Niebieski dziubasek
No to masz Remika, a nie Miśka (czytaj Remingtona 1863, a nie Mississippi)
Różnica na pierwszy rzut oka to mosiężna klapka na kolbie. Misiek ma bardzo dużą, a Remik małą.
Dołączam foto dwóch Miśków.
Ostatnio edytowany przez blue savage (2010-03-30 21:23:53)
Offline
Niebieski dziubasek
I jeszcze mała rycina z Mississippi.
Offline
Jeśli to Armi Jager to będzie dobrze strzelał. Ma zdaje się dobrą lufę i chyba skok 1:48, co oznacza, że może być celny, zwłaszcza z dłuższych pocisków.
Offline
Matrix33 napisał:
Puryści odtworzeniowcy w Stanach krzywo patrzą na Remingtona 1863. Uważa się, że karabiny te nie zdążyły wejść do boju w czasie wojny.
Natomiast jest on bezpośrednim następcą Mississipi, co widać nawet po kształcie zewnętrznym i obecności patchboxa.
Peter nic się nie przejmuj Do dziwnego kraju z "czarnym prezydentem " zawitamy nie prędko. Natomiast jeśli chodzi o tfu.Niemców , pojedź z nami ( wami szarymi ) do Boxbergu .Zobaczysz co powiedzą . Jak sama nazwa wskazuje ( Nieemcyy ) może NIC. Jeśli zaczną szwargotać że jest " nie koszerny" zawsze może pójść na strzelnicę lub na alledrogo
Offline
Niebieski dziubasek
Dobrze Yankesku godocie, jo też tak myślę. Peter, na początek to bardzo dobry zakup. I na rekonstrukcje, i na strzelnice, i na dziewczyny
Jak zrobimy jakąś rekonstrukcje w Polsce, to i tak wszyscy będą myśleli, że taki ma być (bagnet obowiązkowo, bo robi wrażenie)
Offline
Ja jestem już trochę skołowany
Na rycinie jest taki jak mój i napisane jest, że to Missisipi model 1841 zmieniony w 1855 (mój celownik), a Wy piszecie, że to remington 1963. Ja już nie wiem jak to rozumieć.
Offline
Na rycinie jest PRAWIE taki jak Twój . Peter wszystko jest OK . Pamiętaj o tym co mówił Twój MENTOR ( Smednir ) . Na rekonstrukcje wpuszczą gościa w ubiorze z epoki ( morze być z kijem od szczotki ) , nie wpuszczą Cię , choćbyś miał Enfielda 1853 a był w bluzie WP
Offline
Niebieski dziubasek
Przyjrzyj się dokładnie rycinie. Misiek ma 1 bączek i blaszaną nakładkę, a Remik 2 bączki i mosiężny nosek. No i klapka w Remiku jest malutka.
Ostatnio edytowany przez blue savage (2010-03-30 22:23:31)
Offline
Panowie, spokojnie. Nie róbcie Peterowi wody z mózgu.
Zgodnie z American Civil War Shooting Association, Inc. Approved Weapons List U.S., karabin Rifle Model 1863 Remington Zouave jest jak najbardziej "approved", na tych samych zasadach co Enfield Model P-53 czy Sharps New Model 1863. Więc nie ma nerwów. Nie tylko W Europie, ale również w Stanach możesz śmiało się z karabinem pokazać.
Link do ACWSA:
http://www.acwsa.org/AprWpns.pdf
Jutro w wolnej chwili napisze o tym coś więcej.
Offline
Ojciec założyciel
smednir napisał:
Zgodnie z American Civil War Shooting Association, Inc. Approved Weapons List U.S., karabin Rifle Model 1863 Remington Zouave jest jak najbardziej "approved", na tych samych zasadach co Enfield Model P-53 czy Sharps New Model 1863. Więc nie ma nerwów. Nie tylko W Europie, ale również w Stanach możesz śmiało się z karabinem pokazać.
