von Munchhausen - 2008-09-11 21:29:00

Na początek zamieszczam listę umundurowania i wyposażenia żołnierza 14th Louisiana Volunteers. Z czasem pewnie dojdą zdjęcia, bardziej szczegółowe opisy i wykroje - nie wszystko trzeba kupować w Stanach, można nieco zrobić we własnym zakresie :) Źródła z których korzystałem to zdjęcia z epoki, Ospreye i strony www rekonstruktorów z USA. Wiem że te dwa ostatnie to żadne źródło dla historyka ale trzeba od czegoś zacząć, poza tym przynajmniej w temacie wyposażenia żołnierskiego Ospreye wydają się być całkiem sensowne i mało przekłamane.

Lista umundurowania i wyposażenia:

- kurtka mundurowa Richmond Depot II kolor popiel lub ciemny popiel
- guziki do kurtki z godłem Luizjany lub literką "I" (script "I" lub block "I)
- spodnie typu wojskowego
- kapelusz lub kepi; jeśli kepi to w kolorze munduru
- ładownice: Pattern 1839, Pattern 1857 lub Enfield Pattern
- kapiszonownik Model 1850 U.S., Enfield pattern, lub konfedearcki
- klamra do pasa z godłem Luizjany lub z napisem C.S. wypełniona ołowiem
- blacha na ładownicę C.S.
- blacha "piersiowa" (breast plate) z godłem Luizjany
- pas główny i pas do ładownicy w kolorze czarnym
- plecak "doble bag" lub "single bag"
- chlebak
- koszula typ wojskowy lub cywilny, z bawełny, lnu, flaneli
- kalesony
- manierka drewniana, federalna albo C.S.
- buty

smednir - 2008-09-12 16:12:40

Bardzo dobry spis. Może do połowy przyszłego roku będę miał wszystko :) Wówczas bez obciachu będę mógł jeździć na imprezy i się integrować w 'live'

Ragnar - 2008-09-16 18:01:41

Jeśli można to i ja wrzucę kamyczek do naszego wspólnego ogródka. W gąszczu sieci znalazłem stronę prowadzoną przez naszych z Alabamy. Jest tam dużo informacji przydatnych do rekonstrukcji.
http://3rdalabama.org
Ponadto:
http://www.ushist.com/ - ubrania i nie tylko.

von Munchhausen - 2008-09-18 17:33:36

Jeśli chodzi o mundur to jak na razie nie znalazłem zdjęć żołnierzy z 14th Louisiana, więc do tego co dalej napiszę nie można mieć 100% pewności, niemniej jednak:
- W książce "The uniform of the Confederate Army" L.D. Jensena piszą, że Luizjana, podobnie jak Missisipi wyposażała żołnierzy przeważnie tylko w broń i wyposażenie, ewentualnie guziki. Mundurów pułki nie dostawały od władz stanowych.
- Potwierdza to książka "The Confederaty Army - Louisiana & Texas" z serii Osprey, gdzie piszą iż 14th Louisiana Volunteers był wyłączony z zaopatrzenia w mundury od stanu Luizjana.
- Jedyne zdjęcia do jakich na razie dotarłem ukazujące piechotę z Luizjany, przedstawiają panów w kurtkach typowych dla Armii Północnej Virginii - Richmond Depot typ I. Podejrzewam więc, że i 14th Louisiana Volunteers była zaopatrywana przez służby kwatermistrzowskie Armii Północnej Virginii, i nosili też mundury tego rodzaju jak reszta armii (czyli Richmond Depot różnego typu), tym bardziej, że nigdzie nie spotkałem się z informacją, że nosili jakieś inne, specjalne, jak np. Żuawi z Luizjany.
Na zdjęciach, żołnierz z 8th Louisiana i 1st Battalion, Louisiana Volunteers
http://images43.fotosik.pl/11/ab40c63ceac5a657m.jpg
http://images38.fotosik.pl/12/8f00a0c308aa8adam.jpg
Ponieważ powyższe zdjęcia pochodzą z początku wojny, panowie mają kurtkę Richmond Depot I. Ale już na wiosnę 1862 roku zaczęto wprowadzać nowy typ kurtki, Richmond Depot II, który noszony był do 1864 a nawet do 1865 roku:

http://images27.fotosik.pl/275/aa2c985b7919011bm.jpg

A ponieważ 14th Louisiana uczestniczył w bitwach od 1862 roku, więc wydaje mi się, że kurtka typu Richmond Depot II będzie optymalnym rozwiązaniem jeśli chodzi o zakres czasowy. W latach 1862-64 miały miejsce wszystkie ważniejsze bitwy w których brał udział nasz oddział.

Oczywiście dalej grzebię w zdjęciach z epoki i jak mi się uda znaleźć jakieś zdjęcie 14-ki to je zaraz tu zamieszczę. Teraz właśnie próbuję przebrnąć przez "The Photografic History of the Civil War" - jest tego parę GB zdjęć do obejrzenia.

Co do wyposażenia:
- Do karabinów Enfield stosuje się ładownicę do Enfielda, do karabinów Springfield - ładownicę do Sprinfielda. Inne karabiny piechoty raczej trudno spotkać obecnie na rynku.
- Jeśli chodzi o plecaki, chlebaki i drobnicę, to wydaje mi się, że można z powodzeniem stosować te ogólnodostępne typu konfederackiego i unijnego. Jankeski sprzęt był masowo pozyskiwany przez konfederatów i równie masowo stosowany. 14-ka brała udział w wielu bitwach, więc i miała też niejedną okazję, żeby zedrzeć to i owo z martwych Jankesów.
Poniżej zdjęcia wyposażenia i legenda do nich, może się komuś przydadzą.
http://images38.fotosik.pl/12/ba4dd0a7a78e1564m.jpg
http://images31.fotosik.pl/364/3eb4ade9918000f7m.jpg
http://images23.fotosik.pl/275/d84c4d8b9c627343m.jpg

Sas - 2008-09-19 23:18:31

No cóż trochę mnie uspokoiłeś ;) Powiem szczerze, że szary mundur to coś co powodowało moje wahanie jeśli chodzi o formalne przystąpienie do 14stki. Zawsze wolałem shell jacket w kolorze brązowym, słomkowy kapelusz, szare spodnie - tak to sobie wyobrażałem. Jeśli dobrze zrozumiałem Twoje intencje to Richmod Depot II może, ale nie koniecznie musi być podstawowym elementem umundurowania?

von Munchhausen - 2008-09-20 17:42:20

Sas napisał:

Jeśli dobrze zrozumiałem Twoje intencje to Richmod Depot II może, ale nie koniecznie musi być podstawowym elementem umundurowania?

