Pomocne dla Rebów przy nauce "The Rebel Yell" będzie imadło. Wystarczy, że będą w nim zaciskać swoje "klejnoty" i efekt murowany

Nie musimy uwypuklać nawet trzeciego "h", bo 58th był regimentem nie-angielsko-języcznym, a komenda miała raczej niemiecki akcent
To Wy musicie poćwiczyć francuski-angielski

Dalej w imadła Mości Panowie Rebelianci. Na klejnoty nie zważać, jeno na wysokie C

A tak poważniej: to Brunio ma całkowitą rację, że powinniście ćwiczył Rebel Yell, bo brakowało mi tego na rekonstrukcjach. A w Czechach tylko grupa Brunia ładnie się prezentowała dźwiękowo

Ostatnio edytowany przez blue savage (2010-12-31 18:13:16)

yankes62 napisał:

Blu. Ty tu d-co Rebom nie słodź . Lepiej poszperaj w swoich zasobach i znajdź nasz yankeski okrzyk bojowy , coby szarym "uszy zwiędły"

Dorzuć jeszcze ze dwie jankeskie "pieśni bojowe" - efekt "zwiędłych" będzie murowany

O tak!
Nabierają wtedy niebywałe żwawych ruchów.

Bardzo mi się spodobał komentarz jednego z amerykańskich internautów do zalinkowanego przeze mnie filmu na YT:  "kiedy  tylko odtworzyłem to [rebel yell] na moim komputerze to trzech Jankesów z sąsiedztwa od razu dało drapaka".

W pierwszej części filmu The Rebel Yell Lives  są prezentowane nagrania rebel Yell w wykonaniu 2 różnych weteranów konfederackich z dwóch różnych jednostek i stanów , nagrane w różnych miejscach i czasie . Oba "yelle" brzmią identycznie,co potwierdza ich historyczną autentyczność.  W drugiej części filmu doświadczony "reaktor" tłumaczy swojej jednostce jak należy wykonywać rebel yell żeby nie opaść z sił.