Witam.
Posiadam i przeczytałem wszystkie wydania ,,Gettysburga 1863" G. Swobody. W mojej subiektywnej ocenie pomiedzy II a III wydaniem nie ma zbyt wielu różnic. Autor rozszerzył głównie relacje bezpośrednich uczestników wydarzeń. Dodaje to książce uroku ale do treści merytorycznej tj opisu bitwy dużo nie wnosi. Bardzo bym sie ucieszył gdyby G. Swoboda lub inny autor napisał książkę o kolejnej bitwie ACW. Nie musi być w serii Historyczne Bitwy. A zmieniając temat mam do pożyczenia Osprey'e z serii Campaign:
Nr 179 Sherman's march to the See 1864 (Atlanta to Savanach)
Nr 208 Petersburg 1864 0 65 9The longest siege)
Wybaczcie, że to ksiązki o sukcesach Jankesów
Offline
nie tyle o sukcesach, co o zbrodniach wojennych, zwłaszcza ta pierwsza, ale jak widać, pojmowanie historii jest bardzo subiektywne i zależy od reprezentowanej strony
Offline
Co do działań gen. Shermana po upadku Atlanty - pomimo reprezentowania strony jankeskiej - nie mogę się z tobą nie zgodzić. Cześć działań jego żołnierzy wypełnia definicję zbrodni wojennej w rozumieniu Konwencji Haskiej. Niemniej jakie zbrodnie wojenne były dokonywane w trakcie oblężenia Petersburga tego nie wiem. Chyba, że potraktujemy temat szeroko i mówimy o działaniach gen, Sheridana w dolinie Shenandoah (mam nadzieję, że dobrze napisałem nazwę). Cóż wojna totalna...
Offline
Szanowni koledzy .Szarzy i Niebiescy . Jak pokazuje historia wojen, wszystkie konflikty obfitowały w czyny wzniosłe i bohaterskie jak również haniebne i plugawe. Ostatnio natknąłem się na relację z bitwy pod Tanenbergiem (I wojna światowa) .Po nieudanej próbie przerwania okrążenia wojska rosyjskie zmuszone były się wycofać na pozycje wyjściowe. Na przedpolu pozostała masa rannych żołnierzy . Teraz Niemcy przypuścili atak . Za piechotą szli "żołnierze" uzbrojeni w pałki i ciosami w głowę rozwiązywali problem-Co zrobić z rannymi Rosjanami? . Przypomnę że nikt wtedy jeszcze nie słyszał o oprawcach z SS.
Offline
Prawda jest taka, że gdyby Konfederacja wygrała wojnę Sherman jako pierwszy zadyndał by za zbrodnie wojenne, tak jak konfederacki kpt. Wirz. I absolutnie nikt nie powinien mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. A Sheridan łapie się w pierwszej piątce.
Jankesie, a co mieli robić z tymi ruskimi? Dać im wódki?
A wracajc do Gettysburga Swobody, czytałem tylko pierwszą wersję, uchodzącą za prounijną. Drugiej, ponoć prokonfederackiej, już nie czytałem, a ostatnie wznowienie jeszcze mi w łapki nie wpado. Mam kilka amerykańskich publikacji opisującej przebieg bitwy z olbrzymią precyzją, więc nie wiem czy jest sens wydawać pieniążki na kolejną monografię bitwy.
Ostatnio edytowany przez smednir (2010-10-12 17:12:32)
Offline
Nikt nie żartuje. Po prostu takie są realia podczas wojny, i nie ma co ukrywać, że jest inaczej.
Offline
Niebieski dziubasek
Panowie, to ponoć post o książkach.
Dziś przyszła do mnie książka z Aledrogo i nie żałuję zakupu, bo jest obłędna. Mnóstwo ilustracji oryginalnego umundurowania i uzbrojenia. Format oczywiście nietypowy, ciężki do skanu. Może jednak ktoś ma tego skan, bo warto to mieć.
Offline
Zapowiada się na bardzo interesującą pozycję.
Z podobnego cyklu mam książkę o obchodach 125 rocznicy bitwy pod Gettysburgiem. Zdjęcia fantastyczne!
Jankesie, zwróć uwagę na autora! Toż to sławetny William C. Dawis, autor fenomenalnej książi o Manassas (I) (mam i polecam!) oraz
Jeden z najlepszych historyków ACW, porównywany z Stephenem Searsem i Jamesem McPhersonem. Gratuluje zakupu!
Ostatnio edytowany przez smednir (2010-10-13 06:16:52)
Offline
1. Nie stwierdzę nic odkrywczego jeżeli napiszę: ,,zwycięzców nikt nie sądzi". Ale bezspornie dobijanie rannych, mordowanie jeńców lub stwarzanie im takich warunków w niewoli aby zmniejszyć szanse przeżycia jest etycznie i moralnie złem jakby tego nie tłumaczyć.
2. Ten kto przeczytał II wydanie ,,Gettysburg 1863" G. Swobody lekturę wydania III może traktować jako uzupełniającą. Ja czytałem skupiając się na różnicach pomiędzy wymienionymi wydaniami. Widziałem dziś w księgarnii ,,Żywi i martwi". Czy ktoś z kolegów już ma tą książkę? jak wrażenia z lektury?
3. Czy ktoś może mi polecić monografie o bitwie pod Five Forks?
Offline
Zwyciężców nie tylko się nie sądzi, ale także daje do napisania hiistorię...
Nikt nie twierdzi inaczej, i wszyscy jesteśmy tego samego zdania, że zabijanie czy torturowanie jeńców jest amoralne. Niestety wojna secesyjna to nie Monachomachia, i takie sytuacje się zdarzały. Takie są realia...
Rozejrze się za jakąś dobrą monografią Five Forks.
Kolega Paul mnie uprzedził
Właśnie dziś widziałem w księgarniach IIIt. Shaara
(okładka bardzo tendencyjna, i nie nawiązująca za bardzo do treści książki)
Offline
yankes62 napisał:
Fajna okładka
Okładka fatal! O ile się nie mylę, nawiązuje do szarży z Malego Okrągłego Szczytu, gdzie niejaki Czemberlejn (nie mylić z księdzem z "Ptaków ciernistych krzewów" hehe), udając brak amunicji postanowił zwiać z posterunku
Offline