Powiem tak: na mój obecny stan wiedzy Richmond Depot II jest najbardziej pewnym i "bezpiecznym" z rekonstruktorskiego punktu widzenia modelem kurtki. Takie kurtki na pewno nosili. Być może mieli też inne ale jak na razie nie znalazłem na to wystarczających poszlak ani dowodów.
Ale zauważ też, że Richmond Depot II występuje też w kolorze brązowym, więc chyba będziesz usatysfakcjonowany :)

smednir - 2008-09-24 16:19:29

Panowie, czy w najbliższym czasie (początek listopada?) planujemy jakieś zakupy? Ja bym się pisał...

brunio - 2008-10-04 17:27:38

Propozycja imprezy w listopadzie skłania do myślenia o ciepłym przyodziewku.  14ty pułk walczył nie tylko w lecie ale i w innych porach roku. Przypuszczam że piechociarze używali w zimie tzw. Great Coat.  Warto byłoby uszyć te płaszcze aby nie marznąć na ewentualnych imprezach jesienno - zimowych.  I tu problem. Czy użyć sukna niebieskiego tak jak "federales" , czy też szarego (jaki odcień)?  Czy ktoś posiada wykrój takiego płaszcza ?
Pozdrawiam

Ragnar - 2008-10-04 20:50:12

Mam tylko to: http://3rdalabama.org/images/greatcoat.jpg

von Munchhausen - 2008-10-05 11:10:01

Zawsze można też nabyć taki płaszcz drogą kupna ;) :
http://www.ushist.com/wardrobe/american … .htm#item1
http://cgi.ebay.pl/Confederate-Cavalry- … dZViewItem

Wygląda na to, że kolor szary, w różnych odcieniach. Jak znajdę gdzieś wykroje to podlinkuję.

Jeszcze wklejam linka z wykrojem i opisem koszuli męskiej z 1857 roku: http://www.victoriana.com/Mens-Clothing/shirt-1857.html

Zdjęcia oryginalnych spodni konfederackiego artylerzysty z muzeum w Gettysburgu: http://www.gallarock.com/GettysburgConf … Pants.html

von Munchhausen - 2008-10-21 20:53:42

Dzisiaj zagoniłem moją szanowną Małżonkę do aparatu i była ona łaskawa zrobić parę zdjęć w miarę zrekonstruowanego żołnierza 14th Louisiana Volunteers :)
http://images29.fotosik.pl/286/b1da30352bea8283m.jpg http://images24.fotosik.pl/287/2122cbe1d5ee9a77m.jpg

smednir - 2008-10-22 18:06:25

:) Co to za żołnierz? Mam wrażenie, jakbym go już gdzieś widział....
;)

brunio - 2009-02-01 19:02:49

Brawo ! Poprosimy o to samo z pasem głównym szeregowca i z pasem nośnym muszkietu.

"...And now we'll raise the rebel yell
and send them yankees straight to hell ..."

Sas - 2009-02-01 22:55:52

Ja w kwestii formalnej bo mnie to razi lekko. Proszę, nie piszcie "muszkiety", muszkiety to były lontowe, skałkowe czy kapiszonowe  to są karabiny. :)

Greywolf - 2009-02-23 16:21:06

Hej.
W sprawie wyposażenia mam linka swojej "macieżystej" ;) jednostki czyli 10th Virginia Infantry. Ta sama dywizja, siostrzana brygada w II Korpusie. Jest cały zestaw co można i nawet przybliżone koszty. Może bedzie pomocne. Jeszcze nie sprawdzałem różnic, ale pewnie są.
Mam jeszcze pytanie a propos mundurów: Czy wszyscy się zaopatrują w towar "sklepowy" za oceanem? Czy też próbował ktoś to uszyć u krawca w Polsce? Mam po sąsiedzku krawca, który szyje takie rzeczy, ale raczej na bale niż na rekonstrukcje i nie wiem czy mam mu zawracać gitarę.

Greywolf - 2009-02-23 16:22:36

Oto linki do "Dziesiątki"
http://www.the10thvirginia.org/uniforms.htm
http://www.the10thvirginia.org/uniform1.htm
http://www.the10thvirginia.org/lastword.htm
http://www.the10thvirginia.org/equip.htm

von Munchhausen - 2009-02-23 18:07:17

Przede wszystkim witam na naszym forum :)
Jak do tej pory to wszyscy kupowaliśmy umundurowanie za oceanem. Ale dzisiejsze ceny dolara sugerują, że należy rozglądnąć się za lokalnymi rozwiązaniami, może wyjść taniej. Przy obecnym kursie kurtka Richmond Depot II kosztuje od 230zł wzwyż + przesyłka i cło, czyli pewnie ok. 300zł.

Problem jest z suknem na mundury, bo Mazovia, jedyna fabryka która robiła zbliżone kolorem i gramaturą sukno, z końcem zeszłego roku zbankrutowała. Będę próbował kontaktować się jeszcze z syndykiem i spróbuję wybadać jak się sprawy mają, ale nie wygląda to ciekawie.
Co do szycia u krawca, to jeśli jest to rozsądny człowiek, który rozumie co się do niego mówi :) i co się chce otrzymać to nie powinno być problemu z uszyciem. Krój kurtki czy spodni jest prosty, nie ma tam wielkiej filozofii.

smednir - 2009-02-23 20:55:46

Uroczy Sharps .45:
http://allegro.pl/item564808497_sharps_kal_45_iab.html

Greywolf - 2009-02-24 14:50:40

Witam
Nawet widziałem gdzieś na e-bayu wystawione kroje mundurów, portek, koszul itp.
Może lepiej zainwestować w coś takiego. Z tym, że jeśli materiał jest kiepski to i taki będzie efekt końcowy...
A jeszcze mam pytanie o karabiny. Czy mają być non-fireing czy real? Bo różnica w cenie znaczna 160$ do 560$.

smednir - 2009-02-24 16:37:45

Musisz oszacować co się lepiej opłaca. Kubek możn kupić w Polsce, podobnie jak kilka innych drobiazgów. Jeśli chodzi o mundur, to ja osobiście nie ryzykowałem i zamawiałem ze Stanów. Ale jeśli chcesz, i czujesz się na siłach, możesz spróbować uszyć sobie wdzianko w Polsce.
Jeśli chodzi o karabin, to ja bym Ci jednak proponował kupić 'real'. Kwestią czasu będzie kiedy najdzie Cię ochota na strzelanie z własnego karabinu. Oczywiście wszystko kosztuje. Jeśli masz wątpliwości, że w ciągu najbliższych 2-3 lat z jakiś powodów nie będziesz mógł kupić karabinu, to może rzeczywiście warto pomyśleć nad 'no fire'. Pytanie tylko czy na dłuższą metę ma to sens?
Pozdrawiam,

Greywolf - 2009-02-25 00:22:36

Raczej wolę real'a, ale cenowo to będę musiał się trochę wstrzymać. Pewnie z domu mnie za to wyrzucą :) Na razie to jestem golec i chciałem zacząć od munduru. Jednak z kijem od szczotki ciężko robić musztrę :) a co dopiero atak na bagnety... Może coś poradzicie, czy lepiej zamawiać broń, wyposażenie czy stopniowo mundur? Jakieś zamówienie mogę zrobić w najbliższej przyszłości, czyli w marcu... Potem to pewnie jesień, ewentualnie w wakacje. Ale całość rozkładam na 1-2 lata.

