Będę zobowiązany:)
Czy mamy mniej więcej pomysł koło której możemy skończyć, czy po 18, czy już po 20? chciałbym mniej więcej wiedzieć bo zostaję w okolicy i nie wiem na którą się zapowiadać z wizytą:)
Offline
My raczej bedziemy zbierac sie przed 18.
Offline
Prawdopodobnie będę jutro w okolicy sklepu. Komu kupić kapiszony i jakie ?
Ps. jeszcze piszcie ile pudełek, domyślam się, że po jednym opakowaniu [10 pudełek]
Ostatnio edytowany przez Peter (2011-03-02 14:54:07)
Offline
Czy ktoś planuje zabrać aparat jakiś? bo mi się nie chce ciągnąć swojego, gdyż z racji jego rozmiaru nie mam gdzie go ukryć, ale jak trzeba to coś wymyślę:)
Offline
Ja wezmę. Może będzie ktoś chętny do robienia zdjęć, może nakręcenia czegoś kamerą...
Offline
Ja rowniez bede mial, jak zwykle zreszta
Offline
Niestety brak munduru, i jakaś konfederacka .. grypa mnie dopadła.. Niestety nie dam rady za mocno mnie trzyma...opiera się wszystkim naturalnym i farmakologicznym środkom:(
Powodzenia koledzy i zazdroszczę spacerku, pogoda zapowiada się rewelacyjna:)
Offline
I po imprezie.
Ja już w domciu,leżę i się grzeję przy kominku.
Impreza bardzo fajna,
Zrobiona pod wpływem chwili i ad hoc okazała sie bardzo udana.
Po przybyciu na miejsce i przywitaniu się z gospodarzem udaliśmy się na patrol w okoliczne lasy.
Niestety jankesi nie dopisali i musieliśmy podzielić się na dwie grupy aby stoczyć małą potyczkę.
Przed dalszym marszem trzeba było się posilić i nabrać sił:
Droga nas trochę wyprowadziła w bok,ale dzięki temu poznaliśmy dobrze okoliczne lasy,pola i wsie.
Po przebyciu ok 4 mil wróciliśmy na miejsce wymarszu,
trzeba było rozpalić ognisko i nabrać sił przed powrotem w domowe pielesze.
Dziękuje wszystkim za przybycie,
szczególne ukłony dla Krakusów,że im się chciało taki kawał jechać.
Sezon 2011 uważam za otwarty.
Panowie proszę się dzielić wrażeniami i fotkami
Ostatnio edytowany przez Bob (2011-03-05 17:39:15)
Offline
Hej. No niestety po... Ale jak zawsze świetna atmosfera, dobre towarzystwo i kawał lasu, pola dają swoje. Dziękuję Bob, że znalazłeś takie świetne i przyjazne rekonstruktorom miejsce. Jest gdzie postrzelać. Właściciel wsparł nas drewnem na opał i nawet mocną żołnierską kawą.
Moja córka, która gościnnie uczestniczyła w imprezie (cały marsz na własnych nogach odbyła) jest bardzo zadowolona ze spędzonego czasu. Chociaż zmartwię Panów, bo najbardziej zapadły jej w pamięć konie (oczywiście karmienie owsem i cukrem ciężko przebić ) oraz strzelanie i zapach prochu po wystrzale. O tym ostatnim oczywiście pierwsze opowiedziała po powrocie do domu
Poza tym teren świetny. Szczególnie "Petersburg" i mała potyczka. Faktycznie, coś Polscy Jankesi nie dopisują, bo musimy "bić" się sami ze sobą. Swoją drogą to podobały mi się "rozmowy" między salwami. Całkiem autentycznie to wyglądało.
Dziękuję bardzo za spędzony czas i towarzystwo.
Teren i kontakt jak najbardziej do kolejnego wykorzystania. Tak naprawdę to spotkanie, teren i miejsce nie miało słabych punktów
Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że nadaje się na jakąś większą rekonstrukcję.
Kapelusze z głów dla Krakowiaków i... Mateusza. Dźwigał dzielnie sztandar cały czas. Myślę, ze dobry materiał na chorążego. Ani razu się nie skarżył
P.S. Pozdrowienia dla "wojska" od Zuzi
Offline
Mała dama była bardzo dzielna.
Przed imprezą miałem niejakie obawy czy wytrzyma trudy marszu.
W końcu ma niewiele lat.
Super dzieciak
Memento dzielnie dzierżył sztandar w dłoni,
choć na tym polu to nie było mu za wesoło,
zresztą jak wszystkim.
Pierwszą swoją obecność zaczął bardzo pozytywnie.
Offline
To ja w związku z Petersburgiem. Yankesi! Strzeżcie się, bo jak nas spotkacie nad kraterem...
https://picasaweb.google.com/1134066979 … 2422578690
ps. w albumie są także inne fotki z dzisiaj
Ostatnio edytowany przez kargen (2011-03-05 18:49:03)
Offline
Niebieski dziubasek
Uuu... Kargenie, ale się boimy
Greywolfie, jakby Konfederaci dali się Twojej córce nakarmić owsem i cukrem, to byście byli tematem nr 1
Ostatnio edytowany przez blue savage (2011-03-05 18:45:51)
Offline