• Index
  •  » Inne
  •  » Wojna o Wolność Południa

#46 2010-02-27 21:16:56

 blue savage

Niebieski dziubasek

Skąd: Bielawa
Zarejestrowany: 2010-01-21
Posty: 561
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

Kargenie, po namyśle postanowiłem edytować poprzedni post.
Moje porównanie do Jeffersona  Davisa do tak tak demonicznej postaci było nie na miejscu.
Poza tym jestem gościem i korzystam z Waszej słynnej Południowej gościnności.
Więc jeszcze raz Jankeskie Sorry

Offline

 

#47 2010-02-27 21:20:55

 kargen

Zjadacz sucharów

8671582
Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2010-01-08
Posty: 390
Punktów :   
WWW

Re: Wojna o Wolność Południa

Widzę, że nawet Jankes potrafi się czasem zachować


For Dixie's land we take our stand, And live or die for Dixie!

Offline

 

#48 2010-03-01 13:58:22

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

Spokojnie Panowie. Pamiętajcie, że nasza wymiana poglądów ma czysto przyjacielski charakter. Możemy się ze sobą nie zgadzać, ale zachowujmy szacunek i umiar.

blue savage napisał:

Ja też proszę o czytanie ze zrozumieniem, ale na pewno nie ze śmiertelną powagą

Wybacz mój powazny tom, i brak uśmieszków, ale ostatnio jakos nie jest mi do śmiechu. Miejmy nadzieję, że spotkamy sie w Boxberg, obalimy burbona, dwa, pośpiewamy przy ognisku...
Wysłałem Ci maila, mam nadzieję że dotarl.

blue savage napisał:

Doszliśmy więc do „amerykańskości”. Chyba jednak amerykańska konstytucja jest jak ich instrukcje obsługi. Jak nie napisali, że nie można włożyć „paluszka” do miksera, no to może włożę.

Nie do końca. W Stanach przez ostatnie 200 lat zaszły dalekoidące, absurdalne zmiany, wszystko stanelo na glowie (jak chociażby wczesniej przeze mnie wspominae programy partii). Obecnie jest to prawnie ubezwłasnowolniony naród, zgłupiał do tego stopnia, że trzeba im pisać instrukcje korzystania z kibla czy chodzenia po schodach. Na Alasce zakazują oglądania łosi z samolotu, a Arizonie spania osłów w wannie!
Niemniej jednak obowiązujące prawo jest prawem, które musisz przestrzegać. Może nam się nie podobać, ale nas obowiązuje. Pod zapisami Konstuytucji podpisały się wszystkie stany, i wszystkie ratyfikowały jej zapisy. Jak się nie podobało, trzeba było problem zgłaszać wcześniej, albo nie wstępować do 'niewolniczej' Unii.

blue savage napisał:

Jednak wiadomi ojczulkowie tego nie przewidzieli i dali furtkę naciągaczom  (...) Wniosek dla sędziów Sądu Najwyższego: secesjoniści mogli wysiąść w czasie jazdy, bo ponieważ nie było tego w instrukcji obsługi i są niewinni. I ta wada Konstytucji jest powodem, że Jefferson Davis nie stanął przed sądem.

Ojczulkowie WŁAŚNIE przewidzieli możliwość secesji, stąd te zmiany pomiędzy Artykułami a Konstytucją.
Nie zmienia to faktu, że prawo jest prawem, a po jego ratyfikowaniu przez wszystkie stany, obowiązuje wszystkich. Proste.
(pisałem o tym we wcześniejszych postach)

blue savage napisał:

Nie doklejajmy więc Konstytucji etykiety „przemyślanego dokumentu”.

Oceniasz Konstytucje z naszego (XXIw.) punktu widzenia. Jak na tamte czasy był to dokument wyjątkowy. Oceniając ją należy wziąć pod uwagę takie kwestie jak np. okoliczności w jakich powstała, żywioły kierujące twórcami, ideologiczne oddziaływanie Oświecenia na uniwersalną treść oraz jej wpływ na rozwój konstytucjonalizmu światowego.
Oczywiście nie była idealna, w pierwotnej wersji Konstytucji zakres przedmiotowy praw nie obejmował wielu grup społecznych np. ludności czarnej czy kobiet. Po raz pierwszy formalnie uregulowano stosunki między jednostką a państwem. Określiła podstawowe prawa, wolności i obowiązki obywatela.  Niestety zbytnia ogólnikowość sformułowań, mała precyzyjność powodowała, iż wiele problemów politycznych rozstrzygał w ich aspekcie prawnym Sąd Najwyższy(w przypadku secesji na korzyść Południa). Churchill powiadał, że demokracja to najgorszy ustrój, ale lepszego nie wymyślono. Parafrazując jego słowa, można by stwierdzić, iż  Konstytucja Amerykańska ma swoje wady i zalety, ale lepszej nie stworzono.
Ojczulkowie zostawili taka furtkę, więc z niej skorzystano. Rząd federalny wielokrotnie łamiąc Konstytucję nie zaakceptował demokratycznie podjętych decyzji i rozpętał wojne totalną. W imię czego? Zaściankowości i chorych ambicji grupki republikanów.

blue savage napisał:

Polacy do dziś pamiętają im składanie obietnic w 1939. Dodajmy jeszcze ukrywanie prawdy o gen. Sikorskim.

Od kiedy obietnice są prawnie wiążące? Jeżeli podpisalismy z miałtkimi Brytyjczykami i Żabojadami jakieś układy, to niestety sami jesteśmy sobie winni, przede wszystkim tym, że uśpiły naszą czujność. Ukrywają prawdę? No coż, nic na to nie poradzimy, że utajnili dokumenty na kolejne kilkadziesiąt lat. Niestety mają ku temu jakieś przesłanki, i przede wszystkim prawo. Czy w ramach rewanżu będziemy grabić i palić posiadłości Brytyjczyków w Polsce? Mam nadzieję, że nie.

blue savage napisał:

Pytanie: czy pisząc o osobach wychowanych w Unii Europejskiej miałeś mnie na myśli ?

Generalnie mialem nas na mysli, niestety. Jestesmy osaczeni jej zapisami i absurdalną nielogicznoscią. W Stanach obecnie jest niestety podobnie. Takich czasow doczekalismy. Prawo moze nam sie nie podobac, możemy się z nim nie zgadzać, ale jeżeli obowiązuje musimy je przestrzegać. Na pewno nie mordować, bo jej zapisy są nam nie na rękę. Jeśli Jankesi mieli jakieś żale, to powinni mieć do swoich przodków, którzy podpisali się pod Konstytucją.

blue savage napisał:

(...) Jednak ten post to cukierkowa bajka.

Niestety nie jest to cała 'bajka'. Mógłbym jeszcze podać przynajmniej kilkanaście takich akapitów na temat walki czarnych o wolność Południa.
Zgadzam się Kapralu, ktoś w tych liczbach się bardzo, bardzo zagalopował.

ps. Polecam także bardzo interesujący artykuł z North and South (N&S, sierpień 2008) "The right of secession" Kenta Browna.

Ostatnio edytowany przez smednir (2010-03-01 14:22:03)


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#49 2010-03-07 21:09:17

 blue savage

Niebieski dziubasek

Skąd: Bielawa
Zarejestrowany: 2010-01-21
Posty: 561
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