Pozdrawiam

von Munchhausen - 2009-02-25 13:55:23

Kiedy zabierałem się za rekonstrukcję Prusaka z epoki napoleońskiej to musztrę zaczynałem z metrowym kawałkiem deski w roli karabinu i jakoś dawałem radę :) Wszystko w swoim czasie.

Radzę zacząć od munduru. Nawet mając zestaw: spodnie, koszula, kamizelka, kapelusz, już możesz jechać na rekonstrukcję w lecie. Nawet butów nie potrzebujesz, na boso będzie jeszcze bardziej konfederacki ;) Co prawda nie postrzelasz sobie, ale poznasz życie obozowe, pouczysz się musztry i zintegrujesz się z resztą oddziału ;) A w czasie bitwy możesz robić zdjęcia albo z dumą dzierżyć sztandar Konfederacji. A jak będziesz miał broń a nie będziesz miał się w co ubrać to niestety nie wpuszczą Cię na żadną imprezę.
Tak więc wg mnie najlepiej zacząć od ubrania czyli munduru a potem dokupywać powoli całą resztę.

Jeszcze co do broni. Weź pod uwagę, że zamiast dość kosztownego wojskowego Enfielda lub Springfielna możesz też na początek kupić kapiszonowego Kentucky albo Hawkena. Co prawda nie była to broń wojskowa tylko myśliwska, ale takie karabiny też były używane przez żołnierzy Południa. Za używanego Kentucky lub Hawkena w dobrym stanie zapłacisz 600-700zł za nowego 1200-1400. Można z nich też z powodzeniem postrzelać na strzelnicy. Co prawda snajperki to to nie są ale i tak dają wiele radości. Po paru latach możesz taki karabin sprzedać, dołożyć pieniędzy i kupić sobie coś lepszego.

Greywolf - 2009-02-25 14:51:37

Ok. Cenna rada. Dziękuję.

smednir - 2009-02-25 16:29:28

Zgadzam się. Ja również na Twoim miejscu zacząłbym od munduru. Mnie się nadażyła okazj kupienia enfielda z bagnetem, więc kupiłem, ale zamierzałem najpierw się ubrać a później zbroić. Wydaje mi się to rozsądniejsze i bardziej praktyczne.
Ostatnio gdzieś na Allegro widziałem do kupienia Kentucky. Pomysł kupienia broni myśliwskiej bardzo dobry, skoro już MUSISZ mieć broń... ;) Ale ja bym z tym się nie spieszył.

Sas - 2009-02-26 17:33:09

Ostatnio Piotrek trochę mi namieszał w głowie :) Zadał proste, ale dobre pytanie, czy są jakieś potwierdzone przypadki, poza oczywiście znanymi każdemu legendami, o używaniu przez CSA mundurów w kolorze Butternut. Spotkał się on bowiem z twierdzeniem jednego z forumowiczów amerykańskich, że kolor ten był efektem ubrudzenia munduru szarego, który potem zmieniał kolor na brąz.

"Most CS uniforms were issued gray in color. Because of wear, weather, wood smoke, dust, perspiration, inconsistency in dying processes and other factors, this color sometimes faded and altered to variations commonly referred to as "butternut."


Zastanowiło mnie to...
W książce "Uniformes of the Civil War" Robina Smitha i Rona Fielda, znalazłem bardzo niewiele wzmianek o mundurach w kolorze butternut. Faktem jest, że podają oni głownie regulacje i wspomnienia oficerów jako opisy uniformów, ale żeby nigdzie się nie zająknąć... Oto kilka fragmentów, które znalazłem:

O 3cim z Luizjany, który dostał mundury w Missisipi:
"This was elsewhere descirbed as being 'of substantial material known as jeans, being grayish-blue in colour, with the exception of Company K [Pelican Rifles] which is of dark brown"

A to o podoficerze nazwiskiem Bomar i jego mundurze, który zachował sie do dzisiaj:
"coat and trousers are grayish-brown jeans(...) which was originally gray, as may be seenin an area once convered by the trousers stripe"

A to o pułkowniku z Virginii, któremu kolor szary się nie podobał i zażądał uszycia dla swojego pułku mundurów w kolorze brązowym:
"Dye the cloth brown; this you can do from the trees and shrubs of our own forests"

W książce o piechurze CSA z ospreya znów jest napisane, że butternut był jednakowo popularny. Sam już nie wiem co o tym myśleć. Sam mam kolor Butternut, ale nie jestem zwolennikiem naginania historii tylko dlatego, że być może popełniłem błąd. Może Wy na coś trafiliście przekonywającego?

smednir - 2009-03-02 16:50:17

Mały cytacik z "Uniforms of the Civil War" P. Haythornthwaite'a (co za nazwisko! a nas się czepiają ;) )
Powertuję jeszcze. Może coś znajdę.

As the Confederacy declined and the Federal blockade tightened, the Confederate uniform underwent a gradual change in colour from grey to that illustrated in this plate (jak zeskanuję, to podeślę). Once the supply of grey cloth had run out, the material was dyed with 'butternut' (nut-shells and rust being a common concoction) which produced an endless variety of brown, buff and light khaki shades. This dress, often combined with captured Federal items and pices of civilian clothing, was in a way a rudimentary form of camouflage, and led to the nickname of 'Butternuts' being bestowed upon the Confederate troops by the Federals. As early as 1862 this type of dress was in use: Union reports spoke of hundreds of Confederate dead at South Mountain (14 September 1862) dressed in 'coarse butternut-colored uniforms ... very ugly in appearance but well calculated to conceal them from our troops'. It is possible that some Southern militia units were so dressed even before the outbreake of war.

"The Civil War Source Book" P. Katcher
butternut - a dye used in the South for uniform cloth during the early years of the war; it was made from the oily nut of the white walnut mixed with copperas.

Greywolf - 2009-03-12 17:55:33

W pierwszym poscie nie było na liście takiego charakterystycznego wyposażenia jak KOC :) Mam pytanie, w jakie koce się zaopatrzyliście?
Na allegro widziałem takie szare lub khaki koce wełniane wojskowe. Czy coś takiego może być dla nas "koszerne"?
No i kolejne pytanie o troczki. Niby nic, ale choćby do związania koca są potrzebne. Czy wtedy troczki to były tylko rzemienie, czy może były zaopatrzone w klamerki?

Sas - 2009-03-12 21:07:19

Wiesz, myślę, że w tych czasach to CSA brało co znaleźli w domu... Ja mam koc w kratę wełniany, brązowo-butternutowy (jakoś dziwnie trafił mi się taki w domu), więc problemu nie mam. Więc myślę, że powinieneś dać sobie spokój z dopasowywaniem kolorystyki ;) Ważne, żeby był wełniany i żeby nie był w wystrzałowych kolorach ;) Tymi zaś troczkami to mnie zastrzeliłeś :) Im brakowało kurtek, różne sorty mieli, brali jankeskie wyposażenie, bo własnego nie mieli. Kto się w CSA bawił w troczki do koca? A tym bardziej z klamerkami czy bez? Co było pod ręką to brali, ja swój koc wiążę sznurkami prawdopodobnie jak czyniła duża część z żołnierzy CSA. Ale być może byli i tacy, którzy mieli eleganckie troczki z klamerkami :)
Nie zapominajmy, że nie jesteśmy XVIII wieczną armią, to CSA, a tutaj regularność ubioru i wyposażenia była umowna. Zresztą nawet u Fedziów lepiej nie było. W Massachusets na początku wojny regularność ubioru i wyposażenia była najwyżej na poziomie kompanii, bo nie wydali regulacji ujednolicających wygląd żołnierza. A to przecież Boston, serce północy, co więc powiedzieć o Louisianie! :)

von Munchhausen - 2009-03-12 21:26:20

Koc taki jak pisał Janek - wełniany (im bliżej magicznej liczby 100% tym lepiej), no i żeby nie był w misie, serduszka i inne takie :) Południowcy koce brali głównie z domów bądź zdobywali na Jankesach. Koce z demobilu dają radę i wygląd mają bez zarzutu, chociaż te polskie niestety mają nieco sztucznej domieszki. Przez co, jak ostatnio zauważyłem, są nieco cięższe i bardziej chłoną wilgoć od tych z 100% wełny.

Troczki z klamerkami występowały jak najbardziej. Powinny być oczywiście skórzane i szyte (nie nitowane). No i tak jak pisze Janek, troczenie klamotów przy pomocy sznurków i rzemieni jest jak najbardziej prawidłowe :)

hubimohi93 - 2009-03-13 14:08:21

Moim zdaniem takie "stare polskie" conajmniej 30 letnie koce też będą pasowaly...w wielu miejscach spotkaem się z różnokolorowymi konfederackimi kocami.Występowaly chyba we wszystkich kolorach (oczywiście oprócz czerwonego i różowego :) ) i różnych wzorach (oczywiście nie w takich jak pisal kolega von Munchhausen).Bralem przykad z filmów tj.Gettysburg,Bogowie oraz z wielu internetowych obrazków.P.Rozumiem że kolor takiego koca może mieć w naszym oddziale wiele kolorów i odcieni?Odp.Pozdrawiam.


A to na poparcie moich slów:
http://www.youtube.com/watch?v=uXgzpUx42Ks

von Munchhausen - 2009-03-13 17:50:59

Hubimohi bardzo proszę, nie powołuj się na filmy, to nie jest wiarygodne źródło.

"Regulaminowe" koce Federalnych miały wymiary 60x80 cali, czyli po naszemu ok. 152x203cm. W 1861 jankeska piechota dostawała przeważnie beżowe koce z brązowym pasem przy brzegu, kawaleria granatowe z czerwonym pasem. Do artylerii czasami trafiały też czerwone koce.
Ale zdarzały się też zalecenia (i to u Jankesów), żeby każdy ochotnik zgłaszający się do jednostki miał swój własny koc (czyli przyniesiony z domu). Czyli nawet u "jagódek" była pod tym względem duża dowolność, a co dopiero mówić o Konfederatach.
Oczywiście "stare polskie" szare koce jak najbardziej pasują i bardzo dobrze się sprawdzają. Podobnie jak każdy inny wełniany koc w stonowanej kolorystyce - pamiętajcie że pstrokaty koc przewieszony przez pierś to świetny cel dla snajpera ;)

Greywolf - 2009-03-13 18:33:05

Kolorystyka to jedno a rodzaj i materiał do drugie. Pytanie o koce właśnie dlatego zadałem, że
primo, jest to jeden z dominujących wizualnie elementów wyposażenia :) . Szczególnie, że sposób noszenia a'la krasnoarmiejcy (przez ramię) był przeważający,
secundo, wolałem się dopytać, bo w sklepach widziałem Jankeskie koce, których pewnie w CS Army było więcej, szczególnie w drugiej połowie wojny,
tertio... (niestety musiałem przerwać na jakiś czas pisanie ;)) mimo wszystko lepiej ustalić jaki "design" jest w rekonstrukcji niedopuszczalny. Niestety tu jestem laikiem i amatorem w 100%.
Co do troczków/rzemieni to po prostu nie widziałem nigdzie jakie wtedy były i czy w ogóle coś takiego stosowano. Skoro już kupujemy szczoteczki z włosia to chyba troczek z klamerką jest wątpliwy jeśli w ogóle nie występował. Zdaję sobie sprawę, że w ANW brakowało wszystkiego i improwizacja była pełna.

hubimohi93 - 2009-03-15 18:07:31

"Hubimohi bardzo proszę, nie powołuj się na filmy, to nie jest wiarygodne źródło"

Jeśli uda nam się wyglądać i zachowywać jak statyści z tych filmów,to będzie dla nas z pewnością wielki sukces :).Jestem nawet pewien że przebijemy ich tą naszą "słowiańską elegancją" i chęcią walki z "odwiecznym" wrogiem ;).

Greywolf - 2009-03-15 20:57:02

von Munchhausen napisał:

"pamiętajcie że pstrokaty koc przewieszony przez pierś to świetny cel dla snajpera ;)

Najlepszy cel dla snajpera to epolety (gwiazdki lub paski) albo drzewce sztandaru... :)

von Munchhausen - 2009-03-15 22:04:23

greywolf napisał:

Najlepszy cel dla snajpera to epolety (gwiazdki lub paski) albo drzewce sztandaru... :)

Co racja, to racja :) Gorzej jednak jak się oficerowie i chorążowie skończą ;)

@ hubimohi93
Bardzo proszę, jest ogromna literatura dotycząca Wojny Secesyjnej, mnóstwo zdjęć, z nich ucz się historii i prawidłowego "reenactingu". Film to tylko rozrywka, opowieść reżysera na dany temat. Nie ucz się z filmów historii ani mundurologii.

Greywolf - 2009-03-15 23:26:45

Z jednej strony się zgodzę z Tobą, bo to trochę jakby uczyć się historii z książek Sienkiewicza (mojego ulubionego ;) ale mało wiarygodnego źródła faktów) albo co gorsza z filmów Hoffmana... brrr :)
Ale w sprawie niektórych filmów można trochę złagodzić tą opinię.
Z tego co wiem w kilku filmach np. Gettysburg (w 90% statystów to reenaktorzy - w szczególności atak Picketta na Cementary Rigde), Chwała/Glory (bitwa po Sharpsburgiem-zdjęcia do filmu były w trakcie przygotowań i spektaklu z okazji obchodów 125 rocznicy bitwy z uczestnictwem większości stowarzyszeń reenaktorów ACW, scena krótka, ale niezła; potyczki w okolicach Beaufort; atak na fort Wagner i potyczka na James Island). Co do pierwszego to na kilku stronach jest info o udziale w kręceniu Gettysburga, natomiast co do Chwały to takie info jest na opisie płyty i filmu od producenta.
Zupełnie nie wyszedł w stylu Gettysburga już God's and Generals (choć widziałem na stronach www pułków z Wirginii zdjęcia z kręcenia scen np bitwy pod Manassas i Chancelorsville)... Na potrzeby bitwy pod Manassas niektóre regimenty miały specjalnie szyte inne mundury niż na resztę wojny.
Oczywiście wymogi filmów są zupełnie inne niż rzetelnej rekonstrukcji i zgadzam się z przedmówcą w 100%.
Mimo to sam lubię popatrzeć na kilka scen, szczególnie formowania szyku brygad do ataku Picketa... Eeech.

