• Index
  •  » Inne
  •  » Wszystkiego najlepszego z okazji...

#61 2011-02-21 23:33:34

 Słoczu

Użytkownik

5253633
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2010-09-02
Posty: 100
Punktów :   
WWW

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

Madeline, spokojnie, jestem tak szeroki że schowasz się za mną i jeszcze zostanie miejsce żeby psią budę rozstawić Bez muszkietu przynajmniej za tarczę porobię,  a ze niebiescy celują jak celują, to nie mam się czego bać

Offline

 

#62 2011-02-22 09:00:04

Madeline

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Posty: 36
Punktów :   

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

Och! Całe szczęście! W takim razie ruszam do akcji


In Dixie Land I'll take my stand to live and die in Dixie!

Offline

 

#63 2011-02-22 09:06:31

 Słoczu

Użytkownik

5253633
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2010-09-02
Posty: 100
Punktów :   
WWW

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

a tak apropos tematu

22 lutego 1862 – Jefferson Davis został zaprzysiężony na jedynego prezydenta Skonfederowanych Stanów Ameryki.

Offline

 

#64 2011-02-22 11:43:49

 Paul Yank

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-10-06
Posty: 105
Punktów :   

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

Madeline problem zatrzymania zabłąkanej ,,niebieskiej" kuli muszkietowej masz zatem rozwiązany . Całe szczęście, że strona federalna nie ma (jeszcze) artylerii, bo nie wiem czy kolega Słoczu byłby równie skuteczną tarczą antyartyleryjską...

Offline

 

#65 2011-02-22 13:27:25

 Słoczu

Użytkownik

5253633
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 2010-09-02
Posty: 100
Punktów :   
WWW

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

od brzucha by mi się odbiły, i pięknie wracały do właścicieli

Offline

 

#66 2011-02-22 17:02:28

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

Słoczu napisał:

22 lutego 1862 – Jefferson Davis został zaprzysiężony na jedynego prezydenta Skonfederowanych Stanów Ameryki.

Zatem zdrowie i ku pamięci J. Devisa!

Madelinie, jak poznasz jankesów w polu, sama przyznasz, że są mocni tylko na forum

Co do Chińczyków, ich armia w ogóle nie jest przystosowana, przede wszystkim taktycznie i logistycznie do działań poza granicami swojego kraju! To kols na drewnianych nogach i obawiam sie, ze mieli by problemy z zajeciem chocby Tajwanu. Na poczatek niech w koncu skoncza budowe swojego pierwszego 30-letniego lotniskowca, bo bez lotniskowcow i nowoczesnego sprzetu to oni moga pacyfikowac skosnookich wiesniakow.


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#67 2011-02-22 19:50:52

 blue savage

Niebieski dziubasek

Skąd: Bielawa
Zarejestrowany: 2010-01-21
Posty: 561
Punktów :   

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

Dzięki Smednirze, że podzielasz moje zdanie co do PRC Army. Zarówno i Twoje i moje są poparte faktami, np. ten cudowny, niewykrywalny myśliwiec jak na razie był tylko holowany po lotnisku, a na supertajnych fotkach z hangaru pewno jest makieta. To samo się tyczy rozwoju ich broni strzeleckiej. Żadna rewelacja.
Co do ich umotywowania ideologicznego, o którym wspominał Brunio, to dużo się zmieniło. Współcześni Chińczycy to inni ludzie, bo żyją już w pogoni za pieniędzmi i karierą. Miałem z nimi styczność.

Co do butnych wypowiedzi Smednira o Jankesach, to jakoś sobie nie przypominam, aby przy równych ilościowo oddziałach "szarzy" mieli jakąś przewagę. Co więcej kładli się na plecy i przebierali kończynkami jak żuczki Dopiero przy 2- lub 3-krotnie większej przewadze "szarzy" czują się pewniej

Offline

 

#68 2011-02-22 20:24:44

Madeline

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Posty: 36
Punktów :   

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

Jak tak piszecie, to już się nie mogę doczekać, kiedy Was zobaczę w akcji. I jest tu pewne ryzyko - mogę ulec mojej słabości, która mię nęka już od czasów szkolnych: dostanę ataku śmiechu i nie będę się mogła uspokoić. I w ten sposób będę pierwszą osobą, która umarła ze śmiechu na polu chwały


In Dixie Land I'll take my stand to live and die in Dixie!

