jak przyjedzie 5 osób to mogę was nawet u siebie przenocować.
Ja oraz Smednir będziemy od rana na MotoWeteran Bazar w Łodzi. Myślę, że ok. 12 - 13 pojedziemy do Was tylko gdzie?
Hej. Jak na razie w planie mam przyjazd. Będę ok. 12-13 zależy gdzie. Do Łodzi raczej później dojadę niż w okolice Piotrkowa.
Jeśli chodzi o przyjazd do Łodzi to nie jestem jego zwolennikiem. Nie przeraża mnie łażenie w mundurze po mieście (w Warszawie już to przerabiałem), ale wolę kameralne spotkanie coś w rodzaju tego w Mirowie w 2009 r. a w knajpach na Piotrkowskiej może być z tym w sobotni wieczór ciężko.
Ale mały hotelik na przedmieściach może być jak najbardziej. Nie znam zupełnie okolic Łodzi, więc nie wiem jaki obszar jest dobry na manewry. To co Sasie opisałeś wcześniej, wszystko mi pasuje :) tylko ten nocleg.
Bob i Kapral mają wg mnie w tym względzie rację.
Mike - z tego co wygląda to będzie nas 5-6 na pewno (Ja, Bob, Kapral, Smednir, Peter, Powstaniec + Sas i Ty, może jeszcze Memento i mityczny brat Powstańca ;) to daje 6 do 9 nocujących).
Jeśli ktoś z wymienionych nie wybiera się na spotkanie, niech da znać.
Saguaro Mike, jeśli możesz coś zaproponować w okolicy Łodzi, to bardzo proszę.
Nie znam tych okolic zupełnie.
Widzę, że chcecie jechać na jakąś ustawkę z naszymi Łódzkimi kibicami ;)
Saguaro Mike - jeśli możesz coś "załatwić" to wal śmiało. Przyznam, że na wakacje nie jeżdżę pod Łódź. A jak już jeżdżę to nocuję w domu więc specjalnego rozeznania w hotelach i gospodarstwach nie mam ;) Co do Poddębic - ciekawa oferta, ale to dość daleko od Łodzi - musicie zdawać sobie z tego sprawę. I to w dodatku w kierunku zupełnie odwrotnym do tras przybycia Was wszystkich (na północny zachód). Jeśli nie uda mi się nic znaleźć to zarezerwuję tam miejsce.
Właśnie dzwonił Peter. Ma fajną lokalizację. Pewnie zaraz coś napisze.
Zarezerwowałem dwa pokoje 4osobowe w ośrodku www.wodnikbronislawow.pl.
Odludne miejsce nad j. Sulejowskim koło Piotrkowa Trybunalskiego. Miejsce na terenie Parku Krajobrazowego, jest miejsce na ognisko jak ktoś chce można zamówić jedzenie i inne :) Nam i Grey Wolfowi z Bobem pasuje, jak nic nie macie przeciwko to jutro rano potwierdzam rezerwację.
Cena za1 pokój 4os. 160zł [40 za osobę]. Dojazd od drogi krajowej 8 np. od Wolbórza.
Proszę się opowiadać za/przeciw :)
Sasie jak chcesz aby Ciebie zgarnąć z Łodzi to daj znać umówimy się na MotoWeteran Bazarze.
Miejsce widzę że fajne, dojazd też mam w miarę dobry. Myślę że nie ma co kombinować, bo i tak niczego lepszego się nie znajdzie. Zamawiamy to miejsce :)
Czyli jak na razie jest nas (Kapral, Smednir, Peter, Bob, Ja, Sas, Powstaniec, jego brat?) 7-8 os. Czyli akurat, ale pewnie jak będzie nas 9 też przejdzie. Memento nie będzie.
Rezerwacja jest potwierdona. Widzimy się w sobotę :) Namiary na ośrodek: www.wodnikbronislawow.pl
693-701-199
Bronisławów 10
97-320 Wolbórz
woj. łódzkie
Polska
Rozmawiałem z pracownikiem i powiedziała, że ognisko jest odpłatne :-( ok. 200zł. Więc nie wiem jak to widzicie, ale chyba z ogniska zrezygnujemy?
Nie mam wielkiego ciśnienia na ognisko. Szczególnie jeśli jest odpłatne :) Obędzie się bez niego.
