brunio napisał:
Zabrzmiało to tak jakby teściowa wreszcie wyjechała
Panowie, muszę mieć płaszcz, albo przynajmniej jakiś bamberski szalik...
Saguaro Mike, jaki jest rozmiar Twojego płaszcza? Wydaje mi się, że byłby dla mnie odpowiedni. Co prawda wolę większy, niż mniejszy, więc rozmiar Willego też wezmę, może być jakiś zdobyczny, niebieski...
(zdjęcia pewnie jutro obrobię i wrzucę link do galerii, więc proszę jeszcze o chwilę cierpliwości)
Offline
brunio napisał:
Zabrzmiało to tak jakby teściowa wreszcie wyjechała
Kogo to interesowało to wie o co chodzi. Nie każdy przestał się kształcić, "być na dorobku", mieć inne niezależne od domowych zobowiązania itp. Moja teściowa w wyjeździe nie byłaby przeszkodą, ale skoro tak jest weselej niech będzie.
Co do płaszcza to w mrozach -10 st. C. faktycznie jest potrzebny. Choć gdzieś czytałem, że na Południu taki luksus był raczej rzadki. Płaszcz był jeden na kilku żołnierzy i służył raczej do celów "wartowniczych". Tzn służył temu, kto miał wartę.
Ale swoją drogą to też jestem zainteresowany.
Link do płaszcza opisany przez Brunia jest trochę inny od epokowego. W Pakistanie płaszcz "z epoki" jest za 95$ http://www.leatherpace.com/pdetail.php?catid=29&pid=712
Różni się znacznie od tego w BlockadeRunnerze.
Ostatnio edytowany przez greywolf (2010-01-19 19:51:21)
Offline
Mój płaszcz jest stąd .niestety cena boli, z tym ze ja jakoś płaciłem z 50 $ mniej jak pamietam
http://www.winchestersutler.com/
Rozmiar jak pamietam 58
Offline
Greywolf, nie przejmuj się, mi w tym roku niejedna impreza wypadnie, i też nie będę miał na to wpływu. Siła wyższa. Tak czasami bywa, i nic już na to nie poradzimy. W Starachowicach (albo na innej strzelnicy) spotkamy się na pewno nie raz.
Tymczasem chyłkiem odrobiłem zadania domowe i udało mi się założyć galerię ze Starachowic.
http://picasaweb.google.pl/smednir/Star … yczen2010#
Offline
smednir napisał:
Greywolf, nie przejmuj się, mi w tym roku niejedna impreza wypadnie, i też nie będę miał na to wpływu. Siła wyższa.
Na razie nie wypadła. A mnie żal, że nie byłem... Szczególnie że było już z czym.
Offline
Użytkownik
Jeżli chodzi o płaszcze to dobrze jest kupic rozmiar 2 numery większy niż sie w rzeczywistości nosi. Jest po prostu cieplejszy. U mnie to sie sprawdza. MIałem zakupic 44 a w końcu jest 46.Nie obrażcie sie ale to ze wschodu to na pierwszy rzut oka jakieś badziewie. Dzisiaj przyszedł mi konfederacki Bowie z Pakistanu . Sam noż nie jest jeszcze najgorszy ale napis na nim który wydawał mi sie grawerowany jest namalowany farbą a pochwa z czarnej skóry okazała sie grubym papierem pomalowanym na czarno.Pewnie że niektóre rzeczy mają do przyjęcia ale trzeba uważać.
Ostatnio edytowany przez Saguaro Mike (2010-01-20 23:09:29)
Offline
Oczywiście, że jest to jakiś gorszy sort towaru, ale ma to też swój urok. W końcu na froncie prości szeregowcy nie mieli szytych na miarę mundurów z materiałów "nie-do-zdarcia" oraz wyposażenia jak Jankesi. Raczej to, że kupuje się dla siebie ma większe znaczenie. Ale to co widziałem zakupione w USA i nie będące "made in Pakistan" było solidniejsze i z reguły wierniejsze oryginałom
Nie to co w Kawalerii. Tam się powodziło lepiej Jak kogoś stać na konia, to stać i na płaszcz
Offline
Niebieski dziubasek
Hello Rebs !!!
W imieniu Jankesów z Bielawy (58th N.Y.) chciałbym bardzo podziękować za spotkanie w Starachowicach. Miło było spotkać się z przeważającymi siłami wroga. Mam nadzieję, że 14th La. widzi w nas godnego siebie "przeciwnika".
Z wiadomych Wam względów nie mogliśmy "powalczyć" dłużej, ale myślę że już wkrótce nadarzy się ku temu okazja.
Pozdrawiam.
Corporal Blue Savage.
Offline
Witaj Jankesie!
Miło nam, że pojawiłeś się na forum. Mam nadzieję, że będziemy widywać się częściej. Kto wie, może uda nam się w lutym. Czy odpowiada Wam wstępny termin spotkania na Jurze?
Offline
Witam wszystkich z obu stron linii M-D!
Dziękuję w imieniu swoim i kolegów z LKSH za towarzystwo w bitce i wypitce! :-D
Trochę zdjęć z zadymy zamieszczonych jest na stronie http://lksh.org/impry/starachowice10-1.php
Na pewno jeszcze się spotkamy w równie groźnych warunkach frontowo-obozowych ;-).
Pozdrawiam
Andrzej
Offline
Witam.Pragnę podziękować kolegom (szarym i niebieskim) za spotkanie.Część rozrywkowa odbyła się zgodnie z moim scenariuszem.Teraz mogę ujawnić że połowa mojej krwi jest"góralska" ,dlatego ani Brunio ani Willie nie dotrwali do końca piątkowej potyczki.Z wiadomego powodu nie mogłem stanąć na strzelnicy ale myślę że następnym razem nadrobimy zaległości a trunkowym dam szansę do rewanżu .Wilie SORY że wypiłem prezent dla Prezesa ,ale nie było już nic z procentami.
Offline
Pragnę delikatnie zaznaczyć, że w piątek zszedłem ze sceny jako ostatni
A okazja to na pewno będzie jeszcze niejedna...
Offline
Piotrze masz rację.Przypominam sobie że to Ty zawiadomiłeś mnie że "niebieski" kapral jest zmęczony i potrzebuje wsparcia. Jeszcze raz wielkie dzięki za wspomnienia naszego dowódcy,muszę się śpieszyć bo chętnych do lektury jest kilku.Pozdrawiam
Offline
Miłej lektury! I do rychłego zobaczenia. Miejmy nadzieję, że w lutym.
Offline
Niebieski dziubasek
Panowie, dajcie znać czy możecie to otworzyć.
http://picasaweb.google.com/corporalyan … rFwa3DwgE#
Offline