smednir - 2010-02-04 18:43:02

Koledzy Jankesi!
Kilkanaście lat temu, podczas wytyczania europejskiej trasy rowerowej przez Województwo Poznańskie, mój braciszek przekazał mi interesującą
informację na temat miejsca urodzenia gen Krzyżanowskiego. Miejscowość nazywa się Rożnowo. Z tego co mi wiadomo, nie ma tam żadnej tablicy,
która by upamiętniała to wydarzenie. Myślę, że warto by skontaktować się z władzami gminy i zastanowić się nad odsłonięciem obelisku czy tablicy.
Co Wy na to?

Wyjazd można by połączyć ze wspólnymi manewrami, wyskokiem na strzelnicę, pomyśleć o zaproszeniu kolegów z Niemiec czy Czech (zawsze to jakaś okazja). Krzyżanowski zwykłym burkiem nie był (dla niewiedzących - pierwszy gubernator Alaski), i wydarzeniu można by nadać rangę.
Myślę, że sprawa słuszna i warta przemyślenia.

Odrębnym tematem jest odwiedzenie miejsca pochówku Herosa von Borcke - oficera i bohatera kawalerii Konfederackiej. Jeśli nie w tym roku, trzeba będzie pomyśleć w przyszłym.
http://www.perseus.tufts.edu/hopper/tex … hapter%3D2

brunio - 2010-02-04 19:05:39

Kurka wodna, Krzyżanowski taki porządny oficer i musiał się zapisać do Jankesów! Żal !

brunio - 2010-02-04 19:09:23

Mosiężna tablica trawiona kwasem to nawet nie byłby taki wielki wydatek dla nas, nie mówiąc już o gminie która mogłaby się śmiało szarpnąc przynajmniej na tablicę z brązu.

yankes62 - 2010-02-04 20:45:06

Witam.Jestem ZA.Trzeba by to pociągnąć.Nie często trafia się możliwość zrobienia tego jako pierwsi (mówię o tablicy ) .Pomyślcie warta honorowa przy tablicy pamiątkowej ,oczywiście po jednej stronie 14 po drugiej 58. Może gość nie był formatu Kościuszki ale byle kogo nie wybiera sie na gubernatora kilku stanów ,czy też zarządcę Alaski.

smednir - 2010-02-04 22:39:07

Zatem postaram się wysondować atmosferę we władzach gminy/powiatu.
Jak coś się dowiem, dam znać.

Greywolf - 2010-02-05 22:29:32

Skoro to postać z natury "poprawnych politycznie", to może warto zasugerować władzom kontakt z przedstawicielami USA w Polsce? My jesteśmy za mali i raczej mało medialni jak na poziom gminny. Ale przy szerszym zainteresowaniu, to takie "misiowanie" może się komuś spodobać. A tak swoją drogą to z doświadczenia własnego zasugeruję zobaczyć, czy jest tam prasa lokalna (gminna, miejska lub powiatowa) i do nich napisać. To zwykle ma oddźwięk. Warto też napisać nie tylko do burmistrza/wójta ale i do radnych. Jest rok przedwyborczy i z pewnością ktoś to postara się wykorzystać, ale pod warunkiem, że będzie trochę szersza "publika". Trzeba tylko odpowiednio przygotować informację. Poza tym gmina to jedno, ale powiat to drugie i tam też można spróbować. Starostowie lubią takie imprezki. Ostatecznie pozostają różne ugrupowania lokalne. Na samą "atmosferę" to nie ma co liczyć. Siedzę w samorządzie to wiem. Mimo wysiłków i tak może się nie udać... Ale pomysł świetny. :)

brunio - 2010-02-06 07:53:28

Tym bardziej należy ćwiczyć i ćwiczyć musztrę, żeby przy takiej okazji nie było dziadostwa.  Koledzy Konfederaci, my jako armia ochotnicza przy jednolitych Jankesach wyglądamy i tak dość malowniczo, więc powinniśmy w sferze "nadbudowy" (musztra) sprawiać wrażenie porządnego wojska.

smednir - 2010-03-05 20:38:20

smednir napisał:

Odrębnym tematem jest odwiedzenie miejsca pochówku Herosa von Borcke - oficera i bohatera kawalerii Konfederackiej. Jeśli nie w tym roku, trzeba będzie pomyśleć w przyszłym.
http://www.perseus.tufts.edu/hopper/tex … hapter%3D2

O Herosie von Borcke wspominałem wcześniej.
Poniżej rysunek przedstawiający tego Pana (przypominam, że jego grobowiec leży w północno - zachodniej Polsce) przed pamiętną bitwą pod Brandy Station :(

http://img246.imageshack.us/img246/2985/75708797.jpg

Greywolf - 2010-03-09 21:38:42

Czy koledzy z Północy założą w końcu swoją jednostkę na www.dobroni.pl ?

blue savage - 2010-03-12 20:27:34

Greywolfie, może jak się powiększymy, to będzie się czym pochwalić na dobroni.pl.
Albo będzie więcej czasu na zabawę przy kompie :)
Pozdrawiam.

Greywolf - 2010-03-12 20:38:42

blue savage napisał:

Greywolfie, może jak się powiększymy, to będzie się czym pochwalić na dobroni.pl.
Albo będzie więcej czasu na zabawę przy kompie :)
Pozdrawiam.

No nie wiem czy to dobre wytłumaczenie. Bez promocji ciężko powiększyć grono. A na różnych forach często goszczą ludzie, którzy "chcieliby ale boją się" i nie wiedzą gdzie dołączyć. Na tej stronie jest sporo grup które się formują, mundurują i w ogóle rozpoczynają rekonstrukcję i nie są liczniejsze od Was.
Co do rejestracji to powiem, że jeśli w jeden dzień poświęcisz tyle czasu, co w na czytanie naszego forum, na rejestrację osoby i jednostki wystarczy. Potem na początku warto przedstawić choćby w skrócie historię jednoski itd. Zaczyn macie na innych forach. Ważne żeby zaistnieć. Nie święci garnki lepią.
Nasz Kapral wykonał sam prawie całą pracę organizacyjną i już "Coś" udało mu się stworzyć w 1,5 roku. Nie wszystko było od razu. Na 5 zainteresowanych może uda się zdobyć 1 rekruta... Choć przyznam, że barwy unii jakoś mniej przyciągają ;)

yankes62 - 2010-03-12 21:15:11

Zaprawdę niewielu ciągnie pod sztandar UNII . Widocznie ochotnicy z nad Wisły wyssali z mlekiem matki " rokosz , rebelię i inne niecne uczynki ":beer:

von Munchhausen - 2010-03-15 10:44:17

Panowie Jankesi! Proszę się zalogować również na freha.pl. Jest tam dział poświęcony Polakom walczącym w Wojnie Secesyjnej: http://www.freha.pl/index.php?s=5d44210 … wforum=186. Dajcie tam znać, że coś ruszyło po niebieskiej stronie. Swojego czasu zainteresowanie było spore, potem się rozeszło po kościach, niemniej jednak parę osób wykonało tam sporo pracy teoretycznej. I w sumie to stamtąd wyszedł pomysł zorganizowanej rekonstrukcji historycznej Polaków w ACW, więc miło by było dać tam znać, że ktoś podchwycił tę ideę i ją przekuwa z teorii w praktykę ;)
Poza tym jest spora szansa na znalezienie tam rekruta lub dwóch :)

LansjerLN - 2010-08-31 08:14:06

Wracając do tematu. Pewnie się wygłupię ale zapytam. ;) Zapewne wiecie, że Krzyżanowski negocjował zakup Alaski? swoją drogą awansu na generała nie dostawał bo nie umiwli wymówić nazwiska. :) W każdym razie takie informacje gdzieś wyczytałem.

smednir - 2010-09-01 16:18:01

Tak, wiemy. I właśnie dzięki temu, że się wsławił jako negocjator, został jej pierwszym gubernatorem.

yankes62 - 2010-09-01 20:46:43

Piotrze.Niestety Krzyżanowski nie był gubernatorem Alaski a tylko jej zarządcą (informacja potwierdzona w dziwnym kraju USA)

yankes62 - 2010-09-01 20:53:42

LansjerLN napisał:

Wracając do tematu. Pewnie się wygłupię ale zapytam. ;) Zapewne wiecie, że Krzyżanowski negocjował zakup Alaski? swoją drogą awansu na generała nie dostawał bo nie umiwli wymówić nazwiska. :) W każdym razie takie informacje gdzieś wyczytałem.

Lansjer.Wszędzie Cię pełno::D Człowiek musi mieć oczy w koło głowy . Ruszasz każdy temat na forum . Ani się obejrzę a tu "Lansjer" jak "diabeł z pudełka" z kolejnym pytaniem::P
A poważnie.Tak trzymaj .Czasami trzeba rozruszać  "zramolałe forumowe towarzystwo" ::D

LansjerLN - 2010-09-01 22:01:19

Staram się :)

smednir - 2010-09-01 22:35:08

Yankesie, masz racje, Wasz dowodca niestety nie zostal mianowany gubernatorem.
Opieralem sie na starych zrodlach, ktore podtrzymywaly ten mit.
Pewnego wyjaśnienia wymagają w tym miejscu nieścisłości, które pojawiły sie w wielu ogólnie dostępnych opracowaniach. Zamieszczono w nich mylna informacje, ze Krzyżanowski był jeszcze w czasie trwania wojny wojskowym gubernatorem Florydy, Georgi oraz Virginii, a także pierwszym gubernatorem Alaski po zakupieniu jej przez Stany Zjednoczone od Rosji w 1867 roku. Informacje te zamieścił m.in. szacowny Polski Słownik Biograficzny. Jednakże juz Mieczysław Heiman w swej książce pt.''Polish Part in America 1608-1865'' prostuje zaistniałe bledy.

cyt.
W 2002 roku, podczas uroczystości wręczenia odznaczenia gubernatorowi Alaski Frankowi Murkowskiemu na Kapitolu, ambasador Polski wywołał kontrowersję, stwierdzając, że Włodzimierz Krzyżanowski był pierwszym gubernatorem Alaski. Podczas gdy wielu historyków polsko-amerykańskich oraz polskich i polonijnych stron internetowych podaje tę informację[5], nie ma ona potwierdzenia w źródłach amerykańskich i powstała najprawdopodobniej na skutek błędnego tłumaczenia pamiętników Krzyżanowskiego. Rzecznik ambasady polskiej, Artur Michalski, przyznał, że ambasada popełniła błąd i stała się ofiarą legendy. Nie ulega wątpliwości, że Krzyżanowski był urzędnikiem rządu federalnego na terenie Alaski.

Podolog Mokotów vgxerezionexyz skup samochodów serock pokerdomlife ariyalurshopping