Wizja śpiewów przy ognisku jest bardzo kusząca. Znam taką jedną przyśpiewkę (chyba) pod „John Brown’s Body”
Co do Brytyjczyków, pamiętać nie znaczy pałać żądzą rewanżu. To cenna (bardzo droga) lekcja historii. A czy w 1939 mogliśmy z kimś innym podpisać układy ?
Oczywiście, że Konstytucję Stanów oceniam z punktu widzenia XXI wieku, czyli po analizie wydarzeń historycznych. Jednak w żadnym przypadku nie oceniam jej jako dokumentu XXI-wiecznego. Jako dokument z końca XVIII wieku zasługuje na wielki szacunek, bo była aktem państwowym faktycznie zrównującym ludzi. Mimo niedoskonałości wręcz rewolucyjnym. Nikt tego nie zakwestionuje.
Jednak szczęściem dla Amerykanów było ich położenie geograficzne. W zacofanej Europie takie państwo i konstytucja nie miałyby szansy przetrwania. Dlatego też niektórzy Amerykanie, czując się dość bezpiecznie, pomyśleli o secesji. Przy rozwoju techniki w II połowie XIX wieku łatwo było zorganizować korpus ekspedycyjny i przetransportować go na drugi kontynent. Podzielone stany byłyby celem podbojów agresywnej Europy, a Amerykanie mogliby zapomnieć o wolności i swojej konstytucji.
Może i wiele przepisów prawnych obecnych USA jest dziwnych, ale moja wizyta w tym kraju pokazała mi jak Amerykanie są „ostrożni” (czytaj przestraszeni). Wydają się grzeczni i uśmiechnięci, ale starają się ominąć innych szerokim łukiem. Najdziwniejsze są sytuacje w marketach. Wszyscy unikają najmniejszych zderzeń wózkami, przepraszają się już z 2 metrów. Kuriozum to dzieci między regałami - nikt obcy tam nie wchodzi. To STRACH przed naciągaczami i prawnikami. Amerykańskie instrukcje nie są takie grube z przyczyny tępoty czytających, ale ze względu na poszukiwaczy luk do zarobienia miliona dolarów.
Wychowanie w Unii Europejskiej: mam 42 lata i posmakowałem różnych form ustroju. Nie zgadzam się z wieloma pomysłami Unii, ale jednak ją doceniam. Szczytowym osiągnięciem jest podróżowanie bez granic.
W ograniczeniach Amerykanie mają gorzej niż w Unii pod wieloma względami np. prędkość max. na autostradzie 60 mil/h (96 km/h), a w niektórych stanach zakaz wjazdu motocyklem na autostradę. Wszystkie bajki o Easy Rider poszły do kosza

Ostatnio edytowany przez blue savage (2010-03-07 21:20:46)

Offline

 

#50 2010-03-07 21:59:51

Greywolf

Mistrz ciętej riposty

4811975
Call me!
Skąd: k/Warszawy
Zarejestrowany: 2009-02-20
Posty: 801
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

blue savage napisał:

Może i wiele przepisów prawnych obecnych USA jest dziwnych, ale moja wizyta w tym kraju pokazała mi jak Amerykanie są „ostrożni” (czytaj przestraszeni). Wydają się grzeczni i uśmiechnięci, ale starają się ominąć innych szerokim łukiem. Najdziwniejsze są sytuacje w marketach. Wszyscy unikają najmniejszych zderzeń wózkami, przepraszają się już z 2 metrów. Kuriozum to dzieci między regałami - nikt obcy tam nie wchodzi. To STRACH przed naciągaczami i prawnikami. Amerykańskie instrukcje nie są takie grube z przyczyny tępoty czytających, ale ze względu na poszukiwaczy luk do zarobienia miliona dolarów.
Wychowanie w Unii Europejskiej: mam 42 lata i posmakowałem różnych form ustroju. Nie zgadzam się z wieloma pomysłami Unii, ale jednak ją doceniam. Szczytowym osiągnięciem jest podróżowanie bez granic.

Z ust mi to wyjąłeś. Nie mamy tak źle, a raczej pamiętać należy, jak było gorzej. Nie tylko podróże (generalnie po ponad 1,5 wieku bez paszportów - które notabene wprowadził "wyzwoliciel Europy" Napoleon, a potem stopniowo podchwyciło sporo państw), ale również praca, wymiana myśli, inwencji itp.
W aspekcie "naciągaczy prawnych" to masz rację. Społeczeństwo amerykańskie jest obecnie strasznie komercyjne i liczy się tam prawie tylko "cash".
Ale to też "dziedzictwo" północy ery ACW, Rekonstrukcji i jej elit z tamtych lat, głównie mających oparcie w finansach i gospodarce...


Hurrah! Hurrah!
For Southern rights, hurrah!
Hurrah for the Bonnie Blue Flag that bears a single star.

Offline

 

#51 2010-03-08 20:32:41

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

Panowie, wejscie do Unii pod wieloma wzgledami bylo dla naszego kraju zbawienne. Zreszta prawda jest taka, ze nie mielismy innego wyjscia. Nie neguje korzysci jakie plyna z czlonkostwa, tylko punktuje jej wady (biurokracja, prawne zapisy, paraliz decyzyjny itd).
Naciagacze niestety sa wszedzie tam gdzie jest rozdmuchany system prawny, ktory daje rozlegle pole manewru w interpretacji litery prawa. Zreszta co sie bede wymadrzal, na forum mamy przynajmniej dwoch prawnikow...

A do Jaworzyna wstepnie planuje jechac.

Ostatnio edytowany przez smednir (2010-03-08 20:36:08)


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#52 2010-03-09 16:18:28

 blue savage

Niebieski dziubasek

Skąd: Bielawa
Zarejestrowany: 2010-01-21
Posty: 561
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

Proponuję zawiesić na razie temat i zakończyć teraz ten wątek (tego tasiemca).

Ja wpisuję:  THE END.

Niech to przypieczętuje jeszcze jakiś Konfederat

Offline

 

#53 2010-03-09 21:09:11

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

No coz, tradycyjnie Jankesi 'daja tyly'. Niech Ci bedzie Kolego. Ale my jeszcze sobie pogadamy...
Kapralu, zapraszam do Jaworzna, stawiam pierwsza kolejke.


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#54 2010-03-12 20:36:56

 blue savage

Niebieski dziubasek

Skąd: Bielawa
Zarejestrowany: 2010-01-21
Posty: 561
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

Smednirze,
wiedziałem, że się nie skończy bez konfederackiego przytyku
To dobrze, bo znaczy że duch bojowy nie ginie.
No i bez kolejki się nie obejdzie

Offline

 

#55 2010-03-12 20:55:45

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

No widzisz, Konfederaci to pamietliwe i wredne typki...
Milo wiedziec, ze za tydzien sie spotkamy. Pozdrawiam.


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#56 2010-03-12 21:02:46

yankes62

Niebieski dziubasek

Zarejestrowany: 2009-10-31
Posty: 541
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

smednir napisał:

No coz, tradycyjnie Jankesi 'daja tyly'. Niech Ci bedzie Kolego. Ale my jeszcze sobie pogadamy...
Kapralu, zapraszam do Jaworzna, stawiam pierwsza kolejke.

To się Szary z Niebieskim potrafili ustawić Kolejki sobie będą stawiać bo nie prowadzą ,A ja obejdę się smakiem

Offline

 

#57 2010-03-13 07:46:42

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

Przy wszelkich mozliwych okazjach musimy sie jakos integrowac.
Mam nadzieje, ze wspolnie wypijemy w Boxberg.


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 

#58 2010-04-03 22:10:11

yankes62

Niebieski dziubasek

Zarejestrowany: 2009-10-31
Posty: 541
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

Zasłyszane. Rozmawia dwóch Południowców. Pierwszy pyta . Co powstanie ze skrzyżowania niewolnika z ośmiornicą ? Nie wiem, odpowiada drugi. Ja też , mówi pierwszy  ale będzie zaje.....e  zbierało bawełnę

Offline

 

#59 2010-04-03 23:30:36

 kargen

Zjadacz sucharów

8671582
Skąd: Wawa
Zarejestrowany: 2010-01-08
Posty: 390
Punktów :   
WWW

Re: Wojna o Wolność Południa

z tego samego cyklu. Texas, martwy murzyn. pocięty na maxa, oczy wydłubane, kilkanaście ran postrzałowych, rany kłute, masakra totalna. Miejscowy szeryf (biały) oglada ciało i po jakimś czasie stwierdza:
- długo już jestem w policji, ale takiego samobójstwa jeszcze nie widziałem...


For Dixie's land we take our stand, And live or die for Dixie!

Offline

 

#60 2010-04-04 09:33:38

 smednir

Bimbrownik

311735
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-09-09
Posty: 1018
Punktów :   

Re: Wojna o Wolność Południa

Dobre!
Proponuję założyc nowy wątek - Kawały


"Only God can stop us now. And it is my firm belief, Jeb, that The Almighty is a Southerner."
Ben Horne ("TP")

Offline

 
  • Index
  •  » Inne
  •  » Wojna o Wolność Południa

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
liczniki na wodę wrocław