Co do ogniska (żebyście nie wyszli z wprawy), możecie złupić i spalić jakąś okoliczną wioskę :P
blue savage napisał:
Co do ogniska (żebyście nie wyszli z wprawy), możecie złupić i spalić jakąś okoliczną wioskę :P
Raczej wystąpić do władz lokalnych tradycyjnie (np. PCK lub P.S.) o prowiant, buty, i wóz z zaprzągiem. To przecież jeszcze Południe, ale własną armię muszą żywić.
No to fajnie :) Dobrze, że przeczytałem posta, bo już miałem rezerwować miejsca w Poddębicach.
Mam pytanie - czy jakieś damy są przewidywane?
Co do zgarnięcia - myślę, że spotkamy się na bazarze. Postaram się do Was dołączyć i pojedziemy do Piotrkowa. Stamtąd będzie mi dość łatwo wrócić (jest bardzo dużo połączeń do Łodzi).
Zdrówko
Janek
Nie będzie Brunia :(, niech ktoś weźmie flagę. W ten radosny weekend wypada ją miec przy sobie.
Szarzy koledzy. Moim skromnym zdaniem . Jeśli macie TAKĄ flagę jak Brunio to ją weźcie . Jeśli macie "stilonowy badziew" to sobie odpuście .
Kiedyś naszła mnie ochota (widzieliście moją ścianę) coby zabrać yankeską stilonową flagę na naszą imprezę. Dostałem reprymendę od d-cy i na tym się skończyło.:[
Na imprezie rekonstrukcyjnej to się zgodzę, chociaż symbolicznie można mieć aby nie wyszło, że jesteśmy C.K. armią. Na naszym spotkaniu "szkoleniowym" to jednak co innego. Ale fakt, że sztandar pułkowy by się przydał. W temacie flag mam małą "niespodziankę" z Louisiany.
Sztandar Konfederacji zasługuje na to, żeby nie być z plastiku. Ale tą razą, ze względu na specyfikę spotkania, ostatni raz wybaczę ;)
Dziękuję wszystkim kolegom za fajne spotkanie . Miło spotkać kogoś komu nie trzeba tłumaczyć po co biega się w szarym mundurze w śniegu , po lesie.
Miejsce bardzo odludne , pusty ośrodek nad zalewem sulejowskim, bardzo klimatyczne. Małe domki do wynajęcia, wszystko obsypane na biało. Przybyło nas 7 wspaniałych :) Nie było niebieskich- pewnie się śniegu przestraszyli no i strzelać musieliśmy do siebie. Trochę wędkarzom rybek popłoszyliśmy. Wczoraj musztra ,śpiewy i banjo,dzisiaj potyczka. Miło, sympatycznie, kameralnie.
Właśnie przed chwilą oderwałem się od kierownicy po przejechaniu jednym ciągiem 1300 km z Reichu i czepiając się płotu, na uginających się nogach dowlokłem się do laptopa. Żałuję że mnie z wami nie było. Wrzucajcie czym prędzej fotki.
Dzięki wielkie za spotkanie, Panowie. Proszę o wyrozumiałość, dla mnie, ale jak się człowiek wyluzuje w zacnym gronie to i więcej i głośniej mówi niż powinien.
Świetna okolica i obiekt. I do "łażenia" i do "narad". Myślę, że jeżeli obiekt będzie funkcjonował w kolejnych latach można go jeszcze wykorzystać.
Ciekawie się rozmawiało, maszerowało, "dymiło" etc.
Koledzy którzy robili zdjęcia, nie dajcie się prosić tylko wrzucajcie fotki :)
Uuu, było gorąco. Aż żałuję, że nie mogłem przyjechać :D
Również dziękuję wszystkim za przybycie i udział w tym spotkaniu. Było bardzo sympatycznie, i chociaż dla mnie podróż w okolice Łodzi wiąże się z niewdzięczną i upierdliwą trasą, to nie żałuję :)
Kilka moich zdjęć z pierwszego patrolu: http://picasaweb.google.com/14thlouisia … iLuizjany#
Zdjęcia z drugiego patrolu ma Janek, więc trzeba go męczyć, żeby je udostępnił.
Pierwsze zdjecie jest retuszowane, czy Wy macie na twarzach maski?!
Jest przerobione z kolorowego na czarno-białe i odrobinkę rozjaśnione, ale w sumie nic nie stoi na przeszkodzie żebyśmy mieli maski, w końcu jest karnawał :D
Wielkie dzięki za spotkanie. Patrol sobotni i musztra były dobre, ale potyczka w lesie była extra!!! Podobały mi się zwłaszcza nocne śpiewy w klimacie Dixie. Szkoda, że nie było więcej tekstów aby można było śpiewać całą grupą.
Kilka moich fotek:
