Zrobiło się trochę nieprzyjemnie.
Panowie, to ma być hobby.
Jeśli poprzez próbę organizacji mają wśród nas powstać jakieś przepychanki o obrażanki to ja się wycofuję z poparcia. Nic nie jest w stanie zastąpić dobrej atmosfery. A taką pamiętam ze Starachowic, z dyskusjami północ-południe nie przekraczającymi granic żartobliwych szpileczek, które powodowały salwy, ale śmiechu.
I niech tak pozostanie.
Proszę.
Offline
Hmm... Wybaczcie zatem Panowie, ze poruszylem dwa najbardziej kontrowersyjne tematy (stowarzyszenia i loga). Byc moze rzeczywiscie za wczesnie zeby te kwestie poruszac, zwlaszcza na forum. Poznajmy sie blizej, moze wowczas bedzie nam latwiej rozmawiac.
Jak juz w Starachowicach zdolalem zauwazyc, Jankeski Kapral ma specyficzne poczucie humoru, i jestem przekonany, ze nikogo swoimi porownaniami obrazac nie zamierzal. Choc nie ukrywam, ze porownanie gesi do pelikana zasluguje na 'tradycyjne', poludniowe 10 batow.
To co zaproponowal nasz Kapral, wydaje mi sie bardzo sensowne. Trzeba sie nad tym zastanowic i motyw orla (w koronie) madrze nawiazac do N&S. W wolnej chwili siade nad Photoshopem i moze uda mi sie cos zaprojektowac. Podobnie jak to bylo z wizytowkami, przedstawie jakies propozycje. Poki co zrobie rekonesans po amerykanskich regimentach, i przyjrze sie ich znaczkom.
Offline
Przepraszam za ostre słowo ale orzeł i polskie barwy narodowe , kosztowały życie wielu Polaków i przy tych symbolach się po prostu nie majstruje.
Myślę że dobrą atmosferę da się zachować właśnie wtedy kiedy pozwolimy czasowi i spotkaniom na imprezach "dotrzeć" obie grupy. I nasza 14tka i pułk nowojorski są wystarczająco dobrym "szyldami" do reprezentowania na zewnątrz każdej z grup. Niech obie grupy rządzą się swoimi prawami a tworzenie przedwcześnie jakiejś "czapy" może tylko popsuć sprawę.
Offline
Niebieski dziubasek
Panowie Polacy,
Polski Orzeł ma mieć KORONĘ i basta.
Ja Wam to mówię, jankeski kapral.
Koronę naszemu Orłowi to zdarli słudzy naszych wrogów, wciskając bajkę, którą większość zna (młodszym opowiem).
Jeśli logo ma być wspólne, to współpracujmy przy jego tworzeniu. Badźmy cierpliwi i nie obrzucajmy się błotem.
Zagadka: po czym poznać w czasie pobytu za granicą, że trzech (lub więcej) gości to Polacy ?
Offline
von Munchhausen napisał:
Można wyciąć orła z jednego albo drugiego godła i dać go na logo, ewentualnie można też dać orla wojskowego, z tarczą amazonek.
Jak widzę rozbieżności są spore i wg mnie warto odpuścić naszego narodowego orła, a zostawić element charakterystyczny dla oznak wojskowych czyli tarczę amazonek. Dla "wiedzących" będzie wszystko jasne.
Poza tym nasze barwy narodowe.
W pewnym sensie zgadzam się z Bruniem, że powinniśmy być razem ale osobno. Na razie jesteśmy na początku drogi. Do tej pory na rekonstrukcje za granicę jeździło 3-ch z 14-tki. Może warto trochę się rozpędzić na szerszych wodach, a potem, np. za rok, postarać się o jakąś wspólną formę. Dotyczy to obu stron.
Wolę, żeby to nie wyglądało jak na forum wojnasecesyjna.com, czyli "my rekonstruktorzy" od machania szablą w mieszkaniu... bez żadnych działań. Jak nas poznają na zewnątrz i będzie nas kilkanaście osób, to wtedy warto się "jednoczyć"
Ostatnio edytowany przez greywolf (2010-03-09 21:17:08)
Offline
blue savage napisał:
Zagadka: po czym poznać w czasie pobytu za granicą, że trzech (lub więcej) gości to Polacy ?
założyli 5 partii...
