Ojciec założyciel
To może napiszę w skrócie z jakim materiałem trzeba się będzie na naszych manewrach zapoznać, żeby na Boxbergu wstydu nie było:
1. Postawa z bronią i "żonglerka" bronią:
- order arms
- shoulder arms
- support arms
- secure arms
- right shoulder shift arms
- arms at will
- ground/raise arms
- inspection arms
2. Ładowanie broni i strzelanie na wprost, po skosie, rotami, szeregami i "plutonami". Ładowanie i strzelanie na klęcząco.
3. Obroty, chodzenie i manewrowanie w marszu:
- w prawo/lewo zwrot z przechodzeniem w czwórki i bez przechodzenia w czwórki, oraz tworzenie frontu po obrocie
- w tył zwrot
- marsz w tempie common time, dobuble quick step i run
- marsz w tył i w tył zwrot w marszu
- marsz po skosie (oblique march)
- zakręcanie rotami (by file left/right march)
- zachodzenie (wheelings)
- w lewo/prawo zwrot w czasie marszu
4. Tyraliera:
- rozwijanie tyraliery w przód i na flanki
- zwiększanie/zmniejszanie odstępów
- natarcie/wycofanie się tyraliery
- zmiana kierunku: zachodzenie (wheeling) i marsz na flankę
- strzelanie w miejscu i w marszu
- zwijanie tyraliery w linię
Jeśli dodać do tego konieczne przerwy i przerywniki, pewnie zajmie nam to całą sobotę, prawdopodobnie do wieczora.
Na strzelnicę, jeśli będzie taka możliwość, chętnie bym się pisał, ale czas na to będzie pewnie dopiero w sobotę późnym popołudniem i w niedzielę.
Co do zmiany miejsca manewrów, to przede wszystkim musi się wypowiedzieć Brunio. Mamy już zarezerwowane i wstępnie opłacone noclegi w Kazimierzu.
Offline
Ojciec założyciel
Po przemyśleniu propozycji Willego mam takiego pomysła, żeby najbliższe manewry zrobić jednak w Kazimierzu, a na Śląsk umówić się w innym terminie, i to śląskie spotkanie przeznaczyć głównie na strzelanie. Dzięki temu w Kazimierzu będziemy mogli spokojnie się pomusztrować i pomanewrować, a na Śląsku postrzelać na ostro.
Offline
No tak, propozycja bardzo kusząca, nie powiem... I dojechać łatwiej... Pytanie tylko czy nie jest za późno na zmianę miejsca spotkania. Z tego co pamiętam, to Brunio chyba już zarezerwował jakieś noclegi w Kazimierzu.
Jeśli nie teraz, to na pewno kolejne spotkanie warto było by zorganizować na Śląsku. Nie wiem czy udało by nam się jeszcze przed Boxbergiem, choć jak dla mnie pierwszy weekend kwietnia byłby odpowiedni. Przez kolejne 2-3 miesiące mogę mieć problemy z wyrwaniem się z domu i każda okazja na spotkanie jest dla mnie na wagę złota.
A co na to inni Koledzy Konfederaci?
Offline
Ojciec założyciel
Jeśli o mnie chodzi to mam podobną sytuację do Smednira. Jak dla mnie spotkanie na Śląsku w pierwszy weekend kwietnia (czyli tydzień po Kazimierzu) byłoby idealne.
Offline
Nie mam nic przeciwko spotkaniu na Śląsku (lubię kluski śląskie) pod warunkiem że odbędzie się ono po manewrach w Kazimierzu Dolnym. Wpłaciłem właścicielowi kwatery 200 zł zaliczki i szkoda byłoby stracić te pieniądze. Kolegów ze Śląska zapewniam, że my - chociaż mieszkamy blisko Dzikich Pól - to też chodzimy na dwóch nogach i nie żywimy się korzonkami i grzybami a Europa naprawdę nie kończy się na linii Wisły.
Pozdrawiam
Offline
Ojciec założyciel
No to wszystko już wiadomo.
Manewry w dniach 27-29 marca będą, tak jak już wcześniej ustaliliśmy, w Kazimierzu Dolnym.
Kolejne spotkanie planujemy na Śląsku w miejscu proponowanym przez Willego, jeśli dobrze pójdzie to jeszcze przed Boxbergiem.
Moja rodzina pochodzi z południowo-wschodnich kresów Rzeczpospolitej i za Bruniem mogę potwierdzić, że nie takie Dzikie Pola straszne jak je Willie maluje
Ostatnio edytowany przez von Munchhausen (2009-03-07 22:07:19)
Offline
Drodzy Rebelianci
Nie mam nic przeciwko dzikom polom, mam tam część korzeni rodzinnych.Moja propozycja wynikała tylko z tego, że w okolicy gdzie odbędą się manewry nie ma gdzie strzelać.
Offline
Spotykamy się w piątek w Lublinie i razem pojedziemy samochodami do Kazimierza Dolnego. Konfederaci ( i jeden Jankes) którzy zamierzają przyjechać samochodami proszeni są o przyjazd do mojego biura : LIFTCOM, ul. Henryka Wolińskiego 20 (boczna ul. Diamentowej), ci którzy przyjadą autobusem lub pociągiem niech dzwonią na moją komórkę: 0601 361 579, żebym mógł ich odebrać z dworca. U nas na Dzikim Wschodzie przez cały tydzień padał mokry śnieg dopiero dziś zapowiada się słoneczny dzień. Radzę wdziać na d. ciepłe , konfederackie/jankeskie * (* niepotrzebne skreślić) gacie.
Pozdrawiam
Offline
A jakieś inne wskazówki dla przyjeżdżających w sobotę, niezależnie? Jak ktoś ma gps-a to mogą być nawet współrzędne
Offline
Podaję adres kwatery: Andrzej Pisula, 24-120 Kazimierz Dolny, ul. Doły 48. Kto zamierza przyjechać w sobotę, gdy prawdopodobnie będziemy już na manewrach (poza kwaterą) , niech dzwoni na moją komórkę , podaną powyżej.
Przed wymarszem z kwatery zostawimy też u gospodarza wiadomość z podaniem miejsca,gdzie (mniej więcej) będziemy ćwiczyć. Bliższe dane - iść za nosem (nie na darmo stare przysłowie mówi : "ciągnie się jak smród za wojskiem").
Pozdrawiam
Offline
A może wg XiX doktryny taktycznej, szczególnie często wykorzystywanej w dobie wojen napoleońskich i domowej, czyli "iść na głos armat"?
Offline
Proszę wszystkich którzy zamierzają przyjechać o podanie : jakim środkiem transportu i o której godzinie przyjadą, czy do Lublina, czy bezpośrednio do Kazimierza. Chodzi o to abyśmy wiedzieli na kogo jeszcze mamy zaczekać.
Offline
Ja z Willim (i być może Shagat) przyjedziemy w piątek późnym wieczorem, więc bardzo proszę z wszelkim piciem na nas grzecznie poczekać.
Offline
Ojciec założyciel
Środek transportu: biały Golf
Godzina: planujemy dotrzeć na godz. 19-20, ale to prawie 500km więc różnie może być.
Jedziemy przez Piotrków i Radom, więc podjedziemy od razu do Kazimierza.
smednir napisał:
Ja z Willim (i być może Shagat) przyjedziemy w piątek późnym wieczorem, więc bardzo proszę z wszelkim piciem na nas grzecznie poczekać.
To może być trudne, a nawet ośmielę się postawić tezę, że może być awykonalne
Offline