Panowie, fajnie, że ten temat powstał, ale... przecież nie szyjemy sukni dla Scarlet O'Hara, tylko dla żony żołnierza szeregowego z Louisiany Nie wymagajmy więcej niż powinniśmy. Co do sukien to Kargenie, wcześniej były podawane linki np. BlockadeRunner'a i MilkCreek *- sutlerów, gdzie dla Pań są osobne katalogi jeśli chodzi o ubrania. Cena którą podałeś to chyba dla ślubnej wyprawki nawet w XIX w. Raczej możne to robić metodą małych kroków, podobnie jak w naszym przypadku. Inna sprawa, jak kiedyś wpadniemy na pomysł zrobić "bal" jak w Dwunastu Dębach
Poza tym, jest taka stara pozycja książkowa "Historia ubioru", wydanie ok '60-70 lat XX w., gdzie są fajnie pokazane wykroje damskich sukien i nie tylko. Większość doświadczonych krawcowych poradzi sobie z takim wykrojem.
Offline
Ależ Wilku! Wycena jaką podałem została właśnie zrobiona do tzw sukni dziennej! Takiej, jak podałem w linku!. Najzwyklejszej, w krateczkę. O balowej, to nawet myśleć nie chę, bo to masakra totalna! Podejrzewam, że pani do której napisałem, też nie do końca zrozumiała moje pytanie, albo, jako artystka w swym fachu, ceni swoją pracę.
ps. Swoją drogą taki bal to byłoby coś!
Offline
No moja Zona nie wskoczy w suknie kolezanki z pola przepasana fartuchem, nie ma szans. Przymierza sie do sukni nieco bardziej gustownej. Cos w stylu niemieckich kolezanek z Boxberg.
Nawet wyszperala jakis link, jak go znajde, wrzuce na strone.
Ostatnio edytowany przez smednir (2010-10-04 17:40:03)
Offline
Brunio, nie wątpię w to ani chwili Tak jak każdy z żołnierzy Południa jest dżentelmenem.
Co nie znaczy, że będzie my w szamerunkach i epoletach.
Scarlet O'Hara nie jest w niczym lepsza od żony żołnierza z 14th LUA. Może w tym, że stać ją było na suknię za 6 tyś.
Smednirze, tego typu sukienki są włąsnie m. in. w Milk Creek i Blockade Runnerze. Przecież nie piszę o sukniach dla służby.
Offline