OK. Z powyższych postów wynika że (jak na razie) nastepujące osoby wezmą udział w manewrach w Kazimierzu Dolnym w dniach 27 - 29 marca: Von Munchhausen, Smendir, Ragnar, Krystian, Shagat i ja, w sumie sześciu żołnierzy. Czy będą jakieś osoby towarzyszące ? Po niedzieli poszukam kwatery w Kazimierzu.
Pozdrawiam
Offline
Z mojej strony nie przewiduję.
To czy Willi będzie wstanie przyjechać, będziemy wiedzieć dopiero w marcu
Ostatnio edytowany przez smednir (2009-02-15 09:34:41)
Offline
Dzisiaj zarezerwowałem i wpłaciłem zaliczkę na noclegi w Kazimierzu Dolnym dla 6 ludzi w dniach 27 - 29 marca. Cena za nocleg od osoby : 35 zł. Pokoje 2-3 osobowe z łazienkami. Jeśli będzie nas więcej to się coś wymyśli na miejscu. Ja jako stary wojak zasypiam tam gdzie upadnę tak że mogę spać na podłodze.
Pozdrawiam
Offline
Witam. Może uda się, że będę w okolicach w tym terminie, to chętnie się spotkam i zapoznam, jeśli można?
Z tym, że raczej tylko jako chwilowy gość...
Pozdrawiam
Offline
Użytkownik
Widzę że koledzy w większości z POŁUDNIA Polski:).Może czas zrobić kiedyś jakiś najazd na PÓŁNOC?Np.Bory Tucholskie (pełno lasów,można by odtworzyć jakąś bitwę z Tennessee ).To oczywiście żarty:)
Offline
Na pewno z czasem przyjdzie czas na północ. Póki co jeździmy tam gdzie są 'nasi'
Offline
Użytkownik
Oczywiście to był żart .Nasza faza wojny to dopiero rok 1861/początek 1862 (południowa Polska).Później przyjdzie czas na wielki atak na północ (północna Polska) a jeszcze dalej obrona rdzennych ziem na południu (znowu południe!)
Offline
A ja mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zmienisz barwy z 'brzydkiego niebieskiego' na 'uroczy szary'
Offline
Willi jest spoko!
Podejrzewam, że 'polskie północniki' nie zorganizują się najbliższej dekadzie (ku naszemu nieszczęściu), po Boxberg, spontanicznie Willi zasili nasze szaro-orzeszkowe szeregi A poćwiczyć przed Boxbergiem, każdemu z nas się przyda.
Offline
Moja rada: wziąć Jankesa do niewoli a następnie porządnie spić. Jak już będzie na kacu pokazać z daleka kieliszek. Jak wyrzeknie się obmierzłej Unii i przystąpi do CSA to dostanie "klina".
Offline
Co do strzelnicy, to w Puławach (11 km) od Kazimierza jest strzelnica Polskiego Związku Łowieckiego ale strzelanie "na ostro" wymaga dużego zachodu i sporych kosztów: m.in. zabezpieczenie karetki wraz z obsługą medyczną. Strzelanie "ślepakami" jak najbardziej wchodzi w rachubę bo bez tego nie mogą się odbyć żadne manewry. Postaram się też zrobić manekina do waki bagnetem (worek i słoma). Byłem chyba ostatnim rocznikiem w WP z szermierką bagnetem w programie szkolenia.
Offline
Pogmeram w papierach i poszukam jakiegoś cywilizowanego miejsca do postrzelania.Coś musi być gdzieś.Byle był obiekt z dopuszczeniem,ja mam z kolei wszystkie możliwe instruktorskie i strzeleckie kwity.
Offline
Drodzy towarzysze rebelianci.
Prosze o rozważenie wersji, żeby może ruszyc tyłki na śląsk, a nie gdzieś na pogranicze dzikich pól..Tani nocleg się znajdzie, zapewniam przestrzeń, błotko oraz krytą,czynna do pózna (z klubowym pokojem na imprezy) i otwartą strzelnicę(niestety oś tylko 100 m).Ze swej strony powitam Was z całą jankeska gościnnoscią i nawet zasponsoruję jakieś szklane opakowania z płynem wydestylowanym w jakiejś nadgniłej beczce w Kentucky,czy innym ośrodku rebelianckiego bimbrownictwa.
Jutro trochę powęszę co do noclegów.
Proszę o opinie co do projektu
Offline