hubimohi93 - 2009-03-16 21:53:44

Zdaję sobie z tego sprawę i rozumiem waszą poprawkę.Oczywiście nie wszystkie filmy powinny być przykładem dla rekonstruktorów i nie wszystkie są dobrze odtworzone (np. bitwa pod Sterling w "Walecznym Sercu" jest kompletnie zmieniona na korzyści filmowe...ale cóż to nie "nasza wojna";) .Rozumiem też, że źródła historyczne tj. zdjęcia,książki,filmy dokumentalne powinny być dla mnie przykładem a nie tzw.dziewiąta muza.Może mam taką małą słabość do niektórych pięknych filmów....Postaram się pod tym względem zmienić

Willie - 2009-03-21 23:08:26

Co do wyposażenia
Wiele znaków na niebie i ziemi wskazuje iz bede puszczał dalej swojego zouave.Z pasem, bagnetem, zabką . Plus sniper front  sights z epoki.,.Model akceptowany przez NSSA . dodam tez kulolejke lee, wojskowa minnie .Strzela  dobrze.Powód -na cholere mi 3 wojskowe karabiny, jak na zawodach  bedą do uzycia tylko dwa (3 band E musket , i Sharps w wersji strzelców marynarki).Jezeli ktoś zainteresowany, to pw

Greywolf - 2009-04-12 22:00:45

Czy ktoś znalazł jakąś stronkę o wykrojach?
Na "Freha" znalazłem link to takiej stronki:
http://www.costumes.org/
Są tu ubiory cywilne i wojskowe z epoki. Jeśli ktoś to widział, to proszę o info, czy coś da się wykorzystać dla naszych potrzeb? Na razie wertuję i znalazłem spodnie, kamizelkę, koszulę itp. Niektóre są z końca XIX w. i mogą się różnić od okresu ACW.

von Munchhausen - 2009-04-13 21:48:15

Tutaj jest dużo wykrojów: http://www.longago.com/civilwarmen.html Tyle że to sklep i wykroje trzeba nabyć drogą kupna. Jest tam sporo tego - koszule, kamizelki, wojskowe spodnie, kurtka (shell jacket, pozycja 21-sza od góry), nawet wykrój na płaszcz.

Możesz podać linki do tego co znalazłeś na stronie http://www.costumes.org/ ?

Greywolf - 2009-04-14 22:36:33

Proszę
http://www.costumes.org/history/100page … uide1c.htm
Wykroje jak pisałem raczej z końca XIX w. ale można zaryzykować.

von Munchhausen - 2009-04-20 20:12:32

Te ubrania są bardzo wytworne i szalenie eleganckie, raczej nie dla prostego żołnierza :) Jeśli już ktoś chciałby sobie takie cacko szyć, to wcześniej trzeba by sprawdzić w katalogach mody czy w latach 60-tych też takie modele się pojawiały, żeby anachronizmów nie siać.

Tak swoją drogą, jak będziesz miał ode mnie spodnie i kamizelkę, to może by Twój krawiec porobił wykroje poszczególnych części? Wystarczyło by nawet pstryknąć fotkę wszystkich wykrojonych części przed ich zszyciem.

Greywolf - 2009-04-20 22:42:22

Z wykrojami jest ponoć taki problem, że sens mają takie, na których są różne rozmiary, tzn. nie są na jeden rozmiar tylko na różne (od...do...).
Postaram się coś takiego od niego wydobyć, o ile efekt zmiany rozmiaru z Twojego na mój będzie satysfakcjonujący :)
Co do ubrań, to fakt, że są raczej dla dżentelmenów, choć są i kroje wojskowych sort. Mimo to raczej chodzi o fason ubrania jako taki, zaszewki, wcięcia itp. Przynajmniej z mojego skromnego doświadczenia tak to wygląda. Z 15 lat temu szyłem sam sobie  kepi i wiem, że prosty, intuicyjny krój nie daje spodziewanego efektu...

Greywolf - 2009-05-10 00:41:26

Właśnie dostałem kamizelkę. Wyszło super. Może dwoma detalami się różnią, ale generalnie nie można się czepiać. Wykrój będę miał za jakiś czas, ewentualnie mogę polecić krawca :)
Spodnie są w trakcie szycia.
Aha, mogę podpowiedzieć w sprawie szytych mundurów z miejscowych materiałów. W Ikei (sic!) są świetne lniane i bawełniane płótna z beli. Kolory, które widziałem to czarny, granatowy (taki mam) i naturalny (czyli ecru). Materiały są trochę grubsze niż te stosowane w kupionych mundurach jako podszewki. Właśnie do takiego zastosowania polecam. Użyłem tego w kamizelce i do spodni. Cena też jest atrakcyjna (wg mnie) czyli ok 12-14 zł za mb.

Greywolf - 2009-09-27 22:09:20

Znalazłem kilka ciekawych fotek na temat poruszony podczas przemarszu dotyczący kurtek "RD type II".
(Jak uda mi się wkrótce zeskanować, to wkleję fotki). Pytanie brzmiało: czy sztywne i wysokie, stojące kołnierze (stójki) jakie ma kilku z nas, w kurtkach kupionych w USA są prawidłowe? Mieliśmy pewne wątpliwości, jako że na wiekszości zdjęć kołnierze są niższe i umożliwiają np wygodne noszenie zapiętej kurtki na jeden (górny) guzik (maniera widoczna na wielu zdjęciach z epoki).
Na zdjęciach z ekspozycji w Muzeum Armii CSA w Richmond, które znalazłem w magazynie "Civil War Magazine" z 2005 r., widać dokładnie, że kołnierze typu "wysokiego" były stosowane w mundurach opisanych jako z początkowego okresu wojny. Brak opisu daty rocznej, niestety. Raczej są więc prawidłowe. Ale czy mogły występować w mundurach RDII? Wg mnie tak, bo to model z '62-63 i raczej nie ma co się spodziewać pełnej unifikacji krojów.
Powyższa dygresja, to raczej na marginesie ogólnej dyskusji, może mająca znaczenie, jak ktoś chce uszyć kurtkę na podstawie naszych.
P.S. Na portalu "dobroni.pl" ktoś sprzedaje replikę szarego kepi. Skoro nowi koledzy są zainteresowani to warto zobaczyć, co i jak. (ogłoszenie nr 159).

