Old Savage stał się posiadaczem oryginalnego bagnetu do 3-bączkowego Enfielda, prosto z GB. Nabył go dzięki aukcji na znanym serwisie za jedyne 202,50 zł :D
Dołączam fotki z aukcji.

Gratulacje. Piękny :) Porządny bagnet to jest to.
A cena... jak to cena, pewnie adekwatna do zakupu.

Myślę, że cena jest wyjatkowo okazyjna, bo to 150-letni oryginał (stal sprężynuje jak należy - prawdziwy bagnet Enfielda).
Za 200 zł to można kupić pakistańską lub indyjską replikę z zwykłej stali :)

to teraz będziecie potrzebowali pochwy i żabki... :)

Czyżbyś miał jakąś :D

Jak na swój wiek .Stan bardzo dobry. Może być wzorcem do poprawiania współczesnych niedoskonałych replik.

Ładny.
Ma jakieś punce?

Ma na głowni "inspector's mark" czyli korona, litera, cyfra. Trochę rozmazany, ale korona to to w środku, litera u góry, cyfra u dołu.


Oprócz tego na tulei ma numer 5-cyfrowy.

Śliczny! Gratuluje zakupu!

A wiecie Panowie,że podczas Wojny Secesyjnej bagnet był rzadko stosowany jako broń!

Myślę, że większość forumowych wyjadaczy o tym wie :)
Statystyki podają, że w bitwach na ogół było kilka razy więcej rozbitych kolbami głów niż zadźganych bagnetem :D

Dokładnie!Po bitwie pod Wilderness na ponad 7000 rannych żołnierzy Południa tylko 6 miało rany od bagnetu!A bagnet na zdjęciu jest w super stanie!No i cena b.przyzwoita!