Ojciec założyciel
Nabój karabinowy powstawał w następujący sposób - czworokątny kawałek papieru o odpowiednich wymiarach rolowano, na jednym końcu umieszczano pocisk (zazwyczaj systemu Minie), a z drugiego końca wsypywano odpowiednią dawkę prochu. Końcówkę zawijano. Powstawał taki nabój:
Naboje pakowano w paczki po 10 sztuk. Wyglądały one przeważnie tak:
Jak się można domyśleć papierowe patrony nie były zbyt trwałe. Dlatego stosowano w ładownicach metalowe wkładki, które zapobiegały nadmiernemu przemieszczaniu się nabojów w ładownicy.
Do każdej paczki nabojów liczącej 10szt., dawano 12 kapiszonów. Kapiszony pakowano w "cukiereczki", które wyglądały tak:
Poniżej widać metalową wkładkę do ładownicy. Do wkładki włożono paczkę z nabojami. Paczkę rozerwano, widać pozostałości opakowania. Poziomo leżą naboje w papierowych tutkach. Po lewej stronie, pionowo, widać "cukiereczka" z kapiszonami.
Offline
Ojciec założyciel
Znalazłem bardzo przejrzystą instrukcję jak krok po kroku robić ładunki: http://www.19thusregulars.com/html/rolling_rounds.html
Przy pakowaniu amunicji brakuje jedynie "cukiereczków" z kapiszonami.
Offline
Czy aby o czymś nie zapomnieli w tej instrukcji?
A gdzie są pociski?
Offline
Ojciec założyciel
Tak, to są ślepe ładunki na rekonstrukcje. A pocisk powinien być tam gdzie jest krótsze zakończenie z papieru, zresztą widać to na pierwszym zdjęciu które zamieściłem w tym temacie.
Offline
Tu jest też jest fajny opis z grafiką, jak robić ładunki (ostre również)
http://www.lazyjacks.org.uk/cartrdge.htm
Offline
Bardzo dobre pytanie. Standardowo do walki żołnierze dostawali 40 szt. Ale czy to wystarczy?
Offline
Zdecydowanie nie. Ja planuję zrobić około setki (o ile prochu starczy)
Offline