Greywolf - 2009-10-01 19:05:43

Może uda mi się wkleić te zdjęcia:
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/1oe … 8VEPrGmdhA
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/xvR … directlink
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/eME … directlink
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/t9d … directlink
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/Zz1 … directlink
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/ZIs … directlink

I tak swoją drogą to jest też tekst o żołnierzach z Louisiany umundurowanych w brązowe kurtki mundurowe :) (vide post Sasa).

Sas - 2009-10-02 21:34:34

Fajny artykuł, z przyjemnością go przeczytałem :) No cóż, mnie to cieszy, informacja pochodzi z pamiętnika, facet nie miał co ściemniać więc chyba można temu wierzyć. Ciekawe tylko co rozumiał przez "earth brown"?

Greywolf - 2009-10-02 21:44:28

Ciekawe. Swoją drogą to dopiero u Ciebie zobaczyłem co oznacza naprawdę "butternut brown" :)
Wezmę gazetkę na następną imprezę, bo nie skanowałem całości. Chyba, że chcesz to uzupełnię.

von Munchhausen - 2009-10-03 12:25:50

Czy to nie jest przypadkiem artykuł o konfederackiej Army of West Tennessee? Bo to jednak trochę inna armia niż nasza :)

Niestety, w kurtkach Richmond Depot II nie było takich wysokich kołnierzy, jakie dostaliśmy z Butternuts (czyli de facto z Pakistanu).
W praktyce były drobne różnice w kroju, były stosowane różne rodzaje materiałów na te kurtki, ale nigdy kołnierze nie były takie jak na podanych przez Greywolfa zdjęciach (i takie jakie my dostaliśmy). W naszym przypadku jakiś beżowy krawiec po prostu spieprzył robotę i trzeba teraz po nim poprawiać.

Tutaj jest bardzo dobry artykuł o kurtkach Richmond Depot I, II i III razem ze zdjęciami i dokładnymi opisami: http://www.military-historians.org/comp … rate-2.htm Myślę, że wyjaśni on wszelkie wątpliwości. Zwróćcie uwagę na kołnierze w kurtkach Richmond Depot II, ich kształty nieco się różnią, ale ich wysokość jest raczej niewielka. Zresztą widać to dobrze na schemacie znajdującym się na początku artykułu.

Gdyby ktoś chciał sam sobie szyć kurtkę RDII i chciał kupić sobie wykrój, to tu można go nabyć http://www.gallarock.com/shop/index.php … etail&p=20

Greywolf - 2009-10-03 15:05:58

O. Bardzo fajna stronka. Poczytam :). A artykuły których fragmenty wkleiłem są dwa. Wklejałem raczej dla zdjęć niż dla tekstu, ale chyba się poprawię :). Nie skanowałem całości obu artykułów. Ten drugi faktycznie jest o jednostkach w Armii z Zachodniego Tennessee, z tym, że raczej chciałem pokazać, że w jednostkach z Louisiany występowały brązowe kolory. Wieczorkiem uzupełnię i wkleję polemikę ;)

Fred - 2009-11-22 13:52:44

Witam!
Właśnie się zalogowałem i od razu mam kilka pytań... .Jako iż zamierzam aktywnie wziąść udział w reenactingu z okresu wojny secesyjnej, muszę skompletować sobie mundur i osprzęt. Przeglądając to forum zauważyłem kilka postów z fotkami oporządzenia w postaci ładownicy czy pasów. mam do Was wielką prośbę czy mogli byście sfotografować i zwymiarować jeszcze kapiszonownik i pas do ładownicy? oraz gdyby mógł ktoś to potzrebował bym wszelkich danych łącznie z fotkami i wymiarami na plecak. Tu muszę wyjaśnić iż zamierzam stanąć po stronie niebieskich i dlatego jescze spytam czy jest różnica w oporządzeniu obu stron?( kolor, wykrój itp)Zamierzam to wykonać sam( wiem, wiem , to nie taka łatwa sprawa ale zaznaczam iż wprawę w obróbce skóry itp mam dość dobrą) Tak samo jeśli ktoś ma  wykroje do mundurów lub wie gdzie je można nabyć to też będę wdzięczny. Wiem że to nieładnie tak na samym początku prosić o wszystko ale nie bardzo jest gdzie popytać a tu znalazłem parę przydatnych informacji dlatego proszę o troszkę jeszcze.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje gdyż w temacie jak na razie jestem zielony...

von Munchhausen - 2009-11-22 20:17:21

Witaj Fred!
We wtorek porobię i zamieszczę tu zdjęcia pasa, kapiszonownika i plecaka.
Tak pokrótce odpowiadając na Twoje pytania, to akurat te rzeczy do których porobię zdjęcia mogą być stosowane przez obydwie strony. Tak samo ładownica, która jest tu zwymiarowana i obfotografowana również była stosowana przez Północ. Wykrojów nie posiadamy, ale są na naszym forum linki do sklepów internetowych gdzie sprzedają wykroje.

Fred - 2009-11-22 20:58:31

jeśli chodzi o ładownicę to wykroje już zrobiłem. myślę że do końca przyszłego tygodnia ją stworzę to dam fotki i powiem ile mnie kosztowała i ile roboty przy tym wyszło.
Pozdrawiam!

Fred - 2009-11-22 21:20:04

i jeszcze jedna prośba jeśli to możliwe to mógłbyś podać grubość skóry jakiej użyto na ładownicę i kapiszonownik?
A i do czego służą na ładownicy te szlufki z tyłu które prowadzą z góry na dół? bo te poprzeczne to wiem .

von Munchhausen - 2009-11-22 22:30:19

Grubość skóry na ładownicę, kapiszonownik i pas do ładownicy to 4mm. Szlufki pionowe w ładownicy służą do zawieszenia jej na pasie głównym (waist belt) w razie jakby nie było pasa do ładownicy. W praktyce stosowane to było głównie przez konfederatów szczególnie w końcowym okresie wojny.
Pisząc o wykrojach miałem na myśli wykroje mundurów :)

von Munchhausen - 2009-11-23 13:28:21

Trochę tutaj sprzątam.
Poruszono w tym wątku już tyle tematów, że będę powoli tworzył nowe tematy dotyczące poszczególnych elementów wyposażenia i umundurowania. Na dniach powrzucam trochę fotek oryginałów, no i obiecane Fredowi zdjęcia.

brunio - 2009-11-24 19:43:55

Cześć Fred ,
Jeśli chcesz to mogę ci uszyć ładownicę z pasem nośnym. Mam odpowiednią skórę i uszyłem już 3 sztuki: Ragnarowi. Greywolfowi i sobie.

Greywolf - 2009-11-24 20:48:54

Jeśli chodzi o produkcję Brunia to jest bez zarzutu. Wygląda o wiele lepiej niż "kupiona" replika. Dla mnie jest świetna. Wykonanie perfekcyjne. Aż ciężko uwierzyć, że to "hand made" domowy. :)

Fred - 2009-11-24 20:58:24

dzięki ale dam sobie radę sam, tak jak pisałem mam trochę wprawy z dziubaniem w skórze a i hurtownia skóry jest 3 kilometry o demnie. ( na poparcie tego tu jest link do mojej internetowej galerii - www.picasaweb.google.pl/norikum) Chcę po prostu wziąść się konkretnie za  okres wojny secesyjnej i muszę jakoś wyglądać co by Reszcie kolegów wstydu nie przynosić... :) jak dotąd bawię się w rycerstwo i naszła mnie ochota na więcej. karabin mam, oporządzenie sobie zrobię, ino kepi i plecak plus buty to już kupię bo jak na razie to plecak mi się mocno skomplikowany widzi a i z kepi byłby problem a buty pewnie drożej by wyszły niż te pakistańskie. mundur uszyje, mam dobrą krawcową która od kilku lat szyje nam stroje średniowieczne( są o wiele bardziej skomplikowane niż mundury US i CS)
Nie wiem jak reszta kolegów z "niebieskiej" strony ale ja bym chciał już w przyszłym roku się gdzieś wybrać na jakąś imprezę... dlatego przez zimę muszę się oporządzić i dlatego proszę Was o cenne rady.
Powiedzcie mi gdzie najtaniej i w miarę dobrze mogę zakupić buty, kepi i plecak?
A i może ma ktoś na zbyciu klamrę do pasa US? :)
Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
P.S.
nie traktujcie podanego przezemnie linku jako autoreklamę podałem go by uwiarygodnić fakt iż jestem w stanie podołać zamierzonemu przezemnie planowi wykonania większości ekwipunku samodzielnie.

yankes62 - 2009-11-24 21:50:46

Witam.Fred, jeśli chodzi o zakupy rzeczy których nie będziesz mógł wykonać sam to tylko Pakistan.Dzisiaj dotarła przesyłka z "C C Sutlery" ,wartość 128,30 USD ,przesyłka 43,00 USD.Dziura budrzetowa premiera Donalda ubodła mnie kwotą 111,00 PLN.Na Pakistańcach wieszałem koty (psy) że pomylili kolory ładownic ,że czekałem 50 dni .Ludzie z "dziwnego kraju" zamiast 3 talerzy cynowych przysłali 1 a 2 z kwasówki , zamiast dużego z napisem "US" ,emaliowany ( zielony w białe kropki BRRR!!!).

Fred - 2009-11-24 21:55:55

Yankes a nie idzie tej brązowej ładownicy pofarbować na czarno?  podajcie mi jak możecie jeszcze linka do tej pakistańskiej strony

von Munchhausen - 2009-11-24 22:09:03

Strona Pakistańczyków: http://leatherpace.com/ . Można też pociągnąć od Butternuts ze Stanów http://butternuts-and-bluecoats.com/ . Ale różnice w cenach są widoczne.

Greywolf - 2009-11-24 23:33:01

Moje prywatne przemyślenia/doświadczenia.
Primo. Z LetherPace dostałem przesyłkę w 10/11 dni od zamówienia. Wszystko było ok i takie jak na zamówieniu. Wcześniej pytałem mailem (przed zamówieniem) czy to co chcę mają na stanie i jaki jest termin realizacji zamówienia. Czyli tak jak wcześniej opisywali koledzy zamawiający jeszcze w zeszłym roku. Odpowiedzieli że towar jest i podali termin, z którego się wywiązali. Pełne info o płatności i nadaniu przesyłki. Także zamówienia Williego i Yankees'a raczej nie muszą być "standardem".
Secundo.
Co do cen to w Pakistanie opłaca się zamawiać hurtowo. Cena przesyłki jest 2 krotnie wyższa niż tej z USA. Wartość zamówienia gra już mniejszą rolę, ale im niższa tym mniej korzystna. To z moich wyliczeń "rentowności" zamówień ;)

brunio - 2009-11-25 21:31:44

Hej Jankesi,

Nie czekajcie z udziałem w imprezach aż będziecie całkowicie umundurowani.  Na naszych zimowych manewrach będzie można postrzelać nawet w półcywilnych i całkowicie cywilnych ciuchach. To będą tylko manewry i liczy się chęć udziału.

yankes62 - 2009-11-29 13:10:52

Witam.Żeby "szarzy" koledzy nie myśleli że "niebiescy"tylko gadają i nic nie robią,zamieszczam kilka fotek z moim skromnym dobytkiem.

http://img694.imageshack.us/g/12638189.jpg/

brunio - 2010-02-28 09:37:23

Bob, we środę mam odebrać kamizelkę od mojej krawcowej. Jeśli chcesz to wyślę ci ją pocztą (kamizelkę, nie krawcową) na wzór. Podaj tylko adres na priv.

smednir - 2010-03-01 14:20:07

Czy macie może kroje spodni, kamizelek itd?
Pytam, bo mam dwóch ochotników, a chciałbym im ograniczyć wydatki do minimum.

Greywolf - 2010-03-01 17:38:29

Wieczorem wyślę Ci fotki na maila.

Greywolf - 2010-03-02 21:04:37

Smednirze - poszło.
Kargenie, wracając do naszej rozmowy z soboty w sprawie kurtki mundurowej i "zapinania" jej na "lewą" stronę, to z fotek wynika jednak coś przeciwnego. Jednak wtedy zapinene były tak samo jak dziś, a nie odwrotnie.
Tu w poście dałem kilka fotek z Muzeum Konfederacji w Richmond i nie tylko.
Można to też zobaczyć w różnych pozycjach Osprey'a (w dziale Książki).

kargen - 2010-03-02 21:13:57

Wiesz co, po naszej rozmowie także to w ikonografii sprawdziłem i faktycznie masz rację, choć wydaje mi się, że to nie była norma. znalazłem i takie i takie zapięcia.

http://farm4.static.flickr.com/3214/278 … 081883.jpg

http://www.kidport.com/RefLib/usaHistor … niform.jpg

Bob - 2010-03-18 17:49:25

Witam.
Czy ktoś mógłby mnie poratować fotkami albo wykrojami spodni.
Czekam właśnie na materiał,kupiłem wełnę brązową i potrzebuję wiedzieć jak wytłumaczyć krawcowej co ma mi uszyć.

von Munchhausen - 2010-03-18 21:30:15

Bob, tutaj masz linka do oryginalnych zdjęć spodni artylerzysty spod Gettysburga: http://www.gallarock.com/GettysburgConf … Pants.html
Spodnie piechotne różnią się tym, że mają lampas niebieski, lub nie mają go wcale.
Na zdjęciach z tego linku jest dużo zbliżeń na detale, więc krawcowa będzie miała ułatwione zadanie.
Na tej stronie można też kupić wykroje, więc jeśli ktoś jest zainteresowany (np. potencjalni producenci ;) ), to można się zaopatrzyć.

brunio - 2010-03-18 21:53:26

Bob, po prostu pożycz spodnie na wzór od Greywolfa. Masz do niego 30 km.

Bob - 2010-03-18 22:01:33

Dzięki.
Już trochę wiem o co chodzi.
Boję się trochę tego materiału,nie wiem jaki on jest.Na zdjęciach wyglądał dobrze.
Ale grunt aby mieć jakiekolwiek.


