• Index
  •  » Imprezy
  •  » Nie jest to może walka w polu ale..

#31 2010-11-21 19:46:35

yankes62

Niebieski dziubasek

Zarejestrowany: 2009-10-31
Posty: 541
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

No bobra. Zazdrość mnie zżarła że nie mogę uczestniczyć w tego typu wydarzeniach . Pozdro.dla wszystkich uczestników.
Może kiedyś we Wrocławiu (bliżej niż stolica) uda się coś takiego zorganizować.

Offline

 

#32 2010-11-21 20:41:36

Greywolf

Mistrz ciętej riposty

4811975
Call me!
Skąd: k/Warszawy
Zarejestrowany: 2009-02-20
Posty: 801
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

To prawda, trochę zrobiliśmy "wrażenie" na niektórych, ale raczej traktowałem to jako koloryt lokalny
Lepsze miny mieli moi znajomi z pracy, bo mieliśmy imprezę, na którą poszedłem potem... Widok zdumienia na twarzy bezcenny


Hurrah! Hurrah!
For Southern rights, hurrah!
Hurrah for the Bonnie Blue Flag that bears a single star.

Offline

 

#33 2010-11-21 21:58:30

 kargen

Zjadacz sucharów

8671582
Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2010-01-08
Posty: 390
Punktów :   
WWW

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

nie wspominając o moich kolegach z pracy, jak rano już w mundurze przylazłem


For Dixie's land we take our stand, And live or die for Dixie!

Offline

 

#34 2010-11-22 11:58:49

 Michał

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-05-18
Posty: 37
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

Głowy nie dam ale rok lub dwa lata temu była taka konferencja we Wrocławiu (zazwyczaj jest co roku w innym mieście). Ich pomysłodawcami są trzej studenci sprzed ośmiu laty (teraz poważni doktoranci) i tak samo idzie . Szkoda, że jakieś większej oprawy z Wami nie dało się zrobić - ale to organizatorzy i ja nie pomyśleliśmy, cóż może innym razem . Wrażenie zrobiliście i jak pisałem wcześniej - kierownictwo w łeb się strzelało, ze fotografa nie wysłali .

Generalnie na bankiecie chodziły ploty, że ludzie z tematami propołudniowymi posiłki sporwadzili, żeby ich referaty zostały wyróżnione


- You and I both know the only reason you fought for the South,is you don’t like being told to do by the gover’ment. You ain’t never believe in Successionism, and you ain’t never believed in slavery, neither. So what’s the point in hatin’ the Union so much?
- All of ‘em on both such are just a bunch of hypocrites as far as I’m concerned. Country can keep to its own business and I’ll keep to mine

Offline

 

#35 2010-11-22 16:31:29

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

I co? Zostały?


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#36 2010-11-22 19:31:03

 Michał

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-05-18
Posty: 37
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

Znaczy się wyróżniony został jeden i tak się jakoś dziwnie złożyło, że mój


- You and I both know the only reason you fought for the South,is you don’t like being told to do by the gover’ment. You ain’t never believe in Successionism, and you ain’t never believed in slavery, neither. So what’s the point in hatin’ the Union so much?
- All of ‘em on both such are just a bunch of hypocrites as far as I’m concerned. Country can keep to its own business and I’ll keep to mine

Offline

 

#37 2010-11-22 19:40:42

Greywolf

Mistrz ciętej riposty

4811975
Call me!
Skąd: k/Warszawy
Zarejestrowany: 2009-02-20
Posty: 801
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

Michał napisał:

Znaczy się wyróżniony został jeden i tak się jakoś dziwnie złożyło, że mój

Bo dobry był a nie dzięki posiłkom


Hurrah! Hurrah!
For Southern rights, hurrah!
Hurrah for the Bonnie Blue Flag that bears a single star.

Offline

 

#38 2010-11-22 20:20:47

 Michał

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-05-18
Posty: 37
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

Ale lekka sugestia w szarych mundurach pomogła co poniektórym podjąć decyzję


- You and I both know the only reason you fought for the South,is you don’t like being told to do by the gover’ment. You ain’t never believe in Successionism, and you ain’t never believed in slavery, neither. So what’s the point in hatin’ the Union so much?
- All of ‘em on both such are just a bunch of hypocrites as far as I’m concerned. Country can keep to its own business and I’ll keep to mine

Offline

 

#39 2010-11-22 22:17:03

yankes62

Niebieski dziubasek

Zarejestrowany: 2009-10-31
Posty: 541
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

A decyzja była tym szybciej podjęta im mocniej Bob przyciskał opiniodawcę bagnetem:

Offline

 

#40 2010-11-22 22:18:41

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

Czyli przydaliście się na miejscu...


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#41 2010-11-23 10:08:29

 Michał

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-05-18
Posty: 37
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

Ale wczoraj telefoniczny opieprz dostałem od organizatorów... "Mogłem uprzedzić, że przyjdzie grupa rekonstrukcyjna, posłalibyśmy aparat itp. a Ty, (tu padł przerywnik określający najstarszy zawód świata w wersji wulgarnej), nie pomyślałeś"


- You and I both know the only reason you fought for the South,is you don’t like being told to do by the gover’ment. You ain’t never believe in Successionism, and you ain’t never believed in slavery, neither. So what’s the point in hatin’ the Union so much?
- All of ‘em on both such are just a bunch of hypocrites as far as I’m concerned. Country can keep to its own business and I’ll keep to mine

Offline

 

#42 2010-11-23 10:19:37

 kargen

Zjadacz sucharów

8671582
Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2010-01-08
Posty: 390
Punktów :   
WWW

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

z tego co widziałem, nie byliśmy jedynymi rekonstruktorami na imprezie. w holu minął nas jakiś wrześniowy oficer więc organizatorzy powinni być przygotowani...


For Dixie's land we take our stand, And live or die for Dixie!

Offline

 

#43 2010-11-23 11:46:42

 Michał

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-05-18
Posty: 37
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

W sensie, że na was nie byli przygotowani . Tamci byli z grupy rekonstrukcyjnej 36 pp Legii Akademickiej z czasów wojny 1920 r.


- You and I both know the only reason you fought for the South,is you don’t like being told to do by the gover’ment. You ain’t never believe in Successionism, and you ain’t never believed in slavery, neither. So what’s the point in hatin’ the Union so much?
- All of ‘em on both such are just a bunch of hypocrites as far as I’m concerned. Country can keep to its own business and I’ll keep to mine

Offline

 

#44 2010-11-23 12:18:09

 kargen

Zjadacz sucharów

8671582
Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2010-01-08
Posty: 390
Punktów :   
WWW

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

a to ja przepraszam...


For Dixie's land we take our stand, And live or die for Dixie!

Offline

 

#45 2010-11-23 12:50:43

 Michał

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-05-18
Posty: 37
Punktów :   

Re: Nie jest to może walka w polu ale..

Nic się nie stało


- You and I both know the only reason you fought for the South,is you don’t like being told to do by the gover’ment. You ain’t never believe in Successionism, and you ain’t never believed in slavery, neither. So what’s the point in hatin’ the Union so much?
- All of ‘em on both such are just a bunch of hypocrites as far as I’m concerned. Country can keep to its own business and I’ll keep to mine

Offline

 
  • Index
  •  » Imprezy
  •  » Nie jest to może walka w polu ale..

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora