Użytkownik
A co do Gettysburga to mam jedno pytanie...Wycieczka będzie się skupiała na oglądaniu walczących statystów czy też weźmiemy w niej czynny udział (poprzez branie udział w rekonstrukcji bitwy)?
Offline
Nie wyobrażam sobie nie wziąć udziału w bitwie (rekonstrukcji). Ale jak będzie, czas pokaże. Gdzieś czytałem, że podczas zeszłorocznego spotkania na polach Gettysburga, chętnych do udziału w szarży Picketa było 3 razy więcej niż w rzeczywistości.
Offline
Użytkownik
No nieźle...Moim zdaniem powinni na 150 rocznicę zrobić tak aby znalazły się w tej rekonstrukcji takie oddziały i formacje ,(dokładnie takie jakie w prawdziwej bitwie) poustawiane w odpowiednich miejscach,atakujących w różnych odstępach czasu.To byłoby prawdziwe przedstawienie bitwy,godne miana 150 rocznicy bitwy pod Gettysburgiem.W końcu i nasz oddział brałby w niej udział (w końcu w niej walczyli).
Offline
Tylko na Cementary Rigde byśmy się pchali z innej strony Od Wzgórza Culpa. Ale projekt jest świetny i szczerze mówiąc to stanowi świetny cel dla nas (dla mnie na pewno).
Ostatnio edytowany przez greywolf (2009-02-28 22:06:31)
Offline
Ojciec założyciel
Na razie nic więcej nie możemy napisać, bo nie mamy żadnych dokładnych informacji. Jak coś konkretnego będzie wiadomo, to zostanie na tym forum opublikowane.
Offline
Użytkownik
Tylko na Cementary Rigde byśmy się pchali z innej strony Od Wzgórza Culpa. Ale projekt jest świetny i szczerze mówiąc to stanowi świetny cel dla nas (dla mnie na pewno).
Skąd masz te informacje?
Offline
Teraz to pisałem z głowy (czyli jak mawiał Tym "z niczego"). W końcu dawny II korpus Jacksona został podzielony i głównie stanowił trzon II Korpusu Dicka Ewell'a, a ten atakował Wzgórze Culpa (Culp's Hill). 10th Virg.I.R. był w tej samej dywizji i sąsiedniej brygadzie. Pewnie znajdzie się o tym jakaś wzmianka choćby w książce "Gettysburg".
Tak na szybko to znalazłem:
(mapa) http://en.wikipedia.org/wiki/File:Getty … vening.png
14-ty był w bryg.Nickolls'a
vide
http://en.wikipedia.org/wiki/Gettysburg … Army_Corps
i chłopaków było 281.
Pzdr
Ostatnio edytowany przez greywolf (2009-02-28 22:54:29)
Offline
Użytkownik
Fajnie Pewnie będzie dużo chętnych na tą bitwę
Ostatnio edytowany przez hubimohi93 (2009-04-12 19:08:14)
Offline
Wyjazd do Gettysburga to cały ciąg przygotowań i celów pośrednich, które musimy osiągnąć żeby w ogóle myśleć o udziale w tej inscenizacji:
1. Przygotowanie oddziału : nasza "14tka" musi osiągnąć dobrą "gotowość bojową" t.j. sprawne dowodzenie, zgranie oddziału (stworzenie "paczki" kolegów obdarzających sie wzajemnym zaufaniem, sprawnych organizacyjnie, bez konfliktów o byle co - to można osiągnąć m.in. przez dobór nowych rekrutów , z "okresem próbnym"), perfekcyjne (jak na cywilów) opanowanie musztry formalnej i bojowej.
2. Marketing - kontakty z innymi grupami w Europie, wzajemne zapraszanie się na imprezy (być może stworzenie większej, międzynarodowej grupy na ten wyjazd - tańsze bilety lotnicze dla grup, większe możliwości sponsoringu itp.)
Pokazanie się i uczynienie naszej grupy rozpoznawalną w środowisku europejskiego reenactingu (coraz lepsze wyposażenie, coraz lepsze zdjęcia, może jakieś filmy).
3. Na bazie dwóch punktów poprzedzających - nawiązanie przyjaznych kontaktów z grupami amerykańskimi - szczególnie z "naszej" brygady i dywizji - aby zechcieli nas wziąć pod swoje skrzydła a to może wiele ułatwić (wizy , przewóz broni itp.). Kontakt z attache kulturalnym Ambasady Amerykańskiej w Warszawie (mam tam pewne wejście, bo niedawno montowałem u nich podnośnik dla niepełnosprawnych i poznałem kilka osób z personelu ambasady).
Żeby się móc pokazać u kolegów z USA i w Ambasadzie USA, musimy osiągnąć cele pośrednie opisane w punkcie 1 i 2.
4. Wczesne rozpoznanie warunków prawnych przewozu broni samolotem przez Ocean (linie lotnicze "świrują" obecnie w tym punkcie, na fali urojonego (w dużym stopniu) zagrożenia terroryzmem.
5. Przygotowanie finansowe: koszt to głównie koszt przelotu i dotarcia do Gettysburga (na miejscu, jako Konfederaci damy sobie radę, żywność w USA nie jest droga). Mój ojciec był wiele lat przedstawicielem linii lotniczych i niejednokrotnie byłem świadkiem negocjacji cen przelotów transoceanicznych dla dużych , zorganizowanych grup turystycznych, z rezerwacją z dużym wyprzedzeniem. To naprawdę nie są wielkie pieniądze, bo każda linia lotnicza zejdzie dużo z ceny jeśli ma w perspektywie sprzedanie 50 - 100 biletów "tour/retour" (biorę pod uwagę nasz pułk oraz kolegów czeskich i niemieckich). Ten punkt musi być dobrze omówiony z Niemcami i Czechami w Boxbergu i na późniejszych imprezach.
Offline
Ojciec założyciel
Temat posprzątany. Dyskusję o tym jak powinien wyglądać oddział i kogo nam potrzeba przeniosłem tutaj: http://www.louisiana.pun.pl/viewtopic.php?id=17
Offline
Offline
Ja też wolę "stary" link bo nas od razu identyfikuje. Co do Gettysburga to dobrze byłoby nawiązać kontakt z jakąś amerykańską grupą odtwarzającą któryś z pułków brygady Nicholsa/Williamsa albo brygad "sąsiednich", po to abyśmy znaleźli się wśrod "swoich" pod Culp's Hill, kiedy już tam będziemy.
16ty Louisiana to fajna jednostka (sądząc po fotkach) ale oni walczyli na froncie zachodnim, więc do Gettysburga im nijak.
Angielską wersję strony mógłby nam przygotować tekstowo mój starszy syn. Zdał egzamin "english proficiency" i nawet angliści zasięgają u niego porad językowych. Bez angielskiej wersji strony zawsze będziemy stali "w kącie za szafą".
Na naszej stronie powinna też być fotka oryginalnego sztandaru 14tki (Piotrze, kiedyś mi ją przysłałeś).
Offline
Niebieski dziubasek
Panowie z tym Gettysburgiem trochę się rozmarzyliście. Przypominam w jakim świecie żyjemy. Do USA nadal potrzebne są wizy, więc trzeba najpierw ją dostać (moja jest ważna jeszcze 9 lat ).
A nie jest to łatwe, bo jak na razie jesteśmy traktowani jak II kategoria. Ci co byli w konsulacie wiedzą o czym mówię. Przy odprawie i kontroli na lotnisku też nie jest słodko, bo każdego z zarostem lub śniadego traktują jak potencjalnego terrorystę. A dopiero jak się trafi na nadgorliwego agenta-przygłupa Przy ognisku mogę coś na ten temat powiedzieć.
A co z bronią ?
Offline
Jankeski Kapralu, nie wiza jest problemem tylko przewoz broni.
Dlatego pisalem o pewnym sformalizowaniu sie, bysmy byli postrzegani nie indywidualnie, tylko jako zorganizowana grupa. Jest tez mozliwe, ze pojedziemy w strukturach innego (niemieckiego, czeskiego?) stowarzyszenia. Z pewnymi bolami powstaje w Europie nowy konfederacki batalion do ktorego nasza '14' ma nalezec. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Tak czy inaczej warto juz gromadzic gotowke, zeby pozniej nie wyszlo, ze najwiekszym problemem nie jest brak zaproszenia, urlopu, wiza czy przewoz broni, tylko pieniazki na samolot.
Przy ognisku to bedziemy przede wszystkim pic i spiewac rebelianckie piesni...
Ostatnio edytowany przez smednir (2010-03-09 20:43:56)
Offline
Kapralu, w związku z wyjazdem na 150-tą rocznicę bitwy pod Gettysburgiem chciałbym powrócić do tematu rewitalizacji i profesjonalnego opracowania strony internetowej naszego pułku i dołożenia do niej wersji angielskojęzycznej (co obiecałem wziąć na swoje - tzn. mojego syna plecy). Mogę umówić spotkanie grupowe z konsulem USA w Warszawie w sprawie wiz ale żeby potraktowano nas poważnie, to nasza strona musi mieć "ręce i nogi":wersję angielskojęzyczną i masę fotografii ze wszystkich dotychczasowych i przyszłych imprez, żeby pokazać że naprawdę coś robimy i nie zamierzamy wyłudzić wiz żeby potem rąbać azbest lub "klinować na plejsach".
Nie chcę się wtrącać do nie swojego poletka ale Panowie Jankesi z 58-go też powinniście o tym pomyśleć, bo chociaż tam niebieskich nie zabraknie to zawsze milej jest strzelać do "swoich" Jankesów .
Offline