Swoją drogą też żołnierz to jakaś fleja.
Brak guzika przy rozporku.
:)

Pozdrawiam
Robert

Bob - 2010-03-18 22:08:15

Brunio.
Dziś już dostałem fotki od Greywolfa.

Myślę teraz o tych lampasach.
Sprawa jest do załatwienia.
kolorowa taśma i sznurek w środku.
Czerwony by mi pasował.
:)

Fred - 2010-03-31 20:41:49

A więc mam... uszyłem a właściwie krawcowa mi uszyła... spodnie spoko, koszula też, szelki sam sobie zrobiłem. Tylko kolor bluzy taki jaiś nie bardzo trafiła ta moja krawcowa... jest to granat ale z jakąś domieszką szarości... trudno jak by co nie śmiejcie się ze mnie za bardzo...
http://lh4.ggpht.com/_pLgtJ7381qg/S7OUtBHQOvI/AAAAAAAADJM/cp4K_Txeauw/s512/P1400872.jpg
http://lh6.ggpht.com/_pLgtJ7381qg/S7OU7y_Lx6I/AAAAAAAADJQ/W0VKpuazDyg/s512/P1400873.jpg
http://lh6.ggpht.com/_pLgtJ7381qg/S7OVJDs-jdI/AAAAAAAADJU/POhBmlh0uV8/s512/P1400874.jpg

cały mundur ( bluza, spodnie, koszula, kamizelka) kosztowały mnie 250zł.( materiał plus szycie) kamizelki na fotce nie ma bo nie mam do niej guzików jeszcze... a i kepi brak bo w drodze ze stanów wyszarzało jakoś  :( i do niebieskiego nie pasowało...

yankes62 - 2010-03-31 20:57:49

LUDZIE nie wierzę :applause:Czwarty yankes w mundurze . Odcieniem się nie przejmuj . Pójdziemy czołganiem ze 100 metrów i wszyscy będziemy wyglądać jednakowo ( szaro ) :P .Zastanawia mnie tylko kolor pasa do ładownicy . Czemu biały :/

Fred - 2010-03-31 20:59:50

eee bo teraz szyłem taki prubny z materiałowy co by był w ofercie i se taki założyłem. Normalnie będzie czarny spoko  bez nerwacji...

smednir - 2010-03-31 21:35:29

Bardzo ładny Jankes! Gratuluję!

kargen - 2010-03-31 22:04:48

No pięknie! Będzie do kogo stzrelać! :P

von Munchhausen - 2010-03-31 22:09:11

Na jankeskich mundurach się nie znam, ale wygląda bardzo ładnie :) Odcieniem się tak bardzo nie przejmuj, parę tygodni na słońcu i deszczu, i pięknie wyblaknie, będzie elegancki frontowy dizajn :)

Fred - 2010-03-31 23:05:15

ja Wam dam będzie do kogo strzelać...  :)  żywcem mnie nie weźmiecie...

Matrix33 - 2010-03-31 23:10:08

To pewnie spróbujemy Tyskim jeśli Żywcem się nie da ;)

Niezły mundur. Kepi by się zdało.
I jakieś scutum. Eee... sorry, chyba nie ta epoka

kargen - 2010-03-31 23:24:55

Matrix! Już Cię lubię :D Tym Scutum mnie powaliłeś :D

Matrix33 - 2010-03-31 23:36:54

Dzięki. Vice Versa :D

No bo ja Rzymianin z zamiłowania i duszy...

Zresztą Fred wie o tym ;)

Greywolf - 2010-04-01 09:33:43

Matrix33 napisał:

Dzięki. Vice Versa :D

No bo ja Rzymianin z zamiłowania i duszy...

Ave Matrixie33 :)
Zresztą Fred wie o tym ;)

Kurcze, nie wiedziałem że z ACW do SPQR tak blisko. Mnie również. Zresztą długo się wahałem, co wybrać... Ciężko biegać " w koszuli i bez spodni" w naszym klimacie. Ale będzie o czym pogadać :)
A co Fred robi z tego okresu? Bo na maila w sprawie gladiusa się nie odezwał?
Vale

smednir - 2010-04-01 11:33:30

Zastanawiające, bo mój trzeci ulubiony okres po XV-XVIw wojnach włoskich, to właśnie Cesarstwo Rzymskie, z solidnym akcentem na wojnę domową pomiędzu Pompejuszem a Cezarem (o czym zresztą Matrix wie). :)

Fred - 2010-04-01 16:32:38

Greywolf odpisałem Ci na PW. Ja zaś wolę Polski XVII wiek... oj namachałem się szabelką  swojego czasu... a i teraz niejednemu bym dał pewnie radę... :)

kargen - 2010-04-01 18:18:04

Fred już nie mogę się doczekać, kiedy będzie nam dane skrzyżować szable :)

yankes62 - 2010-04-01 21:40:48

Kargenie! Z Fredem to się możecie nawet poprzytulać:* . Jeśli chodzi o mnie , najbliższy dystans to 50 metrów :D
Swoja drogą straszna broń te szable brrrr::mad:

blue savage - 2010-04-01 22:36:26

Brawo Fred :D
To już czterech umundurowanych Jankesów. Słychać jak Szarym kolanka dygoczą :P

kargen - 2010-04-01 22:44:17

yankes62 napisał:

Kargenie! Z Fredem to się możecie nawet poprzytulać:* . Jeśli chodzi o mnie , najbliższy dystans to 50 metrów :D
Swoja drogą straszna broń te szable brrrr::mad:

piękna i wyrafinowana broń. zastrzelić potrafi każdy (w końcu każdemu czasem uda się trafić) zarąbać kogoś białą bronią, to sztuka. a sztukę należy kultywować :)

Fred - 2010-04-01 23:50:36

Święte słowa Kargen :)

Greywolf - 2010-04-02 08:41:45

To prawda. Szermierka - piękna sprawa. Żałuję, ale mnie do tej pory nie udało się tej sztuki zgłębić. Ale nie powiem, żebym nie chciał.

kargen - 2010-04-08 16:49:15

Dziś przyszło wreszcie zamówienie z Leadher pace. Wszystko super, jakość bez zarzutu. Ale niestety, większość do przeróbki... :( Ja nie wiem, jakie oni tam mają rozmiary, ale w ramionach to trzech takich jak ja by weszło, a w spodniach, które powinny być w końcu dopasowane, wygladam ja w wędkarskich woderach albo jak niejaki mr Chaplin. Masakra! Rozmiary na metkach takie jak zamówiłem, ale na tym zgodność się kończy. Buty - nr 7, jedynie w onucach lub grubych skarpetach, choć wedle ich rozmiarówki, siódemka powinna na mnie idealnie leżeć. Najgorsze jest to, że nie ma sensu wymieniać, czy też w przyszłości zamawiać mniejszych rozmiarów. Kurtka na ten przykład na długość dobra, w pasie ok, tylko ramiona jak na orangutana. Skończy się niestety na poważnych przeróbkach krawieckich...

yankes62 - 2010-04-08 22:2