Oj. Jankeski kapralu, obawiam się zostało Wam strzelanie ślepakami słownymi. Ale rozczaruję Cię. Wam nawet cukier i owies by nie pomógł
Offline
Faktycznie, utarczki słowne pomiędzy salwami (znaczy salwy, to były z naszej strony, bo - wybacz Wilku - z drugiej to jakieś pojedyncze pukanie) były nader autentyczne Chyba dobrze wczuliśmy się we wrednych Jankesów wyzywając przeciwnika od głupich idealistów Choć podejrzewam, że prawdziwi Jankesi nie wznieśli by się na takie wyżyny metaforyczno językowe
Offline
Pod sztandarem nie wolno nic robić nieprzyzwoitego to i narzekać nie można zapewne:)
Miło było się spotkać, dzięki za możliwość pohasania po lesie:)
Przepraszam, że nie piszę więcej ale wracam do bycia rozgrzewanym po ciężkim marszu:P
Offline
kargen napisał:
Faktycznie, utarczki słowne pomiędzy salwami (znaczy salwy, to były z naszej strony, bo - wybacz Wilku - z drugiej to jakieś pojedyncze pukanie) były nader autentyczne Chyba dobrze wczuliśmy się we wrednych Jankesów wyzywając przeciwnika od głupich idealistów Choć podejrzewam, że prawdziwi Jankesi nie wznieśli by się na takie wyżyny metaforyczno językowe
A niech Ci będzie, że pukanie Choć raczej to była taktyka zmobilizowania Was do ataku. Co się w efekcie udało, a salwa z 20 kroków nie zostawiła by z Was wiele
Offline
Jeśli "salwą z 20 kroków" nazywasz te marne dwa wystrzały, to niech Ci bedzie Fakt jest faktem, że wyciągneliśmy Was z pozycji (oczywiście z góry upatrzonych) i rozbilismy w pył w walce bezposredniej, a o to wszak chodziło
Pomijając jednak, teren rewelacyjny! Gdyby Jankesi dotarli, spokojnie można by odtwarzać czy to Petersburg, czy oblężenie Atlanty. Warto pomyśleć o większej imprezie w tym miejscu, na przykład na wiosnę
Offline
Niebieski dziubasek
Przejrzałem fotki Kargena - b. fajne
Greywolfie, duże brawa dla małej damy
Offline
Jak zwykle milo bylo sie spotkac. Wielkie dzieki wszystkim za przyjazd, a Bobowi za wyszukanie tego przeuroczego miejsca
(mam nadzieje, ze nastepnym razem dasz ponosic swoje kepi ).
Kiedy przechodzilismy przez pole mialem przez chwile obawy ze wietrzysko porwie sztandar razem z Memento. Twardy byl, a sztandar reprezentowal sie wspaniale.
Motyw z Kraterem wyjatkowo urokliwy. Miejsce wymarzone do krecenia takich scen. Brakowao tylko naszych domatorow z Polnocy, choc nasza grupa starala sie jak mogla, aby przynajmniej inwektywami troche sie do nich upodobnic (w koncu w tym bryluja jak malo kto ). I chyba sie udalo...
Szkoda tylko ze zaczeliscie zbierac sie po 15. Ja z Peterem walczylem przy ognisku do 18, kiedy zaczal zacinac delikatny deszczyk. W drodze powrotnej zahaczylismy jeszcze o Warszawe, w efekcie czego w Krakowie bylismy przed 1.
Teren ma olbrzymi potencjal, i na pewno warto tam jeszcze wrocic.
Kargen, swietne zdjecia!
Pozdrowienia dla Zusi od Krakusow!
Link do galerii zamiescze jak tylko sie ogarne i wywiesze mundur do wietrzenia - przybyly kolejne plamy
Offline
Mundur sie wietrzy...
A oto link do galerii:
https://picasaweb.google.com/smednir/Pi … eat=email#
Offline
Użytkownik
Widzę świetnie się bawiliście i tak trzymać. myślę ,że już w kwietniu to nadrobię.
PS
Grey ten mały różowy konfederat w jakim wieku jest? Ja ma córę , która ma 5 lat. Jeśli dobrze się zgadamy następnym razem nie będą się nudzić w domu.
Ostatnio edytowany przez Powstaniec (2011-03-06 20:52:17)
Offline
Yankesi Wam zazdroszczą. Rozpoczęliście sezon jako pierwsi
A że Nas nie było . Czuliśmy przez skórę że chcecie zrobić "krater" BARDZO FAJNE ZDJĘCIA.
Pozdrowienia dla wszystkich i dla "całkiem niedużej też"
Offline
Dzięki za fotki. Wyszły super. Bob ma zamiar zrobić jakąś galerię
Mały "różowy" konfederat ma 5 lat. Sama bardzo chciała przyjechać, ale konie to było to co ją najbardziej interesowało Całe szczęście że Bob miał przezornie cukier A Twoją córkę Powstańcu pamiętam z Kalisza Ten sam wiek.
Pewnie Ci co byli słyszeli, że Z. co chwilę pytała o namiot. Myślę, że na jakąś imprezę ją wezmę w tym roku, byle tylko pogoda była ok. No i żonę wypada mieć w rezerwie
Na razie rozglądam się za sukienką i ogólnie ubraniem i to dość poważnie.
Offline
Niebieski dziubasek
smednir napisał:
Mundur sie wietrzy...
A oto link do galerii:
https://picasaweb.google.com/smednir/Pi … eat=email#
Mundur się wietrzy ? Czyżby jakaś niespodzianka w dolnej części munduru
Offline
Od ogniska Ty niebieski buraku!
Offline
Niebieski kapral miał chyba na myśli doświadczenia dzielnych wojaków Unii spod Chancellorsville.
Offline
Niebieski dziubasek
Brunio, czyżby Twoja wiedza o Chancellorsville bazowała na filmie "Gods and Generals" ? Może i WASP- y spieprzały, aż im pociekło po gaciach, ale raczyłbyś wzbogacić swoją wiedzę o "niebieskich" cudoziemskich regimentach. Może wtedy blado by wypadła wygrana 3-krotnie silniejszych sił "szaraków"
Smednirze, jeśli ja jestem "niebieski burak", to Ty jesteś "szara pyra" Co do wietrzenia munduru, słyszałeś może o praniu
Od ogniska ? Tak, ale ogniska bakterii
Offline