Offline

 

#69 2011-02-22 21:37:55

 kargen

Zjadacz sucharów

8671582
Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2010-01-08
Posty: 390
Punktów :   
WWW

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

hmmm, a może opowiesz Yankesom jakiś zabójczy dowcip? MP miał taki skecz, najzabawniejszy dowcip świata... dobra broń


For Dixie's land we take our stand, And live or die for Dixie!

Offline

 

#70 2011-02-22 21:49:44

yankes62

Niebieski dziubasek

Zarejestrowany: 2009-10-31
Posty: 541
Punktów :   

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

Obyście obaj ,Blu i Smednir mieli rację . Ci co mnie znają wiedzą że jestem urodzonym pesymistą . Ale jak coś nie wyjdzie , zawsze przyjmuje to ze spokojem (widocznie tak miało być)
Coś mnie w kościach łupie i chyba na starość przyjdzie  uczyć się nowego alfabetu . Takiego dziwnego bo pisanego krzaczkami
A co do lekceważenia "wroga" przypomnijcie sobie początek secesji w USA: "Piknik sobie urządzimy i wieśniaków pogonimy"
Yankesi gonili Południowców całe 4 lata za cenę kilkuset tysięcy poległych .
Smutne to ale prawdziwe.

Offline

 

#71 2011-02-22 22:13:28

 kargen

Zjadacz sucharów

8671582
Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2010-01-08
Posty: 390
Punktów :   
WWW

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

O ile sobie przypominam, było akurat odwrotnie, To Yankesi dostawali łupnia aż do połowy 63, ale cóż... Podobno historię piszą zwycięzcy...


For Dixie's land we take our stand, And live or die for Dixie!

Offline

 

#72 2011-02-22 22:17:40

yankes62

Niebieski dziubasek

Zarejestrowany: 2009-10-31
Posty: 541
Punktów :   

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

kargen napisał:

O ile sobie przypominam, było akurat odwrotnie, To Yankesi dostawali łupnia aż do połowy 63, ale cóż... Podobno historię piszą zwycięzcy...

Kargen. Czytaj za zrozumieniem.  Butni Yankescy dowódcy "wieśniakami" nazywali Południowców.

Offline

 

#73 2011-02-22 22:28:51

 kargen

Zjadacz sucharów

8671582
Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2010-01-08
Posty: 390
Punktów :   
WWW

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

yankes62 napisał:

kargen napisał:

O ile sobie przypominam, było akurat odwrotnie, To Yankesi dostawali łupnia aż do połowy 63, ale cóż... Podobno historię piszą zwycięzcy...

Kargen. Czytaj za zrozumieniem.  Butni Yankescy dowódcy "wieśniakami" nazywali Południowców.

Faktycznie, wyrwałem zdanie z kontekstu. Wybacz Yankesie


For Dixie's land we take our stand, And live or die for Dixie!

Offline

 

#74 2011-02-23 07:35:10

 Paul Yank

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-10-06
Posty: 105
Punktów :   

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

Zbliża się wiosna i 9 kwietnia. Rocznica, o której konfederaci raczej nie przypomną...

Offline

 

#75 2011-02-23 07:40:01

 blue savage

Niebieski dziubasek

Skąd: Bielawa
Zarejestrowany: 2010-01-21
Posty: 561
Punktów :   

Re: Wszystkiego najlepszego z okazji...

Yankesie62, jeśli Twój przykład lekceważenia wroga ma się odnosić do bardzo butnych wypowiedzi współczesnych "szaraków", to wybrałeś bardzo zły przykład. Chyba już zacząłeś się uczyć krzaczków
Kargenie, nie przyjmowałbym połowy 1863 jako mitycznej granicy sukcesów tylko jednej strony konfliktu (tu Południa), bo wcześniej zdarzały się potyczki. w których Konfederacja "zebrała baty", a i pyszałkowatość dowódców Południa też została przytarta

Offline

 
  • Index
  •  » Inne
  •  » Wszystkiego najlepszego z okazji...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wellness ciechocinek cennik budowa domów Wrocław skup aut legionowo