Ostatnio edytowany przez greywolf (2010-03-09 21:18:02)
Offline
Kolega Brunio musiał wstać "lewą " nogą . Umieszczenie słowa gęś w cudzysłowu mówi samo za siebie . Nie jest to kpina z czyichś symboli a tylko niewinny żart Macie rację musimy się lepiej poznać . Będziemy wtedy wiedzieć który z nas robi sobie j..a , kpi czy próbuje kogoś obrazić . Jeśli zostałem tak odebrany to wszystkich urażonych przepraszam .
Offline
Niebieski dziubasek
Greywolfie, byłeś blisko. Po prostu się KŁÓCĄ. Znam to z autopsji. Każda wyprawa za granicę, podpałka z historii i wszyscy drą koty
Offline
Jeśli pozwolicie. Jestem w tej chwili w trakcie "walk" o logo mojej instytucji. Współtworzę nowy oddział Muzeum w którym pracuję i mamy także niezły problem. Walka co prawda nie tyle o symbole (choć też) ale raczej o nowoczesność formy. Cała sprawa polega na tym, że trzeba połączyć symbole na pozór przeciwstawne, bo wojsko i kościół. Pytanie brzmi, czy logo ma być bardziej wojskowe, czy bardzej kościelne, czy ogólnie (jak to dziś modne) praktycznie nic nie przedstawiające. Może zatem, idąc za współczesną stylistyką, oprzeć się raczej na liternictwie, zostawiając symbolikę obrazkową z boku? To pozwoliło by pogodzić strony. Na przykład same litery (skrót) wpisany w Polską Flage albo coś w tym stylu?
Offline
blue savage, czy nie uważasz, że mamy jako Polacy kompleksy z tego powodu? U innych takie zachowanie, to: wymiana myśli i uwag, wymiana zdań, dyskusja... Ze swoich podróży też zauważyłem, że w większości krajów, które odwiedzałem takie zachowanie to norma. No może im za granicami trochę więcej wychowania lub luzu zabrania brać się za łby od razu, albo piją mniej i krzyczą też mniej...
A "pięć partii" to pięć opinii i nie ma błędu w tym rachunku
Offline
Jeśli pozwolicie. Jestem w tej chwili w trakcie "walk" o logo mojej instytucji. Współtworzę nowy oddział Muzeum w którym pracuję i mamy także niezły problem. Walka co prawda nie tyle o symbole (choć też) ale raczej o nowoczesność formy. Cała sprawa polega na tym, że trzeba połączyć symbole na pozór przeciwstawne, bo wojsko i kościół. Pytanie brzmi, czy logo ma być bardziej wojskowe, czy bardzej kościelne, czy ogólnie (jak to dziś modne) praktycznie nic nie przedstawiające. Może zatem, idąc za współczesną stylistyką, oprzeć się raczej na liternictwie, zostawiając symbolikę obrazkową z boku? To pozwoliło by pogodzić strony. Na przykład same litery (skrót) wpisany w Polską Flage albo coś w tym stylu?
Jeśli symbol, to jestem raczej za stylistyką militarną, niż współczesnym "znakownictwem"
Offline
Niebieski dziubasek
Czasu jest mnóstwo i nikt nikogo na siłę nie wciela. Sama taka myśl jest nieporozumieniem.
Jeśli chcemy pokazać siebie i stworzyć choćby najmniejszą rekonstrukcję bitwy, to musimy współpracować i każdą sprawę dogadać.
Jeśli nie będziemy choć trochę sobie ufać, to jak staniemy na przeciw siebie do oddania salwy ?
Najlepsze wyniki daje rozmowa prosto w oczy, bo w jej trakcie postowe tygrysy na ogół chowają pazury
Offline
Mówiąc o koronie , miałem na myśli tę ogromną nad tarczą a nie na głowie Orła . Co się tyczy historii to gdy my uczniowie szkoły średniej pytaliśmy nauczyciela kto zwinął orłu koronę, szanowny d-ca wchodził jeszcze na stojąco pod szafę
Offline
Ech... E pluribus unum... Jak nic się wszyscy zgadzają
Offline
Mnie się podoba pomysł z godłem.
Te z czasu powstania styczniowego byłoby dobre.
Tylko czy logo będzie czytelne?
A może z symboliki wojskowej dać dwa skrzyżowane muszkiety?
Moim zdaniem najlepiej jakby to zrobił plastyk.
To nie jest prosta sprawa,
kwestja kształtu,proporcji,kolorów.
Ile ma ich być i jakich?
Offline