Smednirze, ACWSA to organizacja strzelecka a nie rekonstruktorska. To są panowie strzelcy przebierający się w mundury a nie panowie przebierańcy próbujący w najdrobniejszych szczegółach odtwarzać żołnierza z epoki i najbliższe jego otoczenie. Tak więc wewnętrzne regulaminy ACWSA niekoniecznie muszą być zgodne z prawdą historyczną
Peter, na początek taki karabin będzie się nadawał. Na razie się nie przejmuj i kompletuj mundur i wyposażenie. Później możesz Remika odsprzedać i kupić sobie Enfielda lub Springfielda. A jak się okaże celny, to pewnie będzie Ci go szkoda sprzedawać albo targać na rekonstrukcje i kupisz sobie drugi
Tylko pamiętaj, jak będziesz go chciał sprzedać to najpierw wrzuć info na nasze forum
Offline
Owszem, ACWSA to organizacja strzelecka, ale założona przez rekonstruktorów. Z tego co czytałem, jak ludzie z ACWSA coś dopuszczają to maja ku temu (historyczne) podstawy.
Przeczytałem dzisiaj, że 18 kwietnia 1863 r. Remington rozpoczął wysyłkę rządowego zamówienia na 10 tys. karabinów Zouave. Produkowana w latach 1862-1865 broń ta właściwie nigdy nie została przydzielona regimentom Żuławów, ale z jakichś względów nazwa "Żuław" została powiązana z tym specjalnym karabinem. Karabin wszedł na stan armii pod koniec 1864 r. Norm Flayderman ma oryginalne dokumenty dotyczące sprzedaży, które opisywały dostawę dla oddziałów jankeskich.
Ostatnio edytowany przez smednir (2010-03-31 19:32:29)
Offline
Czyli rozumiem, że mój Remington wz 1863 pomimo, że wywołał sporo zamieszania (co nie jest dobre w równym szeregu) nadaje się warunkowo (na razie) jako zdobyczny na żołnierzach Unii. Cieszy mnie to bardzo, gdyż zakup dokonany a nie trafiony zwłaszcza taki to byłby powód do stresu.
Offline
Moim zdaniem możesz go śmiało używać. Przynajmniej połowa karabinów wojskowych używana podczas wojny przez Konfederatów, to broń zdobyczna. Więc nie stresuj się, tylko szukaj na Śląsku rusznikarza
Offline
Peter napisał:
Czyli rozumiem, że mój Remington wz 1863 pomimo, że wywołał sporo zamieszania (co nie jest dobre w równym szeregu) nadaje się warunkowo (na razie) jako zdobyczny na żołnierzach Unii. Cieszy mnie to bardzo, gdyż zakup dokonany a nie trafiony zwłaszcza taki to byłby powód do stresu.
Nie wiem czy nazwałbym to zamieszaniem, ale dostałeś argumenty "za i przeciw". Niezależnie od tego co pokazał Smednir w zestawieniu, to należy brać pod uwagę, co mogło być użytkowane przez wybrane jednostki. Oczywiście nikt Cię z tym kb nie "pogoni ani u nas ani na imprezie, mimo to weź pod uwagę jak chcesz "wiernie" odtwarzać żołnierza i której strony. Zestawienie ACWSA jest ogólne dla obu stron, a Matrix33 opisał wątpliwości jakie są w występowaniu kb na wojnie. Karabin był Jankeski i to mocno z końca wojny, a także w małej ilości egz. Pewnie stąd nasze wątpliwości czy żołnierz Południa je miał.
A karabin jest bardzo fajny, mnie również się podoba, ale zdecydowałem się na Enfielda m.in. z powyższych powodów. Łącznie z tym, że dostosowałem się do założeń oddziału.
Offline
Problem jedynie w tym, iz Remington Contract Rifle 1863, wedle zródeł został wyprodukowany w ilosci 12600 sztuk, i co prawda trwaja o to spory, to wojne przeleżało sobie całe, lub prawie całe zamówienie w skrzyniach i nie powąchało prochu na polach bitew.Ze skrzyń wylazło dopiero po wojnie.Do strzelań z epoki jest cacy, a nawet bardzo cacy z uwagi na celnośc, a w przypadku matchowej lufy rewelacyja celnośc, ale do rekonstrukcji juz raczej be.
Dlatego jest dopuszczony np do strzelań NSSA, a do ortodoksyjnych imprez rekonstrukcyjnych juz nie.
Ostatnio edytowany przez Willie (2010-04-01 17:28:19)
Offline